Temat: zbieram grupe dziewczyn z waga 80kg (+)(-)

ale mi się dziewczyny rozpisały 😀😉😁

Gaju szacunku do nauczycieli nie ma, ale tak jak napisałaś wszędzie ten szacunek "zanika"...równiez do pacjentów.

Dawniej jak się chodziło prywatnie do lekarza to miało sie uczucie bycia kimś szczególnym. Teraz to codziennośc i norma. Jestes traktowana w miarę normalnie, a nie jak ten śmieć na NFZ. 

Z tymi spacerami to poczekaj, aż sie więcej roztopi. To się może źle skończyć. Myslałas o bieżni domowej? takiej żeby sobie pochodzić? wiem, ze powietrze i las tego nie zastapi, ale żeby cokolwiek było.

Tak pouczam, a sama nic nie robie. Czasem w pracy tyle się nachodzę, ze nie mam ochoty nieraz nawet pod wieczór do sklepu podjechac. W czwartek przed chorowaniem w samej pracy natrzaskałam prawie 5400 kroków więc calkiem takiej siedzącej pracy to nie mam 😉

Agusia ja kiedyś brałam cavinton i bardzo mi pomagał. Miałam chyba niedotleniony mózg. Później przeszło....może miec to związek z meno?

To Wasze przedstawienie to mega wyczyn - podziwiam 🏆

Tuptulinko widzę po teściowej, 82 lata, co się dzieje ze starym człowiekiem. Ona teraz tez jest przepychana od specjalisty do specjalisty. Jak nie kardiolog to pulmonolog. Jak nie pulmonolog bo to jednak nie płuca to znowu kardiolog. Dlatego M ją przywozi do nas do Giżycka do innego kardiologa..

...może zabrzmi to trochę wrednie z mojej strony, ale nie zdziwiła bym się jakby ją kobieta zobaczyła i nie kazała najpierw schudnąć. Zauważyłam, ze jak siedzi na fotelu to jest mocno wygieta do tyłu bo brzuch ja tak gniecie, że oddychac nie może..a twierdzi, ze nie może oddychać od serca.....niech idzie do lekarza to może poznamy prawdziwą przyczynę...Jutro ma zrobic badania na cholesterol i tarczyce. TSH podobno robi pierwszy raz w życiu 😌 najchetniej to wysłała bym mojego M z nią do tego lekarza do srodka bo pewnie nie powtórzy teściowa wszystkiego tylko "wybrane" dla naszych uszu informacje. 

W pracy trochę mi się uspokoiło. Wczoraj szef mnie mocno zamęczał, ale dzisiaj ani razu nie zadzwonił 😉byłam już u księgowej z dokumentami, po drodze zahaczyłam o apteke i odebrałam "O". Teraz szykuje powoli torby z dokumentami do łodzi przetargowych bo transportami w Bieszczady wysyłamy je po kilka sztuk jak już są gotowe 🙂.............................jakbyście były kiedyś nad Soliną to te kilkadziesiat białych Quciksilverów pływających po jeziorze z silnikami elektrycznymi to od nas 😛

Moja córka pracuje na 2 etaty. Jest bardzo zmęczona, ale finansowo bardzo zadowolona. Szybko odkładają pieniądze. Taki był cel zostawienia córek w Afryce.

dziewczyny sie przyzwyczaiły i coraz częściej się uśmiechają. Dbają tam o nie...to widać. 

U mnie budowa stoi. Czekamy aż sie troszkę ociepli żeby mógł wejśc elektryk.

Agusia, piszę na szybko, jako Pani dobra rada, ale pomysł uważam za świetny i skuteczny.

Ludzie w necie sprzedają kursy, podcasty itp. Nagrajcie spektakl i sprzedawajcie za wsparcie -cegiełkę. Rodzina to może robić. Ja chętnie bym obejrzała to z Młodym. Niska cena i duże nagłośnienie może zrobić robotę. Ściskam 😁

Wandziu, info o wnuczkach bardzo optymistyczne. Super! A quicksilverami to sama sobie latem po Solinie popływasz!

Tuptulinko nad Solinę mam prawie 700 km z domu i byłam tam 1 raz w życiu:) wole chyba nad morze bo mam bliżej 😛

A ten pomysł ze sprzedawaniem jest dobry. Sama bym zapłaciła.

Wczoraj rano przed pracą zawoziłam teściowa na badania krwi i przy okazji sobie też zrobiłam. Morfologia ok, tarczyca mi sie poprawiła, cholesterol dużo wyższy i wątrobowe mam bardzo złe. Norma przekroczona 5,5 razy :( sprawdziłam moje badania z zeszłego roku i wtedy było jeszcze idealnie. Nie wiem czy to saxenda czy może znowu przeszliśmy covida i dlatego tak się zmieniło, ale musze iść z tymi wynikami do lekarza. Robiłam tez helicobacter żeby sprawdzić bakterie w żołądku, ale mimo zapłacenia nie zrobili mi tych badań bo nie przekręcili kartki na drugą stronę gdzie było zaznaczenie😌maja do mnie dzwonić czy da się jeszcze zrobic to badanie z wczorajszej próbki czy musze iśc oddac nową. 

...mam juz dośc tej zimy...dobrze, ze chociaz jak wychodzę z pracy po 16 to jeszcze jest w miarę widno😉

Wanduś - w wątrobę na pewno uderza O.

Agusia a ja poczytałam, ze właśnie najbardziej szkodzi saxenda :( ale teraz tak jak piszesz to już nie jestem pewna. Pewnie oba w pewnym sensie szkodzą.

Helicobacter wyszedł niereaktywny czyli żołądek nie boli od tego. Do lekarza idę w czwartek po pracy ze wszystkimi wynikami, jednak wczesniej chyba zakupie już cos na regeneracje wątroby. Bez recepty. 

Zastanawiam się też czy przyznawac sie mojemu lekarzowi rodzinnemu, że brałam te zastrzyki i może być to pogorszenie od nich. Recepty miałam zawsze z internetu. Moja lekarka powiedziała, ze mi nie przepisze bo się na tym kompletnie nie zna.

Wandziu, lekarzowi zawsze mówię jakie leki stosuję., no bo na jakiej podstawie będzie wiedział, co może być przyczyną złych wyników . Recepty przez internet są legalne. Ostatnie moje wyniki były Ok ale sobie powtórzę badania . 

Cześć

Mnie najbardziej martwi, że tyję. Ciągle o odrobinę w górę. Nie są to jakieś drastyczne skoki, ale trend się utrzymuje. Sama nie wiem, co się u mnie zmieniło, że tak się dzieje. Nie chcę:( Tak mi było dobrze ze spadającą wagą i chociaż nie osiągnęłam wymarzonej 75, byłam zadowolona i dość dobrze się czułam w swoim ciele. Nie chcę wprowadzać drastycznej diety, bo nie wytrwam na niej.