Temat: zbieram grupe dziewczyn z waga 80kg (+)(-)

Czesc Dziewczyny.

Zbieram grupę "wsparcia" (w naszym wspolnym odchudzaniu), tzn. kilka dziewczyn o podobnej wadze, ktore rozpoczną ze mna walke ze zbędnymi kg.
Chcialabym, bysmy mialy z podobna (+)(-) wage.
Zaczęłybyśmy się odchudzać od 1 grudnia, (dlaczego) kazdy termin jest dobry na pozbycie sie "tluszczyku".
Dalybysmy sobie termin do lata, a ubytek wagi ok. 3-4 kg na miesiac. Mozecie napisac o przykladowych jadlospisach waszym zdaniem i cwiczeniach.
Mysle, ze takie cwiczenia w domu po 20 minut na rozgrzewke 2 razy w tygodniu.
A co do jedzenia to mysle, ze po 18.00 bysmy juz nic nie jadly.

Co Wy na to???  
Piszecie sie???
W grupie zawsze jest razniej i jakas rywalizacja - ponoc ta zdrowa.

Czekam na wasze zdania co do mojego pomyslu.
Pozdrawiam Was.
Basia - listopadoowa02

Gruppcia a jak można sprawdzić czy O działa ???

M pojechal odebrać teściową ze szpitala. I jak myślicie jakie ma wyniki? niestety znowu miałam rację.......zdrowa !!! sprawdzili jej dokładnie żyły, serce i co tam jeszcze sie dało - nic nie ma! ma schudnąc i iśc znowu do pulmonologa, ale innego.....M juz szuka w okolicy. Prawdopodobnie ma powikłania z oddychaniem po kolejnym covidzie........ Szkoda, że mną się tak nigdy M nie przejmuje 😌założe się, ze nawet nie pamięta, ze jutro po pracy idę do swojego lekarza.....pewnie jak długo nie będe wracać, a oni będą już głodni i zacznie do mnie wydzwaniac to może mu się przypomni. Albo i nie.

Pasek wagi

Wandziu, my się interesujemy i martwimy . Daj znać po wizycie . M . chyba uważa , ze Ty jesteś silna i ze wszystkim sobie poradzisz,  jak zawsze . My kobiety pokazujemy, ze ze wszystkim sobie poradzimy i nie potrzebujemy pomocy. Jak byłam młoda, nasza sąsiadka -  żona ciężko pracującego górnika tylko wyglądała i pachniała . Jej mąż po pracy ,  mył okna 1x miesiącu, prał , robił zakupy tyle widziałam a co w domu ….. Wszyscy w koło się dziwili i trochę z faceta się nabijali , wtedy nie było jeszcze mody na facetów pomagających w domu. Tak się kobieta ustawiła w życiu . 

Gruppciu , brawo Ty , działasz na wszystkich frontach i nie ma, opcji musi się udać . Ważne, ze kondycja i sprawność już się poprawiła . Dobrze by było, włączyć trening siłowy , który najlepiej pali tłuszcz . U mnie na siłce  są taśmy do ćwiczeń z własnym ciężarem - TRX . Lubię bardzo te cwiczenia, bo efekty były szybko widoczne . 

Gaju trening siłowy mam z trenerką personalną, dostosowany do moich niedyspozycji, w poniedziałek miałam pierwszy po dłuższej przerwie i dobrze się po nim czuję. Wreszcie zaczęła mnie traktować z większą czułością. Normalnie to nie mogłam przez zakwasy chodzić przez kilka dni po treningach z nią.

Vita z jednej strony to dobrze, że nie wykryli żadnej innej choroby oprócz otyłości. Może niedługo będziesz mieć towarzyszkę np do spaceru z kijkami.

Pasek wagi

Gruppcia no niestety po wczorajszych ekscesach nie będe miała😥

Wczoraj przy obiedzie dowiedziałam sie, ze po obiedzie jak sobie sprzątne to musimy odwieźc teściową do domu. Powtarzała wczesniej, że M ma jej szukac bliżej nas jakiegos pulmonologa bo do tego debila z Gołdapi juz nie pójdzie. Gdy M odstawił ją rano ze szpitala do nas do domu i wrócil do pracy ona zadzwoniła w tym czasie do Gołdapi i na dzisiaj umówiła się na wizyte do "debila" na 12:40 🤔rozumiecie coś z tego?? bo ja nie.


Dała mi jeszcze przy stole jej wypis ze szpitala w Mrągowie żebym sobie poczytała.

Poczytałam.

W drugim zdaniu wypisane było, ze pacjentka cierpi na otyłość skrajną III stopnia i zaleca się zrzucenie wagi.

Powiedziałam jej o tym co jest napisane. 


