- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2008, 22:35
5 sierpnia 2024, 08:05
zaglądałam tu parę razy, ale nie wiem czemu nie piszecie..potworna cisza na naszym forum 🙁
W piatek lece do Wiednia do mamy i brata. Spóźnione urodziny mamy z lipca połączone z urodzinami bratowej. W lipcu nie mogłam tam lecieć bo mój brat był na urlopie we Włoszech.
Wracamy w poniedziałek. To będą bardzo "intensywne" 2 dni pobytu. Program brat mi zorganizował bardzo napięty, ale znalazł sie w nim też czas na odpoczynek na basenie na dachu ich bloku 😁
5 sierpnia 2024, 08:14
U mnie w pracy zrobiło się dziwnie. Ta koleżanka co juz niby parę razy "odchodziła", ale szef ją zawsze przekupywał tym razem złozyła wypowiedzenie i szef je zaakceptował. Powiedział, ze już nie będzie jej ulegał. Najgorsze jest to, ze jesli na jesieni nie zatrudni nikogo na jej miejsce my we 2 będziemy musiały się podzielić jej obowiązkami. Ta moja pomocnica od faktur stwierdziła, ze jak dostanie jeszcze część moich obowiązków to tez odejdzie....a ja sobie nie poradzę na 3 stanowiskach. Szef jeszcze wymyślił, że skoro jego młodsza córka po maturze robi przerwe i nie idzie od razu na studia to ma przyjść do nas na rok i ja mam ją wszystkiego uczyć 🙁nie dam rady......jak się nic nie zmieni to na końcu ja też odejdę 🤪zobaczymy jak się to wszystko poukłada. Na razie nie myślę aż tak negatywnie. Staram się tym nie przejmowac. Co ma być to będzie.....
....z szefem rozmawiałam i wszystko mu powiedziałam co myślę na ten temat. I tak już nie mam nic do stracenia. Równiez o tym, ze jak sobie nie poradzę to na końcu odejdziemy we 3 ......Myślałam, ze będzie zły, ale przemyślał, przespał się z tym i obiecał mi, ze nie zostawi mnie z tym wszystkim i na pewno zatrudni co najmniej 1 osobę. Zobaczymy. Często się to kończy tylko na obietnicy jak widzi, ze najważniejsze "tematy" są ogarnięte.
Chciałabym tu zostać jak się da. Do emerytury (jak się nic nie zmieni) mam niecałe 5 lat.
Co do diety to musze się ogarnąć. Ostatnio za dużo ciasteczek i landrynek i wpadło mi prawie 2 kg😓za dużo cukru w mojej diecie. dalej jem lekkostrawne rzeczy więc jak ogranicze słodkości to mam nadzieje, ze zacznę znowu chudnąć.
5 sierpnia 2024, 19:21
Wandziu ja nie pisze , bo jestem na kempingu w Koszęcinie i tu niestety jest zanikające Wi-Fi i bardzo słaba łączność z Orange . Czasami, jak jadę na zakupy, to coś przeczytam. Za to jest tu cudownie, takiej zieleni nie ma nigdzie . Na kampingu w weekend jest sporo ludzi ale w tygodniu cisza i spokój . Jest tu piękny nowoczesny basen , małe jeziorko z kajakami i rowerkami . W sobotę i niedzielę jest impreza w parku przy pałacu , gdzie ma siedzibę Zespol Śląsk . Będą zawody w powożeniu konikami a wieczorem występ zespołu .
5 sierpnia 2024, 19:29
Wandziu, spokojnej podróży i fantastycznego pobytu z najbliższymi . Mam nadzieję, że jakieś zdjęcia będą ?
6 sierpnia 2024, 12:45
Gaju będą 😁to w takim razie zyczę Ci cudownego odpoczynku na łamach pięknej natury 😍
9 sierpnia 2024, 21:06
Kochane
Wrócimy na pewno. Na razie trudno mi nawet zaglądać. Dziś przeczytałam. Myślałam, że przynajmniej kilka stron łyknę, ale nie.
Zdecydowaliśmy się z Radkiem wziąć pieska Tuptulinki. Jest słodki. Płot już naprawiony, mamy go gdzie przyjąć. Sama mam urwanie d*, a w niedzielę lecę do Laponii. Nie sądziłam, że mi się to zdarzy. Będę głaskać renifery:)
Wanduś, wierzę w Twojego szefa. Jego firma działa prężnie, więc debilem nie jest. Wie, jak zarządzać. Mam nadzieję, że potraktuje Cię rozsądnie:)
Waga jest do d* To co schudłam na urlopie, wróciło. Znów muszę znaleźć program naprawczy (nienawidzę tego zwrotu). Na razie wymieniam garderobę, żeby wpisać się w dress code. Dziś nabyłam dwie bluzki. Jutro ruszam w poszukiwaniu butów i może sukienki...
14 sierpnia 2024, 09:05
Agusiu , z okazji 40+ urodzin wszystkiego co najlepsze , zdrowia , siły i radości w każdym dniu. W pracy samych dobrych decyzji i sukcesów a waga niech spada . Baw się dobrze z reniferami i proszę o fotorelacje 💐🎂🍾🥂☀️
Edytowany przez gaja102 14 sierpnia 2024, 09:06
16 sierpnia 2024, 17:01
Kochane!
Wróciłam! Nie obyło się bez przygód. Z Helsinek nie mogliśmy wylecieć, bo mikrofon w kabinie pilotów nie działał, a bez całkowitego odbioru sprawności, o locie nie ma mowy. Po powrocie wsiadłam do auta, które nie raczyło odpalić, za to, kiedy pobiegłam do koleżanki, żeby skorzystać z telefonu, okazało się, że hamulec trzeba zaciągnąć znacznie mocniej, i auto zjechało. Tyłem walnęło w latarnię.
Laponia przecudna. Renifery jak święte krowy idą środkiem drogi i trzeba zwalniać. Każdy do kogoś należy, nie ma bezpańskich, ale wałęsają się po Kraju zupełnie swobodnie. Późną jesienią same wracają do domu, bo tam łatwiej o paszę. Udało mi się pogłaskać i nakarmić renifery. Nie mam zamiaru lecieć tam po raz kolejny. 15 godzin podróży odbija się na mnie potworną opuchlizną, a na dodatek Finowie jedzą owsiankę i piją mleko. Brrrrr....
Wanduś- miłej, choć intensywnej podróży.
Gaju - dziękuję bardzo! Jednak postanowiłam, że do śmierci mam 35 lat i tego się trzymam:)