Temat: zbieram grupe dziewczyn z waga 80kg (+)(-)

Cześć

Fajnie wyglądacie!

Wanduś - jak to nie jesteś księżniczką? Zapracowaną, ale księżniczką!

Jagia - jak znikający punkt. Dwa słowa i znów zwiała. Palce ją od klawiatury pewnie bolą, a nagrywanie się zawiesiło. Musimy być cierpliwe.

Aga - haha 😛

Gaja i Anielcia - to miło, że jeszcze mnie pamiętacie 💋

U mnie OK. Pracy nadal nie zmieniłam, ale zmieniam stanowisko. Cyrk ten sam, ale sztuczki nowe, więc przynajmniej cieszy mnie to, że uczę się nowego.

Fragles duży w styczniu kończy 18 lat. W ub roku w listopadzie miał pierwszy raz praktyki zawodowe w firmie, w której pracuje mój małż. Tak mu się spodobało, że nie może się doczekać końca szkoły. Chyba ze wzajemnością, bo zaproponowali mu pracę w wakacje. Zdecydował się na całe dwa miesiące. Wstawał bez marudzenia o 5.45 i pierwszy raz widziałam, żeby nie mógł się doczekać końca weekendu. 

Fragles mały we wtorek kończy 14 lat, wczoraj była impreza. Z satyry w krótkich portkach już wyrósł, wszedł w epokę filozoficzną. Zadaje mi trudne pytania typu pierwsza kura czy jajko albo jak ktoś był dobry a staje się zły to nadal jest dobry czy zły.... Bez wątpienia dba o mój rozwój umysłowy.

Trudno stwierdzić w tej chwili który jest duży a który mały. Duży ma 185 cm wzrostu a mały 187 🤷‍♀️

To tyle u mnie 🙂

Jagia wszystkie Cię pamiętamy......jestes moja bratnią duszą.....ale nie mamy na to wpływu jak znikacie 😓

Ciesze sie, ze tak sie u Ciebie zmienia w sumie na lepsze :)) 

dziekuje wszystkim za gratulacje ❤dziewczyny już w sobotę w domu wylądowały, mój wnuk cały czas malutka karmi i nosi na rękach, a mała Asia nie odstępuje jej na krok jak "piesek"....ciekawe kiedy im sie znudzi zabaweczka i kiedy nastapi etap zazdrości. Bo pewnie nastapi.....

Agusia tak księżniczka nie jestem:))) zapracowana tak.....byłam zmęczona, jestem prawie cały czas zmęczona, wstaję zmęczona ...dlatego byłam u endo. I nic. 

mam jeszcze za dobre wyniki na leczenia...dla mnie to paranoja...czekam aż mi wszystko spadnie do 0.0 może maja rację. Trzeba w to wierzyć. 

Cieszę sie, że poznałam Tuptulinkę😁poświęciła się dziewczyna i przyjechała do Giżycka, a mogła od razu jechac do domu🌹

Tuptulinka inaczej sobie Ciebie wyobrażałam 😉po tym co przeszłaś i jak walczysz o swoje oczekiwałam bardziej zawziętej bojowej i wyrafinowanej kobiety.....a zobaczyłam dobrego człowieka z chęcia niesienia pomocy wszystkim naokoło. Masz tyle dobra w sobie i w oczach - nie dziwne, że niektórzy tak Cię wykorzystują i źle traktuja. Z Twoją anielską buzią pewnie wszystkim sie wydaje, ze i tak nie zaprzeczysz, nie odmówisz, nie odpłacisz za złośliwości - nie wiem czy dobrze mnie rozumiesz. Nie mam niczego złego na mysli. Cieszę sie, ze sie pomyliłam 😉

A waga zaczęła spadać - 86,2 kg - żegnajcie upały 😛

co u Was?...nic nie piszecie

U mnie OK. Temperatura spadła. Jest bardziej normalnie :)) w niedziele przywozimy sobie teściowa bo w nastepny piątek wyjeżdżamy z nią do sopotu do Ergo areny na Cirk du soleil. Wynajęłam już mieszkanie w okolicy na weekend. Nie będzie problemu ze spaniem i przygotowaniem śniadania:) nigdy nie widziała ich na żywo, niech sie cieszy:) czasem mam wrażenie, ze zmieniła trochę stosunek do mnie. Może zrozumiała, że musi z nami dobrze żyć i nie ma wyjścia, a jak będzie się z nami kłóciła to wspólnej przyszłości raczej nie będzie. Zresztą zobaczymy jak bedzie gdy będziemy musieli spędzić ze sobą więcej dni niż tylko 1 popołudnie przez co drugi lub trzeci weekend.

W pracy szkolę tą nową dziewczynę. Ciężko mi idzie ze swoją robotą i rozliczeniami. Nie wszystko mogę jej pokazywać. Wiecie tajemnice firmy itd....najgorsze jest to, ze od poniedziałku mam drugą do nauki. Łatwo nie ma.....

Gruppcia wysłała mi zdjęcia i filmiki z koncertu Eda. Zazdroszczę 😁ale nasz Rammstein też był pełen wrażeń 😛

Córka powoli ogarnia trójkę dzieci:) syn dużo jej podobno pomaga, ma juz wprawę po pierwszej siostrze:) Aischa (starsza wnuczka) na razie nie jest zazdrosna bo podobno gdy chce na ręce lub sie pobawić to odkładają małą i zajmują się starszą córką. Na pewno wszystko sie poukłada:) ja miałam tylko jedno więc doświadczenia nie mam

Wanda - to ty na zdjęciu nie jesteś z Gruppcią tylko Tuptulinką? No nie!

Waga się zatrzymała. Tzn. wcale nie - spada i rośnie. Wczoraj pokazała 89, a w piątek 87. Za to dzisiaj 90. Proszę zapisać brak zmiany, bo mnie małpa denerwuje.

Jutro znów idę na pogrzeb - coś ich za dużo w tym roku. Zmarła mama mojej bliskiej koleżanki. W zeszłą środę dowiedziała się, że ma przerzuty, a w czwartek zmarła. Chyba się poddała:(

Dobry wieczór!

Pisałam rano, wrzuciłam zdjęcia i przypadkiem wykasowałam wszystko.

Waga 107,8kg

W sobotę z Warszawy pojechałam na działkę, od wczoraj w Łodzi, a w piątek Cirkus w Krakowie ( za namową Vity)

Warszawa....

widok z hotelu, pokoje miałyśmy na 40 piętrze ;)

Keto i nie keto

Koncert

Działka

Roślinki mamusi

Agusiu, Gruppcia wygląda całkiem tak jak ja, ale jest zupełnie inna. 🤪