Temat: zbieram grupe dziewczyn z waga 80kg (+)(-)

Czesc Dziewczyny.

Zbieram grupę "wsparcia" (w naszym wspolnym odchudzaniu), tzn. kilka dziewczyn o podobnej wadze, ktore rozpoczną ze mna walke ze zbędnymi kg.
Chcialabym, bysmy mialy z podobna (+)(-) wage.
Zaczęłybyśmy się odchudzać od 1 grudnia, (dlaczego) kazdy termin jest dobry na pozbycie sie "tluszczyku".
Dalybysmy sobie termin do lata, a ubytek wagi ok. 3-4 kg na miesiac. Mozecie napisac o przykladowych jadlospisach waszym zdaniem i cwiczeniach.
Mysle, ze takie cwiczenia w domu po 20 minut na rozgrzewke 2 razy w tygodniu.
A co do jedzenia to mysle, ze po 18.00 bysmy juz nic nie jadly.

Co Wy na to???  
Piszecie sie???
W grupie zawsze jest razniej i jakas rywalizacja - ponoc ta zdrowa.

Czekam na wasze zdania co do mojego pomyslu.
Pozdrawiam Was.
Basia - listopadoowa02
gaja, tak szybko to chyba tylko amputacja
Nasivin albo inne krople obkurczające, olejki aromatyczne na noc na poduszke, inhalacje. Nie znam innych super sposobow...
eeelll no i jak ja będę wyglądała bez mojego nochala ale pozostałe rady ok. inhalacje zaraz sobie zrobię. dzięki.
Dziecku to jeszcze psikam solą fizjologiczną i maśc majerankową pod nosem smaruję
No tez nie miał kiedy katar Cie przyatakowac. Wredne te wirusy:(
Gaja długo się przestawiałaś na to jedzenie co 3 godziny?... Ja chyba jem za dużo, bo zwyczajnie nie jestem głodna i zapominam!!
chyba zainwestuję w budzik :((
A Ty zdrowiej! teraz chyba są jakieś krople na taki cieknący kinol, ale ja niestety nie mam żadnych pomysłów, ale trzymam kciuki, żeby te inhalacje szybko pomogły!

Pasek wagi
Hovka  ja jestem taki dziwny typ jak mnie coś przekona na fest a jedzenie regularne co 3 godz. mnie przekonało to jakoś nie mam problemów z przestawieniem się.Kiedyś nie znosiłam zapachu Pu-erch nie mówiąc o piciu a się do niej przekonałam i nawet teraz lubię ze 3 szkl. w ciągu dnia wypić.Ja to biorę na rozum - tylko nie myśl, że ze wszystkim jest tak łatwo, bo nie jest mam masę problemów z którymi nie mogę sobie nawe na rozum poradzić ale to już inna bajka.Z budzikiem to też fajny pomysł na początek a potem zobaczysz, że będziesz czuła głoda co 3 godz.Powodzenia.Weź to na rozum.
gaja - Ty znowu schudlas !!!!!! .... gratulacje :D .... a co do kataru to polecam Acatar ... mi pomogl na cieknacy nosek :) ... pozdrawiam
Dziewczyno tylko tyci schudłam ale to dobry kierunek jutro idę do apteki po Acatar.
Dzięki dziewczyny za rady teraz mykam spać to chyba też dobre lekarstwo.Pa.
A ja zobaczyłam w odpowiedzi na swoją wagę "Huston, mamy problem"..., no dobra, Huston nie było, ale "mamy problem" jak najbardziej  ;)))  Ale sama przed sobą przyznaję, że początek tygodnia zawaliłam. W następnym będzie lepiej....

Gaja, masz rację z tym braniem na rozum. To działa, chociaż nie zawsze. Ja to nazywam wewnętrznym pstryczkiem. Jeśli uda się samej sobie coś "wmówić", to się przełącza i nagle to co było niezbędne do życia, staje się całkiem niepotrzebne i w ogóle co-ja-w-tym-widziałam.... i odwrotnie. W ten sposób - tak z dnia na dzień - w liceum oduczyłam się obgryzać paznokcie, w 84-tym jak wyjechałam bez kartek ze znajomymi oduczyłam się słodzić herbatę i już tak mi zostało przez prawie 20 lat (a słodziłam 2,5 łyżeczki.... teraz grzeszę pół łyżeczką miodu)... Mam taką teorię, że bez tego wewnętrznego pstryczka to nie da się ani rzucić papierosów, ani toksycznej miłości, ani podjadania... No musi pstryknąć i już ;) Co w sumie oznacza - trzeba gdzieś tam w środku samego siebie uwierzyć, że to jest możliwe, że to jest konieczne, ze to jest dobre*... (*niepotrzebne skreślić).
 
Jest już po północy, wpadam w jakiś zadumany nastrój, ale czuję, że ten nadchodzący tydzień będzie w tej dietce łatwiejszy - pms poszedł się wreszcie bujać, jak nic ;)))
 
Pasek wagi
Hovka widzę, że Ty to co napisałam już wiesz. I powiem Ci , że jestem pod wielkim wrażeniem, bo ja do tego dochodziłam przez wiele lat.Jak napisałaś właśnie w ten sposób rzuciłam  papierosy, przestałam używać cukru z obgryzaniem mam większy problem / t.z. nie obgryzam już ale mam okropny kształt paznokci i tak są krótkie /.Fajnie to określiłaś wewnętrzny pstryczek. Teraz mam włączony taki pstryczek na odchudzanie. Czuję, że to jest właśnie to.
Swietnie :)  Ja też czuję, że mi się włącza pstryczek - przestaje być problemem rezygnacja z jakiegoś dobrego jedzonka, nie wymaga to takiego wielkiego poświęcenia jak np. miesiąc temu. Trzeba tylko trzymać palec na tym pstryczku, żeby nie odskoczył z powrotem...

Piękny tekst znalazłam chyba na "ryczące for ever":

- pamiętajcie JOJO czuwa!  ;)))
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.