- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
10 stycznia 2012, 15:14
hej :) dziś u mnie już lepiej :) obudziłam się wręcz jak nowo narodzona, wyspałam się jak nigdy wczoraj prawie cały dzień i nocka już od 22 w łóżeczku spędzona.
waga pokazała dziś 60,8kg.
Dziś staram się jeść mało, żeby jutro mnie nie zwaliło z nóg :) Powolutku dojdę do normalnego jedzenia i mam nadzieję, zacznie znów spadać... bo po takim mocnym spadku organizm może się troszkę teraz bronić ;(
Dziś jeszcze dam sobie spokój z jazdą na rowerze, ale jutro już nie ma lekko, trzeba pedałować po piękną pupę i zgrabne nogi :)
Edytowany przez YoungLady 10 stycznia 2012, 15:14
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
10 stycznia 2012, 20:21
a ja mialam ladny dzien co do dietkowania, ale od 16 siedze nad ustawami i przed chwila skusilam sie na kubek kakao z mlekiem 1,5%. ile to moz emiec kcal?:) jak myslicie?:)
czesto YL pije kakao wiec poczulam sie usprawiedliona i nadchniona:)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
10 stycznia 2012, 21:27
Alu zależy jakie kakao piłaś :P Ja piję takie naturalne, nigdy tego rozpuszczalnego przesłodzonego świństwa :) Jeśli też pijesz normalne, to kcal liczysz dodając do siebie kcal mleka, cukru i kakaa :)
U mnie dziś dietetycznie chyba ok, choć obiadek był polski tradycyjny... jednak w zmniejszonych ilościach :)
ś. płatki na mleku
II. ś: banan
o. kotlecik z piersi (malutki) 1 ziemniaczek 2 ogórki kiszone
p. 1/2 kabanosa drobiowego 1,5 kromeczki razowego ze słonecznikiem pomidor
k. activia i kubek mleka
mam nadzieję, że mnie waga jutro nie załamie :)
z ćwiczeń spinanie mięśni pupki podczas Majowego zasypiania jakieś 20 minut :)
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
10 stycznia 2012, 22:28
ja dzisiaj nie miałam weny ani do posiłków ani do zajęć, tzn cały dzień byłam leniem:p Jutro..zobaczymy co będzie jutro, oby więcej energii:) dobranoc kochane:)
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
10 stycznia 2012, 22:55
ja zaliczyłam moje 2h czyli dzień 4 z 7.
Nie powiem wykańcza mnie to,zatem po 7 dniach miły odpoczynek w weekend.
Dietowo się trzymam nienagannie.A nawet powiem,że po moich 7 dniach aerobów będę chciała zwolnić nieco z wkładem w odchudzanie by nie rozpędziło się zbyt mocno, bo tak już przerabiałam,a wole powoli i na T R W A Ł E.
Dobrej nocy Chudzinki:*:*:*
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
11 stycznia 2012, 07:54
i jaki byl efekt kochana przećwiczenia Adorinko?:)
u mnie to kakao bylo pyszne ale spadek tylko o 100 g:) chce w koncu zobaczyc chociaz te 64 i p oznie te 63:) i tak do 59 na razie...
wczoraj przymierzalam sukienke, w ktora rok temu spokojnie sie miescilam i co- i dupa. nie dopinam sie w biuscie i w gornej partii ciala- masakra! :( trzeba cos z tym zrobic koniecznie...
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
11 stycznia 2012, 08:36
witam was kobitki
Mnie dopała chandra :( nie spię o 3 - całą noc snił i się mój tata ... humor dziś na 0
Wczoraj rowerek zaliczony , chciałabym kupić sobie agrafkę na moje udziska jak myslicie pomoże cosik?
Dzis na obiad przygotowałam sobie warzywka z filecikiem chodziło to już za mną od dłuzszego czasu.
Miłego dnia wam zyczę kochane :*
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
11 stycznia 2012, 08:40
Dobry Chudzinki,
śniadanie zaliczone , zielona też.
Co do mojego 7 -dniowego maratonu.Hmmm to ciężki bój,ale mówię sobie,że jak poczuję włożoną pracę i wysiłek to bardziej uszanuje efekt.Widać po ciele ,że ćwiczenia dają efekt:)
![]()
a wagę sprawdzę w sobotę rano po całym cyklu experymentalnym.
Ala spoko pokaże się 64 i 63 a do wiosny będzie i 59.Podobnie jak TY wyjęłam ostatnio spodnie-no i się nie dopinam o jakieś 4 cm(jest ,więc do czego dążyć)
YLady na spokojnie, lekkie jedzenie jedzenie sobie wcinaj byleby co 2,5-3 h ,żeby jelitka powolutku pracować zaczęły.
Zojka i jak plan na dziś?a i emocje już pozytywne bardziej górują?
Iza Słonce tulę Cię mocno.Co do agrafki-działa na pewno,jak lubisz takie mechaniczne powtórzenia.ja nigdy nie miałam zapału do agrafki i stepera.Ale tu na V te sprzęty są chwalone jako pomocne na dolne partie ciała.sporo maszeruje---to szybko wysmukla nogi.
udanego dnia
Edytowany przez Adorinka 11 stycznia 2012, 08:43
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
11 stycznia 2012, 09:02
Hej :)
Iza ja chyba łączyłam się z Tobą w bezsenności bo zaraz przed 3 się obudziłam i zasnąć długo nie mogłam.
Z wagą u mnie nawet ok, 300g więcej, ale to było do przewidzenia i super że tylko tyle a nie więcej :) Dziś już mam zamiar usiąść na rowerek i pedałować z godzinkę. No i mało jeść, nic słodkiego (no chyba, że miodek do porannego omlecika :P), dużo herbatki i nie jeść po 18:30 :)
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
11 stycznia 2012, 09:07
Hej kochane:)
Jak miło zacząć z Wami dzień! Iza tule mocno i nie smuć się już!!!:*
Ja dokłądnie jak YL- nie chcę jeść od 18.30! koniec:) musi waga pospadać w dół, bo to moja ostatnia już próba odchudzania- ile można! - szkoda życia- trzeba to zrobić raz, a porządnie! :))) i po to tutaj jesteśmy w końcu:)
Jak będę miła karnet- też będę starała się 2 godzinki ćwiczyć- pon, wt, śr, w pt godzinkę- w sob godzinkę (ale w sob pewnie nie zawsze) :)))
i tak przez miesiąc... :*
ja już po kawce i serku wiejskim, o 9:30 zjem owsianeczkę!
Ważę z Was najwięcej- muszę to zmienić... glupio mi aż:))