- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
12 grudnia 2011, 21:29
ja również postanowiłam nie poddawać się i próbować dalej:)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
12 grudnia 2011, 21:56
Zojka brawo tak trzymaj takie podejście musimy mieć wszystkie i starać się za wszelką cenę!
dupa wstyd się przyznać ale nic z mojego dzisiejszego pedałowania nie wyjdzie jest prawie 22 a moje dziecko dopiero padło...
Jutro po powrocie z Miasta muszę wsiąść na rower i koniec kropka! Nie mogę liczyć na łaskawość Mai i jej szybkie chodzenie spać :(
Dziś jedzeniowo nawet ok, skończyłam jedzenie na obiedzie więc chyba nie powinno być jutro źle z wagą :)
A teraz już uciekam spać bo padnięta jestem. Jutro pobudka raniutko bo muszę Niunię zawieźć do żłobka i załatwić sporo spraw na mieście i wrócić jeszcze na tyle wcześnie, żeby posprzątać, popedałować, zrobić obiad i napisać opis wyników badań do pracy magisterskiej bo obiecałam to zrobić na piątek.
Dobranoc Słonka...
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
13 grudnia 2011, 07:33
YL- czasami odpoczynek też naprawdę się się przydaje.. wiec nadrobisz dzisiaj z pedałowaniem:) a skoro jedzonka nie było za dużo- to nie iwdzę żadnego problemu:)
U mnie waga 64 - jutro po odstępstwach weekendowych wrócę pewnie do normy paskowej... a zresztą przed @ taka waga może być. Jak ktoś bierze tabletki anty, to przed okresem też waży więcej? bo tak się zastanawiam, czy przypadkiem się nie usprawiedliwiam...
Jutro lub w czwartek pójdę zrobić TSH, ft4 i ft3, bo rok nie kontrolowałam hormonów i może tutaj mi coś wzrosło a tabletki, które biorę na tarczycę są już za słabe... zdam wam relację...
A póki co życzę wam miłego dnia kochane moje :*
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
13 grudnia 2011, 09:24
dzien dobry w ten mroźny dzionek :)
ja juz zmieniłam posciel i wypucowałam toaletę :) zaraz na miasto po zakupki :) więc cały dzień jakoś zleci :)
kupie ten krem eveline, tylko nie wiem jaki... rozgrzewający czy chłodzący... choć wolałabym bez żadnych odczuc :)
pochwalę też się spadkiem cm!! w udzie -1 cm mam już 54,5 :) a miałam 64!!!
a w bicepsie znowu 0,5 cm! nie wiem czy to przez laser i kremy, ale cieszę się bardzo :) mam 30 cm, a schodziłam z 36 :)
świat od razu jest lepszy :)
miłego dietkowania :)
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
13 grudnia 2011, 09:34
biedroneczko suuuuper te spadki- lepsze niż te kilogramowe!!!:)))
ja mam eveline czerwony i uważam, ze on naprawdę działa:))) ja mam rozgrzewający!!!
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
13 grudnia 2011, 09:38
Heelllo
Biedronko gratuluje takich spadków!!! polecam ten rozgrzewający- po co masz marznąć teraz w zimowe dni:) i też uważam,że lepiej działa niż ten chłodzący:]
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
13 grudnia 2011, 10:16
Adorinko - ten czerwony rzeczywiscie działa:)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
13 grudnia 2011, 11:37
:) ja używam kremu firmy AA ładnie pachnie cytruskowo i nie ma żadnych efektów cieplnych...
Ja nienawidziłam tych chłodzących (no może latem) ale ogólnie jestem zmarźlak i było mi po nich po prostu za zimno :) Więc Biedroneczko na Twoim miejscu wybrałabym rozgrzewający jak już :)
A ja dziś wcisnęłam się w swoją mini rozmiar 36 :P Wyciągnęłam ją wczoraj z wora próżniowego w którym mam mnóstwo małych rzeczy he he :) Odwiozłam już Kluskę do żłobka, zrobiłam zakupy i czas wskakiwać na rowerek z drutami w rękach bo kupiłam sobie włóczkę na sweterek dla siebie i zaraz go zacznę dziergać :)
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
13 grudnia 2011, 12:01
uuuu 36 to juz szacuneczek:)
ja jeszcze nie probowalam się mieścic w moje poprzednie ciuszki, ale niedlugo popróbuje, moze przed swietami- byłoby idealnie:)
mialabym wiecej ciuchow do noszenia :))) ehhehe
chcialabym umiec dziergać sweterki... super!!:)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
13 grudnia 2011, 12:52
wcale nie super hehehe sweterek dla Mai to był pryszcz ale na swoim właśnie poległam na ściągaczu no jak nic na 125 oczkach nie jestem w stanie się nie pomylić :(
dziś już przejechane 19,2 km i spalone 300 kcal
Edytowany przez YoungLady 13 grudnia 2011, 12:55