- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
24 stycznia 2012, 09:31
Witajcie ,
YLady no to dziś wszystkie ładnie jemy 5 zdrowych posiłków bez przekąszania.Wiem,że gościnnie to ciężko sobie narzucić standard dietowy,ale się uda.Ja też mam zadanie utrudnione bo PMS i ciągnie mnie na słoooodkie jak cholerka.Ale nie ma !kto tu rządzi?MY
Ala spokojnie- wahania wagi są naturalne.Nic sie nie martw -pewnie woda się zatrzymała.ja na swoją wskakuję dopiero może w czwartek bo też pewne niczym miłym mnie nie zaskoczy na razie.
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
24 stycznia 2012, 09:42
Ale miałam ciężką noc:/ Tym razem szykowałam się do ślubu z A. i wesela organizowanego w 1 dzień i nie miałam nic, ani sukienki, ani butów..nic nic nic..a potem już standard - jak co kilka nocy sen koszmar:( A. walczy o życie albo umiera..i nigdy nie koczy się to dobrze:( Już nie wiem co mam robić żeby to się skończyło:(
Ja na wagę nie wchodzę żeby się nie zdołować w razie wypadku :p Mierzyć też się nie mierzę.
Mam zły humor..problem z wyborem tematu pracy mgr, znowu mamy jechać na deskę i ja znowu się stresuję, że nie będę potrafiła zejść z krzesełek, za chwilę sesja..i zastanawiam się po co ja szłam na jakiekolwiek studia znowu skoro i tak cudów z tego nie będzie, nawet takiego malusieńskiego cudu nie będzie.
Dziwnie dzień się zaczął. Ale za to pokażę Wam jaką fajną zimę mam. U Was też jest tak pięknie?? A może piękniej:)) ??
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
24 stycznia 2012, 14:57
Zojka a może podejmij próbę i jakąś meliskę pij przed snem lub herbatkę taką uspokajającą.Moja Siostra kiedyś miała takie problemy ze snem i Jej pomogły herbatki.
Poza tym moja Droga -apeluję i to z capslockiem:) BĄDŹ MNIEJ KRYTYCZNA WOBEC SIEBIE.Masz tyle pozytywu w sobie, gdy jesteś z siebie zadowolona, gdy coś idzie Ci dobrze-tak jak z tym stepowaniem.Od razu inna TY.Zadowolona, usatysfakcjonowana.A w wielu przypadkach nie wierzysz w siebie, zakładasz od razu negatywny scenariusz,że sobie nie poradzisz.A tak być nie może ---uwierz w siebie i swoje możliwości Kochana!
Mam nadzieję,że nie masz mi za złe tego tekstu,ale tak bardzo szkoda "patrzeć" jak sama sobie podcinasz skrzydła!Uwierz w siebie! ja w Ciebie wierzę i widzę potencjał ,zatem nie odbieraj sobie frajdy z pozytywów życia!
A na wagę widzę wszystkie nie stajemy solidarnie ,co by sobie humorów nie psuć:) i to kolejny dowód ,że zgrany z nas Team :] - Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
24 stycznia 2012, 17:25
Adorinko popieram popieram. Zojka czas spojrzeć na siebie z perspektywy innych, bo przecież jesteś taką fajną dziewczyną, masz całe życie przed sobą, a według mnie najważniejsze to uwierzyć w siebie, w to, że wszystko się ułoży i uda tak jak tego chcemy!
Ja to powinnam być zdołowana, 5 lat studiowałam, stypendium naukowe miałam i co? Ani pracy ani nawet wizji pracy w zawodzie nie mam :( Nawet mogłam pracować w urzędzie w miejscu gdzie mieszkam, ale nabór był ustawiony i nie miał na to wpływu nawet mój najlepszy wynik z testu :( Ale się nie poddaję, boję się, mam wiele wątpliwości ale zamierzam otworzyć swój interes, mam nadzieję, że mi się uda, wierzę w to i mam zamiar tą wiarę przekuć w rzeczywistość :)
Tak więc głowa do góry, czas uwierzyć w siebie!
