- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
21 stycznia 2012, 14:21
no właśnie nie mam tutaj żadnych tabletek..do apteki nie dam rady pojechać:( spróbuje z tymi brzuszkami, choć takiej @ jak tym razem to dawno nie miałam!
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
21 stycznia 2012, 14:40
a ktoś nie może Ci skoczyć? ;/ same brzuszki pewnie nic nie dadzą.a teoretycznie jak ćwiczysz ostatnio to powinno mniej boleć -ale wiem jak to jest.Ostatnie kilka razy też okropiście mnie bolał brzuch.
A jakaś współlokatorka nie ma jakichś przeciwbólowych tabsow? bo się będziesz męczyć:(
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
21 stycznia 2012, 15:41
zatrzymuje sie w krk u znajomego, a rano wszyscy pojechali na narty..nie chce nic mowic A. bo bedzie chcial wracac..jakos dam sobie rade..
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
21 stycznia 2012, 16:42
i jak Zojka lepiej?To może napisz smsa ,jak Znajomi będą wracać to choćby na stacji niech kupią jakiś ibuprom
trzymaj sie
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
22 stycznia 2012, 08:36
Hejka :) w końcu domyśliłam się jak włączyć wi-fi w nowym komputerze he he he :P
Jesteśmy sobie u dziadków... wcale się nie wczasujemy bo Maja nam za bardzo w nocy spać nie daje (a przynajmniej dziś nie dała) drogę tu mieliśmy straszną do Warszawy padał straszny śnieg, że nic nie było widać kilka razy chcieliśmy nawet zawracać bo do warszawy jechalismy 4 godziny! Już nie wspomnę nawet o tych durnych kierowcach tirów którzy w taką pogodę wyprzedzali nie patrząc na to, że ktoś jedzie z przeciwnej strony.
No ale jestesmy Maja jeździ sobie na saneczkach i bawi się z dziewczynkami :) Ja nie dietkuję, bo i nie wiem jak jak tu co chwilkę jakieś ciasto i pierożki drożdżowe na parze i obiad z 2 dań i ciasteczka... no trzeba się troszkę ogarnąć i przestać tyle jeść, bo się zaraz w nowe spodnie mieścić nie będę.
Uciekam bo mi się Maja do kompa dobiera :) PA
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
22 stycznia 2012, 10:47
ooo
YLady milo,że expresem do nas wpadłaś:* Się niczym nie przejmuj - w Gościach się nie bywa codziennie .A w końcu dieta, która determinuje życie to nie jest dobry pomysł.Wrócisz , będziesz działać dalej.No może tylko te ciasteczka ogranicz ;) resztę regionalnych smakowitości wcinaj.
Dla pocieszenia -ja mam wagę na plusie,więc 5 do osiągnięcia nieco mi uciekła:( ale działamy dalej.
Zojka jak samopoczucie dziś?
ja chyba zrobię sobie niedzielną ,czekoladową kawkę ;p
![]()
a później będę ćwiczyć
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
22 stycznia 2012, 11:04
Cześć dziewczyny! ja już po zajęciach..ale jeszcze na chwilę będę musiała zajrzeć na uczelnię. Dziękuję Adorinko! Dzisiaj lepiej! :) Pomogła kawa. miłej niedzieli:) papa
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
22 stycznia 2012, 13:47
Iza jak tam relaks weekendowy???
ja trzasnęłam sobie pożywna zupę z kasza jaglaną:) i taki gar się ugotował,że chyba na cały tydzień mi starczy :D
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
22 stycznia 2012, 13:59
hej kochane
Ja od rana w dresie pod kołdrą ;/ dopadło mnie przeziębienie ;(( To przez pociąg ... W pierwszej klasie było za gorąco więc wyłączyli ogrzewanie w całym pociagu- nie pomyśleli jednak ,że w drugiej klasie było cholernie zimno ;((( i tak przez 6 godzin ehh
Mój Z tak stęskniony,że aż obrażony - zjadła go zazdrość hahaha :) fajnie wiedzieć ze po takim czasie jest jeszcze zazdrosny o mnie hihih.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
22 stycznia 2012, 18:04
Iza wracaj do zdrówka. no niestety w kolejach nie myślą o pasażerach za bardzo :(
ja przesadzam z jedzeniem strasznie. powrót będzie bolesny niestety.