- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
9 stycznia 2012, 11:37
YL- dużo dużo dużo zdrówka !!! :**
musi być dobrze!!!
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
9 stycznia 2012, 11:58
cześć dziewczyny:) u mnie dzisiaj tez poszlo do góry zamiast w dol. 59,6!!!!:(
bez komentarza.
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
9 stycznia 2012, 12:43
Witajcie,
ja z notą na dziś 61,7 kg.Po tej tonie cukierków to i tak sukces,że o 100 gr spadło:)pewnie dzięki ćwiczeniom:)
Ala hormonami się nie martw-czasem wyniki wyglądają niepokojąco a się okazuje,że jedne tabletki i wszystko się reguluje:*
YLady uuuu to Cie zapewne wymęczyło;/ To wracaj dziś do formy.
Iza -właśnie ja też nie mam patentu na to by przed i w trakcie @ nie pochłaniać słodyczy ;/ i wtedy cały efekt idzie na marne:(
Zojka ,ale przecież nowy tydzień i bierzemy sie do roboty.To nie myśl o tym,że waga mało zadowala za kilka dni się zmieni:]na niższą
Ok Dziewczyny...pracujemy dalej.Efekty przyjdą....tylko niestety trzeba cierpliwości i trochę wysiłku.
ja wczoraj w nocy uzmysłowiłam sobie,że mój program 7 dni po2 h wprowadziłam sobie (zupełnie nieświadomie)by nie myśleć o...,i by troszkę się pokatować.Czyli figura to w sumie tylko tło do całej akcji.
Dziś dzień 3 /7 .
Co ciekawego w Lidlu ? ta seria Liness ---co polecacie z tej lini?
Edytowany przez Adorinka 9 stycznia 2012, 12:47
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
9 stycznia 2012, 17:50
więc Pani Doktor mi przepisała leki:) pow, ze za 4 tyg mam zrobic ponownie wyniki i jej pokazać... :) zobaczymy! licze tez, że po odstawieniu anty poczuję sie lepiej :)
dzisiaj 1300 kcal... moze cos jeszcze skubne...:) cwiczenia z natłoku pracy i niespodziewanych wydatkowe odkladam na poniedzialek.. wtedy dostane pieniążki na siłownię. :*
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
9 stycznia 2012, 20:18
u mnie dziś zjedzone uwaga uwaga jedna bułka pełnoziarnista z cieniutko rozsmarowanym twarogiem i odrobiną dżemu... koło 11 był też kubek mleka i do bułki niecały kubek kakao bo mi coś nie podeszło... ciągle mi nie dobrze i strasznie się czuję, mam nadzieję, że jutro obudzę się jak nowo narodzona, bo muszę opróżnić całą szafę w sypialni do 8 rano, bo będzie rozkładana.
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
10 stycznia 2012, 08:41
YLady i lepiej już dzis?
Ala będzie dobrze:)a jak się wszystko wzorowo wyreguluje to może i organizm co do diety będzie super reagował, bo jednak hormony mają duże znacznie w tym temacie:)
ja zaktualizowałam wagę z dzisiaj(poniedziałki nigdy nie były dla mnie łaskawe
)więc jest o 0,4 mniej co do wcześniejszej noty z paska i nie ma ważenie już do soboty!udanego dnia!
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
10 stycznia 2012, 13:34
witajcie śliczne!!
YL wyglądasz pięknie!
Adorinka zazdroszcze spadku:) super!! jakie ćwiczenia robisz? może pożyczę od Ciebie, tak mnie ten Twój spadek zmotywował:)
Ala zobaczysz że teraz bedzie tylko z górki:)
Ja już miałam się poddać dlatego dzisiaj wstałam dopiero o 12..ale przeczytałam co u Was i postanowiłam że Wy u mnie też w końcu przeczytacie dobrą wiadomość..trzeba wziąć się w garść!
Niedzielę i poniedziałek miałam co chwilę przeplatany uśmiechem na twarzy i zaraz rozczarowaniem. Cieszyłam się tak bardzo na wyjazd z A. do Krk bo po 1. mogłam wyrwać się z domu od siostry, po 2. wiedziałam że spędzimy razem 2 dni, noc:p i byłam taka cala w skowronkach że znowu po radości przyszło rozczarowanie bo wyjazdu mogłoby nie być i nie poczułabym różnicy..w niedzielę cały wieczór poprawiałam pracę dyplomową A., noc była koszmarna bo spał w drugim końcu łóżka a ja wstałam cała połamana..obiad zjedliśmy ze znajomym i jego dziewczyną (która wygląda jak marzenie) i każda łyżka zupy przyprawiała mnie o wyrzuty sumienia i pojechaliśmy do domu..miałam nadzieję chociaż na jakiś spacer a tu nic. Czuję że zaczyna się potworna monotonia i zero spontaniczności wkradać do naszego życia. Dlatego dzisiaj wstałam tak późno i niby się nie poddaję ale bez entuzjazmu to wszystko.
co dziewczyny jecie dzisiaj?? bo ja znowu nie mam pomysłu:/
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
10 stycznia 2012, 13:58
Czesc!!!!!
Boze, mam nadzieję ze już na dobre wrócę na dietę i V. bo już mam dosyć wszystkiego.... w ostatnim miesiącu to chyba zyskałam nowe siwe włosy!
a teraz podgonię wszystkie wpisy :)
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
10 stycznia 2012, 14:09
no...
YL - przegapiłam Twoje urodziny, ale życzenia zawsze można złożyć. Teraz życzę Ci przede wszystkim zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Oraz wytrwałości w dążeniu do celów, nie tylko tych związanych z odchudzaniem :)
a ja zaraz pójdę po kawkę, potem troszkę sobie podumam nad sensem życia :P hehe
dziś mam labę na ćwiczenia :D jutro znowu jadę na zabieg ujędrniający, więc też zero ćwiczeń.
wiem, wiem że to wymówki, ale nie od razu Rzym zbudowano !!!
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
10 stycznia 2012, 15:10
Zojka pomysły poddałam Ci w pamiętniku.Co do moich ćwczen to jest 2 godzinny intensywny aerobik z hantelkami- powiem tak"niezła jazda" i po 7 dniach robię dzień odpoczynku a później już lżejsze tempo.
Biedronka Ty nie dumaj nad życiem...widzisz jak Ci się pięknie ułożyło,a jeszcze wczoraj by się wydawać mogło ,że to będzie dzień odmowy ,a tymczasem :) życie bywa nieprzewidywalne.
Co do diety i do naszego tematu----wracaj wracaj.