14 listopada 2011, 19:17
Regulamin:1.Każdy uczestnik wybiera dowolny sposób na schudnięcie (polecam dodatkowy wysiłek)2.B.ważny punkt: Na malutkich karteczkach wypisujemy nagrody,marzenia,wyzwania tyle ile nam przyjdzie do głowy-im więcej tym lepiej
-Pierwszy los jest gratisowy, następne losowanie po każdych dwóch udanych dniach i mamy kolejne 2 dni na spełnienie losu.3.Podajemy wagę początkową i w każdą niedzielę obecną wagę.
4. Tabelka i bonusy:
-każdy kto schudnie najwięcej w danym tygodniu otrzymuje 3 bonusy, drugie miejsce 2, a trzecie 1 bonus, które się zbiera i wymienia na nagrody.
- za 1 bonusa możemy być z siebie dumni:))
-za 2 bonusy możemy wylosować dodatkowy los
-za 3 bonusy 1h ćwiczeń (żeby nie spocząć na laurach:p) i losujemy dodatkowy los
-za uzbieranie 10-ciu bonusów osobiście wysyłam nagrodę niespodziankę przez listonosza pata.
Edytowany przez c7be3af25f58a945621e8419f144453f 12 maja 2012, 18:04
- Dołączył: 2009-06-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1322
30 listopada 2011, 02:18
heeeeeeeeej , przeczytałam wszyściutko , choć za dużo nie było. Piszę do Was choć nie mam o czym , ale dlatego żebyście wiedziały , że dalej jestem z Wami. Losów nie losowałam żadnych bo nie zasłużyłam. Myślę że czas zacząć myśleć o rozsądnym odrzywianiu , bo przez te moje szaleństwa , mam ciągle dolegliwości żołądkowe. Przejadam się za bardzo... Czemu nie potrafię tego wypośrodkować? albo jem za mało , albo za dużo , nigdy w sam raz...
VaniliaAmbrozja - no no , to będę walczyć o te 10 bonusów ;)
Assena - gratulację odnośnie rocznicy :) Nie przejmuj się , że nie było wykwintnej kolacji . Ważne żebyście się Kochali, a nie wątpię że tak jest :) wspólne chipsy i serial to to co kocham najbardziej ;)
Antalea - no no , farbowanko :) świetnie , gratuluję
30 listopada 2011, 09:42
Hej Haniu:-)!!!
Dzięki, że jesteś-też mam takie same odczucia-po wczorajszej andrzejkowej imprezie zjadlam z tone slodyczy:/-I wstajac dzisiaj powiedzialam sobie Nie może już tak dłużej być!!
Napisałam sobie plan wraz ze stabilizacją i pozmieniałam trochę etapy losowania;)
Myślę, że damy radę-naprawdę w Was wierze:)!! A nowy rok przywitamy szczuple, a przede wszystkim zadowolone z siebie
30 listopada 2011, 09:57
Antalek Nyga:D ale super! Ale jestem ciekawa jak wyglądasz
.
A jak wrażenia po urodzinkach, poza prezentami? Opowiedz:))))!!!
Malutka o właśnie masz motywacje-nie jedz słodkiego żeby Kuba się nie uczył-wszystkie dzieci lubią słodkie-a my babuchy musimy dawać przykład;).
Assenko ojej mieliscie rocznice!! Mam nadzieje że wszystko się cudownie udało:)
Nnat-Do tabelki tylko wagę i życzę mega udanego shooppingu!! Co do zapału-skąd wy skorpiony go bierzecie?? Mój brat i przyjaciółka jak już coś sobie postanowia to po trupach do celu
, raki robią krok do przodu i później się cofają...
Ok to zaraz wstawiam tabelke:)
30 listopada 2011, 10:36
Zostało nas 8
Nie jestem pewna poprawności danych-jeżeli coś jest nie tak lub do poprawki koniecznie dajcie znać-a wieczorem rozdanie bonusów:-)!!
30 listopada 2011, 11:49
Zaczynam pisać słynne monologi;DDDD..
obiecałam zdjecia
Wyszły jakieś krzywe ale na żywo kardigan o wiele lepiej się prezentuje
Jeżeli chodzi o zmiany jakie wprowadziłam do swojego systemu podzieliłam dotarcie do celu na 5 etapów:
I etap:schudniecie do 55 kg.od piatego dnia cwicze 2 razy dziennie po 20-30 minut, losuje kiedy mam zle samopoczucie ale max.raz dziennie
II etap:schudniecie do 52 kg: losuje jak w regulaminie raz na 2 dni jak beda udane, nie jem slodyczy.
III etap:do osiągnięcia wagi 49 kg. cwicze 20 min. 2 razy dziennie-jem mniej, losuje po każdym utraconym 0,5 kg.
IV: po osiągnięciu wagi 49 kg losuję tylko 2 razy za 48 i 47 kg.plan odżywiania i ćw. jak w etapie I.
V: stabilizacja:losowanie jak w regulaminie ale za udane utrzymanie wagi.co 5 dni zwiększam lekko porcje, jezeli mam ochote nadal cwicze.jem ok 1500-1700 kcal dziennie.