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
24 stycznia 2012, 17:40
Witam Was
Ja narazie też nie staję na wagę hihih ;D Dzisiaj byłam w Gdańsku z moim Z na komisji lekarskiej.. no i co zjadłam?? Kanapkę z Subway ;/
Yl i jak dobijmy tragu ? :)) bo muszę zabrać się za siebie ,a ostatnio cięzkko mi to idzie :)
Zojka- piękna pogoda u mnie , ni to snieg ,lód chlapa ...ja swojego czasu też miałam takie sny ; był nasz ślub moj Z wystrojony a ja? Fryzurę robiła mi siostra, makijaż sama robiłam, sukienkę miałam po mamie stara brzydka zółtą ... w kościele mnie wyśmiali w prezencie dostałam suszarkę do włosów , moj Z mnie zostawił.... inne ; często śnią mi się duchy różnego rodzaju wrr , albo mój tata ;(
Chmury nad nami lekko rozwiane, mam nadzieję że na dobre ..
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
24 stycznia 2012, 21:11
Izuś jeśli chcesz mój stepperek to oczywiście tylko najpierw jeszcze chcę Ci wysłać rzeczywiste zdjęcia, żebyś mogła go dokładnie ocenić :)
A co do koszmarów sennych, to mi się ostatnio śniło że straciłam wszystkie zęby w dolnej szczęce, po prostu mi wypadły... wg. sennika zły omen i dlatego pewnie w drodze tutaj cały czas się modliłam, żeby nic nam się nie stało. Poza tym śniłam nie raz, że T. mnie zostawił, a ostatnio śniło mi się, że ożenił się z moją koleżanką i dopiero na ich ślubie się dowiedziałam, że mnie zdradzał... koszmary są straszne i przeważnie obrazują nasze lęki. Jak byłam w ciąży tak bardzo bałam się kąpania niemowlaka, że jednej nocy w ciągu jednego snu utopiłam chyba pięcioro dzieci!
A wracając do diety, dziś jadłam nawet przyzwoicie w porównaniu z tym co było wczoraj to wręcz dietowałam na całego :P Mam nadzieję, że jutro będzie już tylko lepiej, nie chcę spaść z wagi po powrocie.
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
24 stycznia 2012, 21:42
tak, wydaje mi się że koszmary obrazują właśnie nasze lęki a ja ostatnio czuję że przeszliśmy z A. na wyższy stopień zażyłości i rzeczywiście kiedy tylko przychodzi mi do głowy myśl, że coś mogłoby mu się stać dopada mnie paraliżujący strach..a nie potrafię pozbyć się takich myśli:/ niestety. Nawet teraz mam łzy w oczach. no nic trudno:(
Dziewczyny bardzo ciężko mi jest być optymistką. Wiem, że życie wtedy wydaje się łatwiejsze ale taki mam sposób bycia, że jestem bardzo krytyczna względem siebie. Kiedyś nawet taka nie byłam, nic nie było dla mnie problemem, nie bałam się wyzwań, zawsze powtarzałam, że dla chcącego nic trudnego..teraz już w to nie wierzę. Ale miło mi, że ktoś wierzy we mnie za mnie..pomimo, że się nigdy nie spotkałyśmy, nie znamy się długo to bardzo dużo mi daje Wasze wsparcie, jak widać nie tylko w diecie i ćwiczeniach ale i w innych aspektach życia. Dziękuję:)
Niestety mam teraz humor jaki mam i jest mi po prostu smutno, że nie potrafię sprawić aby moje życie zależało ode mnie:(
A co do steppowania.. dzisiaj 3500 kroków-60min-500kcal + rozciąganie :)
Edytowany przez zojka88 24 stycznia 2012, 21:44
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
24 stycznia 2012, 21:53
zojka podziwiam chyba lubisz stepować :) ja zdecydowanie wolę rowerek ale najważniejsze to znaleźć taki rodzaj ruchu jaki się lubi :) bo tylko jak coś sprawia nam przyjemność będziemy to robić z chęcią i przez dłuższy czas :)
dobranoc Kochane.
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
24 stycznia 2012, 22:08
obym wytrwała jak najdłużej..może nie uwielbiam tego, ale nie muszę się do tego jakoś szczególnie zmuszać.
Dobranoc:)
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
24 stycznia 2012, 22:16
(dubel)
Edytowany przez zojka88 24 stycznia 2012, 22:17