Temat: 59/58 klg do świąt!!!

Kto chce się do  mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))

Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
 :****
Hm... Aniu ja od zawsze marzyłam o zorganizowaniu swojego wesela :P gdybym nie miała dziewczynek pewnie sama zajęłabym się też zrobieniem dekoracji (no może bukiety bym zostawiła florystce) ale te tuby z kwiatami spokojnie sama mogłabym zrobić i pewnie do domu sobie taką zrobię bo są niezwykle efektowne i piękne a wydają się być niezwykle proste wystarczy bowiem obciążyć kwiatka żeby nie wypływał, zalać wodą i od cała filozofia :) ja bym jeszcze dosypała białych i różowych kamyczków na dno żeby zamaskować obciążenie i ozdobna taśma na górze do zamaskowania linii wody :)
Swego czasu nawet zastanawiałam się nad założeniem firmy organizującej wesela ale myślałam, że najpierw muszę zorganizować swoje, żeby nie uczyć się na błędach organizując ślub komuś :P trochę późno mam okazję w końcu zorganizować swój ślub, ale kto wie...
Poza tym nie trzeba wiele myśleć o tym czy się uda czy nie tylko działać, mam 1,5 roku to bardzo dużo czasu... teraz myślę, że za dużo, bo chciałabym już mierzyć suknie, dopasowywać T. garnitur i koszulę, kupić śliczną bieliznę, wybrać kwiaty itp. itd... a tak to muszę się wstrzymywać bo przecież przez taki czas wszystko może mi się odmienić :P

A co tam u Adorinki i Izy? Odezwijcie się dziewczyny :)
Adorinko jak tam konwersacje :P
Iza daj znać co u Ciebie słychać i jak się czujesz :)
no widzisz, to co Ciebie nakręca dla mnie będzie trochę "złem koniecznym".. nie, w tym sensie, że ślub, wesele, małżeństwo to coś złego i niepotrzebnego (uważam wręcz przeciwnie) ale przygotowania i cały ten stres temu towarzyszący.. tym się różnimy, że ja jeszcze nie będąc narzeczoną już jestem zestresowana ślubem, a Ty cała w skowronkach podejmujesz kolejne decyzje i odhaczasz na liście załatwione sprawy, nie myśląc że jakiś tam stres może się pojawić. I to jest fajne właśnie..tego Ci zazdroszczę :P
Pasek wagi
A więc wątek nawiązuje do chudniecia do swiąt , może podajcie mi także motywacje zeby schudnąć ponieważ do swiąt niestety mi się nie udało
Hej Tytus :) My tak w sumie mało świątecznie :P
No ale połowie nas udało się znaczy Zojka i Adorinka pięknie trzymają wagę koło 58-56 kg :) A ja i Iza musimy je powoli gonić :) Ja mam nadwyżkę po porodzie...
Motywacja może być dla Ciebie taka, że przez 2 miesiące schudłam już ponad 14 kg :)
oooo mężczyzna tu do nas zawitał:p

my to już taki wątek świąteczny o każdej porze rokuWielosezonowy świąteczny czas u nas tu jest.
YLady Ty masz zmysł do takich rzeczy i do dekoracji i tego wszystkiego.Ja podobnie jak Zojka na 100% takie rzeczy powierzyłabym f-mie profesjonalnej.Po 1 nie mam cierpliwości, po 2 słabo u mnie z talentami manualnymi etc :)

Zojka napisałam do Ciebie w pamiętniku.Kiedyś może cos się takiego wydarzy,że zobaczysz ...dostaniesz nijako ten "dowód" na to,że jestes SUPER i co mówią inni jest prawdą .Życzę by stało sie to szyyybko.

Iza jak sie trzymasz?jak wychodzi obietnica Twojemu Z?poprawa jest ?nadal jesteś u Mamy i może ta pauza faktycznie odemienia na plus Wasze relacje?

ja kupiłam sobie dziś kilka kosmetyków tzw pół rossmana ;)wiadomo jak to ja:D:D:D kupiłam odżywke Evelika 8w 1 ...już długo się do niej przymierzałam a jak zobaczyłam efekt Izy pazurków to nie pozostało nic innego jak kupić:)


