Temat: Chudniemy z pudełkiem marzeń

Regulamin:
1.Każdy uczestnik wybiera dowolny sposób na schudnięcie (polecam dodatkowy wysiłek)

2.B.ważny punkt: Na malutkich karteczkach wypisujemy nagrody,marzenia,wyzwania tyle ile nam przyjdzie do głowy-im więcej tym lepiej
-Pierwszy los jest gratisowy, następne losowanie po każdych dwóch udanych dniach i mamy kolejne 2 dni na spełnienie losu.


3.Podajemy wagę początkową i w każdą niedzielę obecną wagę.


4. Tabelka i bonusy:
-każdy kto schudnie najwięcej w danym tygodniu otrzymuje 3 bonusy, drugie miejsce 2, a trzecie 1 bonus, które się zbiera i wymienia na nagrody.
- za 1 bonusa możemy być z siebie dumni:))
-za 2 bonusy możemy wylosować dodatkowy los
-za 3 bonusy 1h ćwiczeń (żeby nie spocząć na laurach:p) i losujemy dodatkowy los
-za uzbieranie 10-ciu bonusów osobiście wysyłam nagrodę niespodziankę przez listonosza pata.


ale miałam wczoraj cudowną kolację - snicersa i budyń czekoladowy, hahaahha! zaspokoiłam moje zachcianki na dobre xd 
kolosa napisałam, na zwolnienie nie pójdę, jutro dommmm! 
jedyne co to strasznie żołądek mi dokucza po wszystkich antybiotykach i tak tez tym razem :(((

Malutka, wooooow, gratulacje ! :*
Cisza jak makiem zasiał;) ALe rozumiem bo są Święta.

Nnat jeej musiało być pyszne-wieki nie jadlam snikersów-Gratuluje zaspokojenia potrzeb:P!! Co do antybiotykow to przykro mi ze musisz je brac:-(-nie zapomnij o jogurtach, wiem tez mam rewolucje po nich i nawet zwracalam-Masakra-antybiotyki to zło! Ale oby tylko pomogly i wygonily z Twojego organizmu wirusy i bakterie:P. Jej gratuluje rownież odwagi no i Świetnie ze juz mam z glowy-Super Nnat ! Komu by sie chcialo!! podziwiam Cie.

Słonca najpierw spelnilam wczorajszy pierwszy los: Styl retro-nie wiem dlaczego losuje imprezy i przebierance:P-czy to jakas insynuacja:P??? I wygladalam jak Amy-w ogole mi nie pasuje-ale wlasciwie usta nawet :)) chyba zainwestuje w czerwona pomadke.
W k-g kupilam podklad bo mi sie skonczyl i tusz-wydalam ok 65 zl i budy na wycieczke-w jednym jedynym sklepie znalazlam-bo wszczedzie sa zimowe tylko-i dalam za nie w promocji 30 zl:)))-wydalam sporo ale to bylo konieczne wlasciwie. A po przyjezdzie spelnilam wczorajszy drugi los, polaczony z dzisiejszym i tym samym-Moj cel z listy rzeczy do zrobienia przed Śmiercia..Nie nie!! :D nie zegnam sie jeszcze z tym swiatem-ale powiedzialam calej rodzinie kazdemu z osobna ze ich kocham-Jeden brat sie ucieszyl,drugi zrobil mine srajacego kota:D -a propos kotu tez powiedzialam:-) i jestem z siebie dumna-tylko tata zostal ale do swiat nie mamy z nim kontaktu,

Buziole:*
buty*
Vanilambrozja, no trzeba troche sie pomęczyć. wolę chyba teraz niż później odrabiać ćwiczenia, pisac kolosy, a tak to mam już wszystko z głowy ;-)
Kurde! Ja to mam jakas intuicje do tych losów;P-zasnęłam wieczorem i kompletnie zapomniałam o dzisiejszym losowaniu-Los brzmiał tak: zakup ekskluzywnego kosmetyku do twarzy,ciała lub włosów-Podklad i tusz do rzęs-myslalam nad tanszym podkladem ale zdecydowalam sie na najdrozszy z branych pod uwage-Wiec nie musze miec wyrzutow sumienia bo spelnilam dzisiejsze zyczenie:)).

Nnat Super podejście-naprawde godne podziwu-to wlasnie przez wytrwalosc osiaga sie cele,choc czasem bywa nieprzyjemnioe to pozniej jestesmy sobie samym wdzieczne:-)-Ja tak potrafie tylko czasem;P-i kiedy tylko byla okazja Vanilak pierwszy do ucieczki,wagarów,czy leżenia w cieplym domku-Także naprawde mocno Ci gratuluje:)!!

Dobranoc xxx
heej dziewczyny!!!
ja się opuściłam, ale nie przejmuję się - przedświąteczna bieganina, ostatnie dni w pracy, choroba - po świętach, w nowym roku ruszam z kopyta!
pierwszy mój los - książka - była dwa wieczory - mojej córce tak się spodobało, że co wieczór chce czytać wspólnie ze mną! oczywiście ja swoją, ona swoją książkę! siedzimy lub leżymy obok siebie, cisza i tylko szelest kartek co jakiś czas... bezcenne chwile!!! młody zazdrości, bo jeszcze czytać nie potrafi jak się nauczy, to będziemy czytać we trójkę - kocham moje dzieciaki - to moje życie!!!
prezenty im dziś popakowałam i schowałam mam nadzieję, że nie znajdą
Wigilia tuż tuż ,a ja w domu nie zrobiłam nic! oprócz pierniczków, których narobiłam stertę i już prawie nie ma, bo dzieciakom do mojego przedszkola zawiozłam i córcia na klasową wigilię dziś wzięła... teraz się zasłonki tytłają w pralce, czekam żeby je powiesić i do pracy lecę. Jutro okna przetrę, firany odświeżę i posprzątam jak na niedzielę - trudno... i tak wieczerza poza domem... u siostry... będzie spokojniej... ech...
nie czuję tych świąt... po raz pierwszy... tylko ucieszone z prezentów buziaki dzieciaków mnie trzymają przy życiu...
ech...
trzymajcie się!

Marleninka, musisz mieć cudowne dzieci *_* 
Vanilambrozja, ja też, ale tutaj nie dałabym sobie rady ze wszystkim. A dzisiaj byłam u lekarza - kolejny antybiotyk. Waga poszła w górę, ale to normalne - jadłam czasami i o 23 zeby wziać leki.. :( Ale teraz wróci wszystko do normy, całe szczęście. ;-)
A na dodatek, na pocieszenie kupiłam sobie 2 maseczki do włosów, do buzi i t serum z eveline o którym wspominałaś! Było w promocji, więc na zapas sobie kupiłam *_*
Nieśmiało napisze moją wagę z niedzieli bo nawet się zważyłam... było 54,4kg , jakoś pod górkę było mi  tu wejść i Wam to napisać.... Tyle się ostatnio dzieje nie potrafię się na niczym na dłużej skoncentrować , przepraszam Was że zawalam ten wątek :(
Pasek wagi
Hania, my to rozumiemy. To nie jest najważniejsze, ważne żeby radzić sobie spokojnie w życiu. Poukładaj sobie wszystko, a potem wracaj do nas! 
nnat a na co się tak długo leczysz?
mnie tej jesieni dopadło gardło - i nie chce puścić! na zwolnieniu byłam, potem antybiotyk i nieustanne domowe sposoby - i nic! znowu mam zawalone gardło! kupiłam musujące wapno, febrisan i znów spróbuję sama. obym nie musiała po świętach znowu przekładać wizyty u dentysty...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.