Oto jej komentarz:

No i co z tego, że jest napisane? Oni się nie znają. Ja otyłość?? oni sa nienormalni. Ja wygladam dobrze. Bardzo dobrze. Wcale nie jestem otyła. Ty lepiej popatrz na siebie jaka jesteś gruba. Ty tego nie widzisz, ale jesteś bardziej otyła ode mnie. Ja jestem laska przy Tobie! To ty powinnaś sie odchudzac i leczyć. Jak Ty wyglądasz? Jesteś gruba! Jestes bardzo otyła!

Wiecie co? łzy mi stanęły w oczach. Człowiek się stara, wszystko koło niej robiłam, nic nie pomagała. Dawalam z siebie wszystko. Bardzo starałam się nie kłócic i być dla niej dobra....chyba za dobra. I taka zapłata.

Chyba jednak najbardziej zabolało mnie to, ze M w ogóle sie nie odezwał, nie skomentował, tylko spuścił głowę i kończył jeść obiad. 

Ogólnie w domu zrobiło się dziwnie. M wkurzony na matke, że tak sie zachowała wobec niego bo już wstepnie rozmawiał z jakimś pulmonologiem, a ja "obrażona" na niego. A może on też obrażony na mnie? nie wiem tylko za co. 

Zaczełam się zastanawiać jak kiedys będzie wyglądało nasze wspólne życie gdy ona juz się przeprowadzi. 

Służąca Wandzia będzie zap..ć  na dwóch mieszkaniach, a ona będzie jeździć po mnie?

Czy będę mogła liczyc na M? - nie wiem.

Pasek wagi

Gaju takich mężczyzn jest niewiele 😉ale są. Mój brat też jest taki. Moja bratowa tez sobie go dobrze "wychowała". 

...przepraszam Was, ale dzisiaj mam wyjątkowego doła 😥

Pasek wagi

Wandziu, przytulam bardzo mocno . Nie wiem dlaczego teściowa jest taka . Może jest rozczarowana swoim życiem . Coś jej w życiu nie wyszło ? Tylko dlaczego Ciebie atakuje . Z tą otyłością może  ma zaburzone postrzeganie siebie . Może jakieś zdjęcie porównawcze by jej pomogło . Najlepiej z Tobą obok . A Twój M. ma u mnie minus jak pas startowy . Mój jaki jest taki jest ale zawsze za mną stoi . Wygarnęłabym mu jak będziecie sami . Niech się określi czy jest z Tobą , czy z mamusią .  Teściową jestem podwójną ale nigdy nie krytykowałam wybranków moich dzieci. Gdy teściowa się wprowadzi do Was, to  syn przejmuje nad nią opiekę nie wyobrażam sobie innej wersji . Trzymaj się 😘😘😘

Gaju dziękuje 😍 chciałam wczoraj z M pogadać, ale się nie dało. Chodzi naburmuszony i cały czas obrażony nie wiadomo na co i na kogo. 

Najważniejsze wczoraj było dla niego żeby mamusie zapisac na tomografie płuc w Olecku bo wyszło na to, ze miałam znowu rację bo codziennie im powtarzałam, ze patrząc na nią jak się czuje wg mnie to powikłania pocovidowe. Lekarz wczoraj zrobił jeszcze raz rtg płuc i powiedział to samo.......może dlatego znowu jestem ta "zła" właśnie z tego powodu. Bo miałam racje, a tacy ludzie jak teściowa nie lubią gdy inni maja rację.

Oczywiście tak jak podejrzewałam M nie zapytał sie o mojego lekarza i czy w ogóle byłam 😌uznał pewnie, że musiałam dlużej zostać w pracy. Musiałam naprawde, ale tylko 20 minut.

Pasek wagi

Wczoraj po pracy pojechałam do mojego lekarza, ale mnie nie przyjęli bo było na korytarzu jeszcze 9 pacjentów. Recepcjonistka powiedziała mi, ze rano nie ma ludzi i mam przyjśc przed 8. Zadzwoniłam od razu do szefa, że rano się spóźnie bo musze iśc z wynikami krwi do lekarza. Od razu zapytał co się dzieje i tak naprawdę to rano w biurze jak mnie tylko zobaczył spytał co lekarz powiedział.

Byłam w środku ponad pół godziny....ale byłam naprawdę pierwsza 😉powiedziałam o zastrzykach na odchudzanie i powiedziałam tez o tym, że koło połowy stycznia zlapałam jakiegos wirusa, że do pracy nie dałam rady iść. Bardziej była zainteresowana nie zastrzykami, że to raczej nie to, a tym wirusem. Pytała o dokładne objawy i stwierdziła, ze to raczej jakies wirusowe zapalenie wątroby. Musiałam wtedy złapać jakies konkretne świństwo. Obmacała mi caly brzuch. Dała skierowanie na usg jamy brzusznej i leki na wątrobę - Heparegen. Dostałam też skierowanie na ponowne badanie krwi, ale mam iśc dopiero za 3 tygodnie. 

