- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2008, 22:35
25 września 2022, 09:45
Zaczynam czuć coraz bardziej zmęczenie. Ale jest nadzieja 😉szef zgodził się na tydzień urlopu. Szukam już biletów. Za 2 tygodnie może zobaczę się już z córką i wnuczkami 😁odpocznę od biura i tego całego miejsca. Bilety do rzymu są dużo tańsze w grudniu, ale po pierwsze jeżeli naprawdę zaczną dach w listopadzie to chce być na miejscu. Zresztą boję się, że jak odłożę ten lot na grudzień to zaraz wypadnie kilka ważnych rzeczy i znowu nie polecę. Ide za ciosem
25 września 2022, 09:50
Co do odchudzania to nie jest dobrze. Nie mam siły na robienie sałatek i dietetyczne jedzenie. Do pracy na szybko robię rano kanapki. Mam za dużo pieczywa w menu. Przez to nie schudnę. Zdaje sobie z tego sprawę. Mam nadzieję, że te moje stopy powoli przestaną boleć i odzyskam chęci do życia. Nie chcę już marudzić 😜
M dzisiaj wyjątkowo w pracy. Dopijam herbatę i biorę się do jakieś roboty....
.... miłej niedzieli 😘🥰
25 września 2022, 11:22
Cześć Kochane
Wanduś - mam podobnie. Nie chce mi się robić sałatek, a właściwie brakuje mi na to czasu. Nie gotuję też obiadów - Gabi je u babci, w barze lub sama coś wymyśla. Pieczywo również trochę dominuje moją dietę, więc pewnie dlatego waga stanęła. W tym tygodniu nie ma spadku.
Dobrze, że mój kurs już się skończył, bo dłużej bym tak nie pociągnęła. Do wykładów na szczęście mam jeszcze dostęp, więc pewnie je kilka razy odsłucham. Druga część szkolenia dopiero w styczniu, do tego czasu powinno się już trochę u mnie unormować. Dziś nadrabiam sprawdzanie prac. Przede mną 75 dużych kartkówek wiedzowych klas ósmych. A potem tyle samo prób egzaminacyjnych. Wieczorem koncert Urbaniaka - dostałam w prezencie od męża.
W niedzielę za tydzień muszę zlikwidować moje otwockie mieszkanie, musimy je oddać, bo było służbowe. Nie wiem, co zrobić z meblami - może znacie kogoś z rejonu Warszawy, kto chciałby łóżko piętrowe dla dziecka czy kanapy z IKEA? Z antresoli nawet nie damy rady mebli znieść - były wciągane w paczkach na linach przy odkręconych schodach, więc trzeba je będzie zniszczyć. Płakać się chce:(
Październik szykuje mi się wyjazdowo. 14 - 16 będę nad morzem. To mi dodaje sił. 20.10 wiozę dziecko na koncert do Wawy - muszę obrócić w obie strony w jeden dzień, bo w piątek praca. 26-27.10. znów Warszawa - tym razem wycieczka szkolna z dzieciakami szlakiem bohaterów Kamieni na szaniec. Znam tę wycieczkę, bo już na niej byłam i uważam, że jest rewelacyjna. Myślę, że tak załadowany październik szybko stanie się grudniem;)
25 września 2022, 16:58
Wandziu, bardzo dobra decyzja z kupieniem biletów i wyjazdem . Odkładanie źle się kończy u mnie rezygnacja z wyjazdu rocznicowego na rzecz remontu kuchni😁. Ból w czymkolwiek jest wkurzający a w nogach szczególnie, bo unieruchamia człowieka. Wandziu pieczywo nie jest złe pod warunkiem, że zalecane kcal się nie przekracza .Jak trzymałam dietę, często gotowałam albo grilowałam fileta z kurczaka bardzo szybko się zjada i długo trzyma, ugotowane jajka też są dobre ale zapach w pracy niekoniecznie. Często kupowałam makrelę ona też fajnie syci i szybko się przygotowuje.
Agusiu jak chcę się czegoś pozbyć w dobrym stanie to ogłaszam na ,,Śmieciarka jedzie,, na facebooku , można się umówić, że ten kto bierze sam sobie demontuje, znosi i transportuje. W Otwocku działa.
Edytowany przez gaja102 25 września 2022, 16:59
25 września 2022, 23:19
Agusia,
nie płacz!! Ja właśnie szukam kanap z Ikei, byle rozkładane i do Otwocka mam rzut beretem. Na antresolę i łóżko piętrowe też coś poradzimy.
Szafek łazienkowych z lustrami i bez też szukam. Mój jedyny obecny ból, to brak bagażówki, ale pracuję nad tym.
Wezmę prawie wszystko, co zmieści się w mojej kawalerce.
Wiecie co... zaczeło mi spadać z nieba, to czego potrzebuję. Kocham ten błogosławiony stan :-)
Jutro od świtanka prace remontowe - tym razem podłoga.
26 września 2022, 11:17
Cześć
Waga jednak trochę spadła - 87,3kg. Cieszę się, bo naprawdę dawno takiej nie miałam.
Tuptulinko, prześlę Ci numer telefonu i się umówimy. Jest jeszcze ładne białe biurko, ale ma tylko dwie szuflady.
27 września 2022, 07:00
Agusia to z jedzeniem i facetami rzeczywiście mamy podobnie 😉dobrze, że napisałaś o tych meblach bo sprawa sama się rozwiązała o Tuptulinka też zadowolona.
Tuptulinko przyciągasz te dobre rzeczy... Korzystaj
Gaju no Jajka i makrela do pracy to niedobry pomysł zwłaszcza, że jest to salon sprzedaży i nie mamy tu swojego socjalnego pomieszczenia. Ta pierwsza nowa dziewczyna je jak smok. Odgrzewa sobie zupy, krokiety, pierogi, skrzydełka, pizze itd. Najgorzej było jak odgrzała w mikrowelli golonkę. Nie wiem z czym ona to miała, ale smród był nie do opisania i ciężko było wytłumaczyć klientowi, który właśnie przyszedł oglądać łódź. Myślał, że zdechło nam jakieś zwierzę... Jak patrzę na to co ona je to wolę ta moja szybka kanapkę 😜
27 września 2022, 07:04
Ogolnie to ciężko jest wytrzymać w diecie przy tej dziewczynie. Ona je jak dwóch lub trzech dorosłych mężczyzn, a nie wiem czy to co ma na sobie to chociaż rozmiar 32 bo o 36 to może marzyć. Często też chodzi w pracy do toalety na nr 2 i myślę, że tu leży problem. Toaleta też jest wspólna dla nas i klientów. Trzeba mieć cierpliwość do tej dziewczyny....
U mnie też trochę Waga spadła. 85,9 kg..... Uciekam Agusi 😉