Po zakończeniu etapów losuję co każdy drugi udany dzień i kiedy jest mi smutno raz dziennie-nie musze wtedy spelniac wszystkich losow jezeli mi sie nie spodoba;).
- Dołączył: 2009-06-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1322
30 listopada 2011, 15:05
Super Vaniliaamrozja! - świetny plan :) może zmotywuje i pocieszy Cię to losowanie , nie będziesz musiała pocieszać się jedzeniem jak będziesz miała zły dzień, ale losem :)
Ja chyba też obmyślę sobie plan , a na początek , to rezygnuje z Dukana , ogólnie nie będę jeść po 19 , będę pić wodę i nie jeść więcej jak jeden kawałek ciasta dziennie . Inne słodycze w ogóle odpadają. Jak mi się uda tak przez 2 dni to losuje los :) Jak mam załamanie to też losuję :)
Więc na start losuję , bo mam zły humor, tak się wczoraj nawpierniczałam , że dziś żołądek mi się cały trzęsie , wzięłam garść prochów i dopiero jako tako zaczęłam się czuć . Wiem że jest późno , ale dopiero odważyłam się coś zjeść. Może to nie najpożywniejsze śniadanko , ale jem mielonego w dwóch kromkach chleba. Jestem niewyspana , bo w nocy śniły mi się koszmary , a potem jak się obudziłam to nie mogłam zasnąć przez niestrawność
- Dołączył: 2011-09-02
- Miasto: Antarktyda
- Liczba postów: 1277
30 listopada 2011, 16:03
Ale śliczne pudełeczko, ja też takie chcę *_______________*
Vanilambrozja, skąd zapał? nie wiem, często słomiany, ale jak się już zawzięłam raz a porządnie tak brnę w to. i ja też nie zasłużyłam na losy chyba, jem paskudnie, nieregularnie, praktycznie obiadów nie jem i ogólnie za mało jem. :( ale za to kupiłąm legginsy dzisiaj w rozmiarze 36
shopping niezbyt udany, ale dwa gadżety do szafy wpadły, ogólnie jestem całkiem zadowolona ;-) a na dodatek kolosa z matmy napisałam o wiele lepiej niż się tego spodziewałam!
normalnie aż się pochwalić musiałam
1 grudnia 2011, 12:25
Dzieńdober;D
Ale mi poprawiłyście humor! :-)
Od poniedziałku moja siostra się przyłączy chyba a ja juz nie moge i idę na urlop antydietowy do niedzieli..Czuje jakas presje i zamiast chudnac to sie obiadam-to bezsensu bo czy nie jem nic czy normalnie ale mniej i tak zawsze mam jojo:P ale dzisiaj przeczytalam u mojego bylego szefa wpis o tym że jesteśmy dziwni bo patrzymy w przeszlosc na to co moglibysmy zmienić i sie uzalamy nad tym w przyszlosci popelniajac te same bledy, zamiast popatrzec w przyszlosc i zastanowic sie jakbysmy mogli to zrobic zeby sie udalo-jakos tak.
Pewnie pogmatwalam ale ten koles jest bardzo interesujacy i ma silny charakter byl moim autorytetem i te slowa wpoily we mnie jakas nadzieje i optymizm-Bo zmienily u mnie kierunek postrzegania
Ja rzeczywiscie sie uzalam caly czas, ze kiedys bylam wrecz chuda, nosilam rozmiar 32 a teraz 40, i caly czas chce "wrocic" do dawnej sylwetki a nie mam silnych podstaw,fundamentow osiagniecia tego bo wiem ze przytylam czyli te wszystkie wczesniejsze sposoby i diety sa do d....:P. ale jak pierwszy raz schudlam tak duzo to nie chcialam nigdzie wracac tylko postawilam sobie duzy cel:43 kg i dazylam do niego caly czas myslac o celu-i ten cel utrzymalam przez 7 miesiecy-to nawet ok:).
Wiec powinnysmy spojrzec na to z innej strony -programujac sobie przyszlosc, zaczynajac z czysta kartka a nie bledami przeszlosci.
Ja caly czas sie ociagam ale dla mnie bycie szczupla jest i środkiem do celu i celem cieszacym samym w sobie 2 w jednym:D wiec warto nawet duzo poswiecic,skoro bez tego nie mam spokoju.
Wielu osobom po schudnieciu nic sie nie zmienia, ciuchy lepiej leza ale nadal musza sie pilnowac, caly czas tak jakby sa na diecie inaczej w mig by przytyly, czasami nawet wypadaja wlosy, i dzieja sie inne dziwne rzeczy. Pamietam te czasy w ktorych w 100 % bylam zadowolona z wygladu-naprawde wtedy problem jedzenia i odchudzania odszedl-moglam sie cieszyc innymi sprawami-niestety efektem ubocznym byl zanik okresu i z tego tez powodu przytylam -dopiero od 47 kg wrocilo wszystko do normy-dlatego mysle ze to jest najnizsza waga ktora moge miec i nie powinnam byc zbyt zachlanna:P i dazyc do mniejszej-i tak bylabym w 100 % szczesliwa wazac 47 wiec teraz musze sie zawziasc
Ale sie zanudzilam pisaniem o glupotach:P. ide zjesc sniadanie i pozniej tu wroce;))
Jestem leniuch patentowany