Cieszę się, że do niej poszłam. Jedno zmartwienie mniej 😛

jutro mam wolną sobotę, 

patrzylam, ze ma byc 9 stopni na plusie i słoneczko 😁mozna juz przycinać drzewa owocowe????

bo mam ochote się odstresowac i porządnie zmęczyc na wolnym powietrzu 

Pasek wagi

Dzień dobry,

Vita może M sam się gryzie z tym co się wydarzyło i nie wie jak ma się zachować. 

Vita, mam nadzieję, że nie obrazisz się na mnie za to co napiszę..... Jeśli chcesz coś zmienić, zmiany musisz zacząć od samej siebie, dotyczy to M, pracy, zdrowia, relacji z teściową i całej reszty. Jeśli Ty nie będziesz szanować samej siebie to nikt inny tego nie będzie robił. Po tylu latach znajomości z Tobą, a na Vitalii pojawiłam się w 2011 roku, zachęcałabym Cię do poszukania i skorzystania z  rady specjalisty lub grupy wsparcia. Zostaliśmy wychowani w czasach takich mało sprzyjających, wpajano nam, że kobiety mają pracować, zajmować się domem, być grzeczne, nie wyrażać własnego zdania, siedzieć cicho, nie okazywać emocji, nie mówić innym co się dzieje w domu, w dodatku być uległym, spełniać oczekiwania innych i dostosowywać się. Większość społeczeństwa pochodzi z domu lub weszło w związki gdzie była przemoc ( fizyczna, psychiczna, ekonomiczna) lub problem uzależnienia, wszystko to są choroby emocji i wiele innych ( to tak piszę bardzo ogólnie). Jesteś super babką, przemiłą, masz bardzo uspokajający głos, że można by Cię słuchać godzinami i nie mieć dość, masz ogromny, potencjał, ma którym wiele osób korzysta chociażby Twój szef. Polecam Tobie i nie tylko kilka książek, które może pomogą i znajdziecie coś dla siebie w nich. Dla mnie każda z nich wnosi coś innego, cennego w moim życiu i pracą nad sobą. 

Zanim przejdę do książek, chciałam Ci jeszcze napisać o słowach, które skierowała w Twoją stronę teściowa. Uczestniczę od grudnia w grupie wsparcia w programie https://www.wagazglowy.pl/ z Kasią Kucewicz, może widziałyście ją w telewizji śniadaniowej, lub w jakiś rozmowach na Youtube lub spotify. Na jednym ze spotkań był poruszany temat różnych komentarzy w kierunku osób z nadwagą i otyłością i jeśli ktoś używa agresji słownej to jest  ona skierowana tak naprawdę do osoby, która to mówi, a nie do osoby do której mówi, i to osoba atakująca agresją ma problem. Wszystkie te słowa, które wypowiedziała używając TY, tak naprawdę mówiła o sobie, a to słowa najbardziej ranią. Drugą kwestią jest to, że ani ty nie zaznaczyłaś, że Twoje granice są przekroczone, ani nie zrobił tego M. Bardzo często przyczyną takich zachować jest brak wiary w siebie i nieumiejętnośc wyrażania swoich uczuć i emocji we "właściwy" sposób. Czasami wystarczy spokojnie powiedzieć, to co mówisz bardzo mnie rani i nie pozwolę żebyś onrażała mnie w moim własnych domu, jeśli jeszcze raz to zrobisz to niestety, ale nasze kontakty będą musiały zostać ograniczone. Wolałabym spędzić z Tobą czas w miłej atmosferze, zeby nikt nie obrażał siebie nawzajem. Ja nadal uczę się i z każdym dniem uświadamiam sobie jak jeszcze mało wiem. Na własnej psychoterapii nauczyłam się stawiać granice w relacji z moją mamą. Miałam taki problem, że za każdym razem jak dzwoniłam pierwsze co słyszałam to, "no szkoda, że nareszcie, myślałam,że już o mnie zapomniałaś ", nie było co u Ciebue, a może coś się stało, że nie dzwoniłaś, miło Cię usłyszeć, tylko za każdym razem pretensje i za radą mojej terapeutki mówiłam do mojej mamy, że nie jest to dla mnie przyjemna rozmowa, i jeśli będzie tak dalej robić to albo będziemy ze sobą. Na początku oczywiście spotkało się to z oporem i komentarzami, że wydziwiam, że przesadzam, mówienie z wyrzutem, że no jaka to ja jestem urażona i wrażliwa. Dotyczyło to też krytyki, np nie widziałam się z mamą 2-3 miesiące, wysiadam z pociągu i pierwsze co słyszę, zaraz po cześć..., musiałaś założyć tą kurtkę, źle w niej wyglądasz. Wystarczyła nam minuta, a atmosfera już była kwaśna. Oczywiście takich sytuacji było bardzo dużo, a te przykłady powyżej to były takie jedne z lżejszych, ale powtarzane ciągle ranią równie mocno.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.