- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2008, 22:35
30 września 2022, 11:45
Gaju dziękujemy za zestawienie i tabelkę ❤🌹fajnie widzieć minus na wadze:))...będą zdjęcia kuchni - szukam inspiracji😛
Dziewczyny podjęlismy decyzję po sprawdzeniu pogody. Jedziemy jednak na grzyby do puszczy romińckiej - w krynicy bylismy w sumie 3 tygodnie temu więc jakos strasznie nie tęsknie:) powiedzialam M, ze to on ma podjąc ta ostateczna decyzje żeby później pretensji do mnie nie miał.....tez woli na grzyby 😉i troche bliżej, zamiast 300 km w jedną stronę mamy max 100.....może też i zdrowiej będzie.
Bali z mata na poczatku było dziwnie. Myślałam, ze są to takie żelowe wypustki, bardziej miękkie. Okazało sie, ze są to plastikowe kolce działające na zasadzie akupunktury. Po pierwszym dniu czułam większy ból, ale teraz jak sobie na tej macie postoje tylko w skarpetkach albo troche pomaszeruję to mam wrażenie, ze ból jest mniejszy.
1 października 2022, 10:57
Cześć
Wanduś, ja się na takiej macie kładę - najlepiej bez ubrania. Działa rewelacyjnie. Początkowo trochę cierpiałam, a teraz nawet zasypiam na niej.
Gaju - śliczna tabeleczka i minusiki na wadze:)
1 października 2022, 10:57
Cześć
Wanduś, ja się na takiej macie kładę - najlepiej bez ubrania. Działa rewelacyjnie. Początkowo trochę cierpiałam, a teraz nawet zasypiam na niej.
Gaju - śliczna tabeleczka i minusiki na wadze:)
3 października 2022, 06:53
Agusiu niestety popełniłam błąd i kupiłam taka typowa na stopy, ale myślę o dokupieniu kompletu z dużą matą.
Waga niestety utrzymana.
3 października 2022, 06:59
Bylismy na grzybach. Grzybów dużo nie było bo zmieściło mi się wszystko do jednej suszarki, ale warto było 😁
3 października 2022, 07:03
Chodzenie po mchu nie sprawiało bólu. W lesie zrobiłam prawie 15 tys kroków. Dotlenilismy się. Spaliśmy 11 godzin 😜 na obiad zjadłam wielkie kartacze, ale na pewno spaliłam dużo kalorii 😉
Bilety kupione na sobotę. Córka mnie straszy, że będzie tylko 1 dzień pogody a później ulewne deszcze. Mam nadzieję, że jednak pogoda się odczaruje i będzie ładnie 😁
3 października 2022, 08:03
witam Szanowne Koleżanki 🙂
Za mną druga noc w nowym domu. Mieszkamy trochę na budowie - gdzieniegdzie z sufitu zwisają mi przewody, nie wszędzie mam drzwi, ściany niedomalowane i na dodatek nie działa ogrzewanie. Ale co tam. W końcu się przeprowadziłam. Ciężko mi było upchnąć do pudeł i worków ostatnich 14 lat. Przy okazji wydało się, że jestem chorobliwym chomikiem. Po co mi tyle rzeczy?
Przeprowadzka dość nerwowa, bo równocześnie musiałam wysprzątać i odmalować poprzednie mieszkanie, tak by mogła wprowadzić się tam moja siostrzenica z koleżankami. Plus taki, że nie miałam czasu na jedzenie. Waga pokazała 75,8.
3 października 2022, 08:08
Wandziu- jakie śliczne zdjęcia!
Super kadry, ale i aparat super. Aż mnie kusi by zapytać jakim telefonem robiłaś.
Fajnie, że miło spędziłaś czas z M.
Trzeba chwytać takie przyjemne momenty.
Moja mama ciągle przesyła mi zdjęcia zebranych grzybów i są to całe kosze. Mieszka w woj dolnośląskim.
3 października 2022, 12:55
Dzień dobry!
Vita pierwsze zdjęcie pełna profeska ;)
Przepraszam, że tak mnie mało, staram się czytać, ale ogólnie czasu brak.
Wróciliśmy z Pl, ja prosto do pracy, B się rozchorował, potem trochę mnie brało więc byłam chwilę wyłączona, zaczęłam swój kurs norweskiego 2x4h to dużo i w tamtym tyogniu nie byłam formie i w dodatku prosto po nocy musiałam siedzieć do 13 na kursie, jutro ta sama sytuacja. W środę lecimy, koleżanka odbiera mnie prosto z pracy, zgarniamy Bartka, potem jak się uda dwie godzinki na plaży i doŁodz. W Łodzi zakupy, wesele, kurs norweskiego i znowu do Bergen, a ja prosto z lotniska do pracy. To tak w skrócie.
Myślę i pamiętam o Was.
Waga bez zmian.