Temat: 59/58 klg do świąt!!!

Kto chce się do  mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))

Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
 :****
dziewczyny ratujcie! bo zaraz się rzucę na chipsy:((( normalnie mam taką chęć na nie, że chyba nie wytrzymam! z ochotą na słodkie potrafię sobie radzić ale z ochotą na chipsy?! No nie wiem jak:/
Pasek wagi
hmm Zgnieć je i wyrzuć do śmietnika brutalne wiem... robiłam tak mojemu Z. i już nie miał co jeść.
Jeśli jednak chcesz je zjeść

pomyśl  ;)






pomogłam ? :)
pomogłaś pomogłaś!! i to jeszcze jak! dziękuję:*
Pasek wagi
Iza i jak tam dzień ?od jutra luty to może jakieś wspólne postanowienie podejmiemy?i będzie nam łatwiej.
Zojka głodooomooora powstrzymana? Ze wsparciem Izy powiem skutecznym -na mnie zadziałało.Aż będę to sobie przypominać przed każdym ewentualnym nadprogramowym kęsem:)Zojka co do suplementów-szczerze to średnio polecam.Sama dasz radę przy takiej wadze pozbyć sie tych kilku kg a suplementy to jednak chemia.Termogeniki przy Twoich spadkach nastroju nie polecam ,bo mają dużo kofeiny a ona bywa,że rozdrażnia.L-karnityna niby działa,ale w dużych dawkach -trzeba zwracać uwagę z jakich firm się wybiera,bo czasem jest jej tak mała ilość,ze organizm nawet nie zauważy.I karnityna jest chwalona,ale bywa,ze masz tez wzmożony efekt po zaprzestaniu jej brania.
Korzystniej kupić w postaci plynnej-lepiej sie wchłania.Jednak Tobie odradzałabym- na szali plusów i minusów jednak wychodzi,ze lepiej samodzielną pracą dojść do celu:)


dziękuję Adorinko, czyli daje sobie spokój z takimi wspomagaczami :)
głodomorra powstrzymana, hehe.. jest takie zimno, że nie chciałoby się wystawiać nosa nie tyle za drzwi co nawet spod koca :P popijam ciepłą herbatkę, zaraz wskakuję do wanny na ciepłą kąpiel, kładę się spać bo jutro muszę wziąć się za naukę, stworzyć w końcu temat pracy i plan do niej, uporządkować notatki i powysyłać koleżance..a potem może na stok na deskę :)) bye bye
Pasek wagi
Dzień nie zbyt ciekawy, ale wieczór ciut lepszy. Jednak dobrze jest mieć się do kogo przytulić bez słowa wyjaśnień, wystarczyło ,że powiedziałam smutno mi moj Z tak mnie przytulił i nie pytał o nic. cudowne uczucie.

Adorinko - co proponujesz? jestem otwarta na propozycje :)
Zojka-cieszę się,że pomogłam :)
Iza propozycja numer jeden---sklonuj mi Twojego Z :)
A co do lutowej akcji ,więc ja chcę powrócić do systematycznych posiłków 5 sztuk co 3h. + każdego dnia ćwiczenia.
Bez zakazów typu zero słodyczy, typu 1000kcal itp,po prostu zdrowe menu w 5 posiłkach + ćwiczenia.Łapię się na tym,że przed @ to zjadłam śniadanie a poźniej to jedno skubnęłam, to coś za kwadrans znowu.Tego chcę uniknąć .Dyscyplina i zdrowe zasady.
Piszesz się ?Czy masz jakiś inny pomysł?Dziewczyny a może Wy coś też macie na plan lutowy ????



ja chcę wstawać wcześniej ;) czyli Was to raczej nie dotyczy, bo pracujecie i tak już wcześniej ode mnie pewnie wstajecie oraz w weekendy kiedy będę w krk ratować swoje menu warzywnymi sokami..
Pasek wagi
Adorinko ja zacznę pić wodę na początek 0,5 l samej wody +oczywiście zielona ,stopniowo będę pić więcej.
Co do słodyczy ja chyba jednak nie potrafię bez nich żyć i pozwlę sobie na cos od czasu do czasu typu batonik fitness albo kanapka mleczny start :)
W przyszłym tyg, powinnam mieć już stepperek od  YL ,wiec zaczynam pełną parą.
Moja zmora to posiłki- w pracy zjem bułkę, jogurt, male urozmaicenie. W domu nie jem obiadów tesciowej bo są za tłuste i mdłe , u mamusi zupki mniam heh, więc w domu zjem cos lekkiego albo robię warzywka na parze. Czasami jestem tak zmęczona ,że na nic nie mam ochoty i nie jem .

Dzisiaj zawitała wredna @ tzw. taśmieca nie mam, aż dziwne.  Na szczęscie przed szkoleniem się skończy uf.
Co do klonu mojego Z- jestem za ;) nie wiem tylko czy cała reszta jego charakteru by Ci odpowiadała bo ma strasznie ciężki.... czasami sama się dziwie jak ja wytrzymuję ,ale to chyba miłosć -dlatego ;)
a to ,że lubi się przytulać to jego ogromna zaleta- mógłby tak godzinami ;)


Zojka- ja codziennie staję 4.50 ;/ o 21 już mam odlot - już tak się przyzwycziłam , na imprezach 23 i jest po mnie spię na stojąco ;D
Weekend - spię do 10 nawet do 11 , ale mama mojego Z potrafi mnie wspaniale obudzić np . odkurzaczem pod drzwiami o 8 w sobotę - KOCHAM TO

Miłego Dnia kochane :*

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.