Moje konwersacje ?  ochhh trwają sobie trwają.Jak wiecie "mój Askim" nie chce czekac na spotkanie do lata i do urlopu czyli jeszcze ponad pół roku i chce na wiosne jednak przylecieć do mnie , do miasta gdzie ja mieszkam i nie łącząc tego z żadnymi innymi tematami zawodowymi.A wiosna to już tak niedługo....czuję się jak nastolatka trochę i się miotam co to dalej będzie z tej "egzotycznej znajomości"
dietetycznie? yyy słabo.Trochę ćwiczę,ale to za mało na skali tego co kiedyś i co bym chciała. Widze, że ciało wygląda gorzej :(
Trzeba się brac za siebie.
YLady  14 kg Ci poleciało????????????????Brawoooooooooooooooooooooooooooooooo.Moja Droga to jest świetny wynik....jakoś nam tu tego nie podkreślałaś,albo mi uknęło ,że to aż taki rewelacyjny efekt!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


:) Bo ja podsumowania robię tylko w pamiętniku... jeszcze dużo do stracenia więc nie jest tez się czym chwalić zwłaszcza że w zeszłym tygodniu troszkę nadrobiłam i teraz znów muszę spadać... ale jak jestem sama z dziewczynami to już powinno tylko spadać bo nie mam czasu nawet się w tyłek podrapać, bo Ola nie chce spać w dzień a Maja w nocy... jednym słowem padam na twarz i jak T. skończy te wyjazdowe prace to ma mi fundnąć weekend w spa żebym mogła sobie odpocząć zrelaksować się i WYSPAĆ!!! :D
No a teraz uciekam do moich maruderek...
Jestem kochane.

Tak jestem nadal u mamy , dojazdy pociągiem mnie wykańczają i jak wracam to po prostu marze o tym żeby położyć sie spac :( 
Wstaje codziennie o 4,30 wracam po 17 do domu nie spię długo bo w nocy ciągle się budzę ....
Waga się zatrzymała na 61,5 u mamy jem troche wiecej bo jem normalne obiady,a ttu nie mam rowerka wiec nie mam jak pojezdzic a na dywanówk nie nie mam po psrotu siły :( 
Adorinko ja tez mam 8w1 ale ta druga diamentowy połysk daje pazurkom twardosć ja już jakiś czas nie nakładam i zdarza sie ze w cos nimi przyłożę i za nic sie nie łamią :) 

hm... a ja mam wrażenie, że ta z diamentami na moje paznokcie nie działa :( jak były miękkie tak są, i na dodatek mam wrażenie, że bardziej się rozdwajają a nie powinny :( Moje paznokcie są chyba nie reformowalne... szkoda, że nie można sobie ich przeszczepić :P

Iza trzymaj się domyślam się, że pewnie jesteś tak wykończona jak ja :)
YLady jesteś chyba pierwszą osobą na którą ta odżywka nie działa.. a wielka szkoda, bo jest mimo wszystko naprawdę rewelacyjna.

Mężczyzna zawitał i uciekł :P

Adorinko, wiosenne zauroczenie widać u Ciebie wystąpiło trochę wcześniej niż zwykle przychodzi, ale to fajnie.. taki stan podekscytowania, bujania w chmurach i czekania z wielkim uśmiechem na twarzy i bijącym szybciej sercem na kolejną wiadomość, albo spotkanie, choćby to online w Twoim przypadku, jest takie pobudzające. Ooo jak ja dawno tak się czułam..ale nie mówię że tęsknię za takim stanem, teraz też jest wyjątkowo uroczo, a i euforię i podekscytowanie można poczuć :P niech Wam trwa ta znajomość jak najdłużej :)

Izuś, kochanie.. co Ci będę pisać, na pewno lekko Ci nie jest, dlatego bardzo bardzo dużo pozytywnej energii Ci ślę, spokojnych, przespanych nocy i nadziei na lepsze jutro.. zobaczysz, pomału i wszystko się wyklaruje, będzie w końcu tak jak ma być :) czyli super!! :D
Pasek wagi
he he he Zojka ja mam dobry sposób na zakochanie się ponownie w moim T. :) jakoś dziwnym trafem jak czytam jakieś książki o wielkiej miłości jak np. zmierzch to mnie bierze na nowo taki stan zauroczenia moim T. no i teraz jak jest daleko a ja jestem sama z dziewczynami to jestem taka stęskniona i taka zakochana jakbyśmy ze sobą jakieś 3-4 miesiące byli a nie 6,5 roku :P
Już nie mogę się doczekać piątku kiedy będę mogła się do mojego T. przytulić w łóżeczku :(
No nic teraz idę się myć nakładać Rapid Lash na rzęsy i spać bo Ola po całym dniu właściwie niespania padła o 21:18... oby już na dobre bo jak się zaraz obudzi to chyba wyjdę z siebie i stanę obok...
Dobranoc :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.