- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
23 stycznia 2012, 10:45
HEJ DZIEWCZYNKI!! :)
Jak Wam minął weekend?? Ja ani nie schudłam ani nie przytyłam..ale za to nastrój poleciał mi w dół..
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
23 stycznia 2012, 11:17
Ja kochane niestety pół kg wiecej niz na pasku, ale imieniny w sob, a w niedz urodziny:) nie obzerałam sie, ale wiadomo nie jadlam gotowanych warzywek hehe:)
Jutro- pojutrze winno wrocic do normy... przy moim powrocie do prawidlowego jedzonka:)
Włąsniejem twaróg z musem jablkowym:)
Co do cwiczen moich- bede cwiczyc w domku, w lutym albo w marcu kupie sobie stepper... nie bede miala czasu chodzic na silownie... niestety!
Adorinko miałas rację...
YL oby powrot nie byla az tak bolesny:))) ale poki co korzystaj z wolnego i odpoczywaj :*
A Tobie Zojka zdrowka!!! najwazniejsze, ze waga nie wskoczyla... :*trzymaj sie!
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
23 stycznia 2012, 11:20
Dzień dobry Chudzinki,
jak tam Wasze podejście do fit-diet tematu na nowy tydzień?ja sobie motywacyjną tabelkę zrobiłam, by nie było wymówek.
Zojka też mam fatalny klimat niestety.Trzymaj się :*
Iza wyleżałaś przeziębienie , już lepiej czy bez L4 się nie obędzie?
YLady pewnie dalej wcina w gościnie pyszności i odpoczywa,a i słusznie.Będzie nam co opowiadać.
Ala - super,bo jednak sprzęt w domu przy tylu obowiązkach to najlepsze rozwiązanie:)Bedziecie z Zojką deptać razem:]
Edytowany przez Adorinka 23 stycznia 2012, 11:20
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
23 stycznia 2012, 12:27
helloł ;)
Siędzę w pracy ,ale jutro biorę wolnę ,żeby wyleżeć to....
Ala ja też chyba kupię stepper od YL, czekam tylko na fotki mam nadzieję ,że pomoże na moje łydki ;/
Adorinka i Zojka a co to za nastroje?? Powiem wam szczerze ,że ja radością też nie tryskam ;/
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
23 stycznia 2012, 13:34
ja tez nie mam za dobrego humorku.... :(
Izus- zdrowka...
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
23 stycznia 2012, 14:02
no co to za smęcenie? Głowy do góry i mówimy sobie, że jesteśmy piękne i szczęśliwe i wierzymy w to, bo czy tak nie jest? Nie jesteśmy przecież nieuleczalnie chore, nie mamy jakiś ogromnych blizn szpecących nasze ciała, nie jesteśmy sierotami, nie głodujemy... Mamy ogromne szczęście i musimy się cieszyć wszystkim nawet najmniejszymi przyjemnościami :)
A waga? No nic zabieramy się do roboty i walczymy, żeby ją zbić bo to uczyni nas jeszcze szczęśliwszymi, ale przecież nie tylko ona determinuje to kim jesteśmy i czy jesteśmy szczęśliwe prawda?
Edytowany przez YoungLady 23 stycznia 2012, 14:03
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
23 stycznia 2012, 14:49
Dziewczyny co powinnam jeść po ćwiczeniach? Ćwiczę najczęściej w południe i nie wiem czy zjeść po prostu zupkę, czy coś innego..chodzi mi głównie o to czy to powinno być coś białkowego czy węglowodanowego czy obojętne jakie..
no i się pochwalę..dzisiaj 3241 kroków i spaliłam 463 kcal!!!
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
23 stycznia 2012, 15:13
Zojka po treningu pełnowartościowy posiłek czyli węgle+ białko.Sama zupa to za mało będzie.humor sie poprawił po wdeptaniu smutków na steperze:)?
YLady pewnie ,że nie waga najważniejsza.Ale cóż czasem sprawy tzw"życiowe" sprawiają ,że jest daleko od OK.
Ala co się dzieje u Ciebie?
mnie na domiar cudownego klimatu , "radosnego" poniedziałku potracił samochód.Kobieta wjechała mi centralnie w nogi;/ Co prawda było to na parkingu i nie jechała szybko a ja niosąc butelkę 5 L z wodą dałam ją machinalnie przed nogi i odskoczyłam bo było "gorąco.Ona w ogóle mnie nie widziała !!! ,więc po prostu jechała prosto na mnie!I moje nogi zatrzymały pojazd rozkojarzonej "baby za kierownicą" butelką uderzyłam o przód i wpadłam jej na maskę, po czym Ona się zorientowała...ajjj no mogło być nieciekawie;/
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
23 stycznia 2012, 15:42
Adorinko!!! Ale jesteś cała i zdrowa?! Co za kobieta! Potrącenie przez auto nawet jeśli nie kończy się tragicznie to jest to okropne przeżycie..nie ma wątpliwości!
A co do posiłku mojego, to taki pełnowartościowy posiłek mi nie pasuje bo to jeszcze nie pora na niego wtedy.. a taki koktajl jak proponowała ostatnio YL- banan, mleko (z tym że ja nie dodaje jeszcze do tego miodu i cynamonu tylko 1 łyżeczkę kakao)..co o tym myślisz Adorinko??
Edytowany przez zojka88 23 stycznia 2012, 16:06
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
23 stycznia 2012, 16:08
Dzieki Kochana:* no mam się ok,staram się nie myśleć juz o tym,ale przez pierwszą godzinę nogi latały mi z emocji ;/
taki koktajl będzie ok,dodaj coś do niego jeszcze -podkręci to metabolizm:) nonoono bardzo ładnie idziesz z fit-planem :)Brawo!
i ja się okazuje lada chwila będziecie we 3 z Izą i Alą deptać na stepperach:]