- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
29 lipca 2012, 11:17
Oj ja dzisiaj będę robić to co każdego dnia czyli było już śniadanie, było sprzątanie, w trakcie obiad, zaraz zrobię sobie zieloną gorącą herbatę, potem będzie granita (o ile w końcu zamarzła), będzie grill bo dzieciaki uwielbiają szaszłyki z mięsa mielonego, wczoraj zamarynowałam już kurczaka na szaszłyki tradycyjne z cebulą, papryką i cukinią i karkówkę dla A. bo ja raczej jej nie skubnę..ostatnio zresztą z grilla ciężko czegokolwiek spróbować bo szkraby jedzą jak wygłodniałe wilki. Po grillu i jeszcze przed będzie gra w piłkę z chłopakami i badminton z A. Musimy też ustalić co w końcu robimy z wakacjami na które ja nie mam ochoty chyba pierwszy raz w życiu:/ I będzie też mecz Radwańskiej o 13:00 i będzie pewnie też opalanie zaraz bo rosół gotuje się już sam i jest wolna chwila aby trochę skórę zarumienić. Chciałabym też wstawić do pamiętnika zdjęcia w stroju kąpielowym abyście oceniły czy mój brzuch i nogi zmieniły się choć trochę i czy mój odwieczny problem fałdek powinien być aż tak frustrujący i co mogłabym zrobić z problematycznym jednym miejscem na nim.
Nie wiedziałam że będę mieć niedzielę bez chwili nudy.. choć ostatnio nie wiem co to nuda :P
Miłej niedzieli i przyjemnego orzeźwiającego wiaterku od czasu do czasu :*
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
29 lipca 2012, 13:16
Zojka ja wg. mnie nie masz się do czego u siebie przyczepić! Jedź na wakacje śmiało i czaruj tymi pięknymi nogami... jak ja chciałabym mieć choć takie piękne nogi... a nie grube jak parówy :(
u nas dzień też zaczął się o 7... choć nie z własnej woli... po prostu Maja nie daje spać dłużej niż do 7 ostatnio... plus nocny spacer do nas z "babą" koło 3 w nocy.
teraz skubana znów nie chce zasnąć i pewnie padnie koło 14 a jesteśmy przecież po godzinie basenu powinna być padnięta, ale nie spać uparciuch nie chce... eh... brak mi czasem na nią słów.
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
29 lipca 2012, 14:03
Zojka jak napisałam u Ciebie wyglądasz bardzo fajnie.Nie ma sie czego czepiać bo masz fajniutką figurę-bezapelacyjnie nogi to Twoj wielki atut.Waleczkiem sie wgl nie przejmuj ---wiekszosc go.a dla pocieszenia -->ja mam 3 razy wieksze wały ---bo w moim przypadku tak trzeba nazwać.Śmiało i radośnie śmigaj na plaży i wyprostowana prezentuj sie w stroju a zobaczysz ,ze bedziesz sama lepiej sie czuć,bo negatywnie mysląc człowiek jakoś tak automatycznie sie zakurcza w sobie i wiadomo niewerbalnie daje sygnały.
A Ty powinnaś epatować dobrym samopoczuciem ,bo masz o tego w pełni podstawy!!!!
też oglądam mecz Agnieszki własnie
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
30 lipca 2012, 10:55
Dziękuję dziewczyny ale ja chyba powinnam wybrać się do okulisty bo nie widzę tego co Wy, albo innego specjalisty bo widzę nawet więcej ale cielska na sobie. Nogi mam koszmarne, zwłaszcza przy kolanach. Brzuch to wiadomo ale nie zdawałam sobie sprawy że moje plecy wyglądają tak fatalnie :( Co do stroju kąpielowego to szukam takiego aby najlepiej mi się w nim opalało, tzn aby nie odznaczały mi się ślady np szelek.. ten w cętki akurat tak dziwnie wyglądał bo wyciągnęłam ostatnio usztywniające wkłady z miseczek i część rozdzielającą z pomiędzy nich. Z tym wszystkim wygląda lepiej.. tak mi się wydaje. Zresztą chce jeszcze przymierzyć kilka kostiumów bo może przypadkiem trafię na coś fajnego.
Dzisiaj pogoda straszna, pada, jest zimno i nieprzyjemnie:/ Jutro wybieramy się kupić wycieczkę i kilka drobiazgów jeśli będziemy wiedzieli już kiedy i gdzie jedziemy. Ja będę musiała się potem umówić na depilację woskiem bikini i już mam dreszcze jak sobie o tym pomyślę.. chcę podciąć włoski i położyć żel na paznokcie. Poza tym jak się ociepli to muszę wyprać walizkę.Co więcej jeszcze?! Nie stawiam sobie za cel ćwiczeń i diety bo raczej to nie ma sensu:/ i tak nie przyłożę się do tego.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
30 lipca 2012, 12:55
oj Zojka Zojka gdybyś przytyła (czego Ci nie życzę) z jakieś 10 kg to dopiero byś zobaczyła jakie masz fajne teraz ciałko!!!
No ale tak to nic nie poradzimy, musisz się do niego przyzwyczaić :P innego nie masz :P
Zakupiłam sobie dziś na gruponie manicure hybrydowy... wiecie może z czym to się je? Ja w sumie nigdy do tej pory nie byłam robić sobie paznokci u kosmetyczki zawsze sobie dawałam radę sama, ale teraz jakoś mam ochotę zadbać o siebie i zrobić coś wyjątkowego :) Kupiłam też drugi manicure dla mamy na prezent :D mam nadzieję, że się ucieszy :)
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
30 lipca 2012, 13:21
YLady manicure hybrydowy to połączenie lakieru i żelu. Płytkę paznokcia przygotowuje się jak do nakładania żelu (nie wiem jak jest w akrylu, wiem tylko że nieziemsko śmierdzi i często kobiety w ciąży z niego rezygnują bo choć zapach jest do wytrzymania to niektórzy twierdzą że może zaszkodzić- ja nie wiem jak to na prawdę jest) wracając do hybryd to nie spotkałam się z tym aby miały jakiś odstraszający zapach. Po zmatowieniu płytki nakłada się odtłuszczacze i inne preparaty i maluje paznokcie właśnie lakierem hybrydowym który wygląda jak normalny lakier tylko jest może bardziej gęsty i nie zasycha dlatego utwardza się go w lampie UV na koniec nakłada się warstwę nabłyszczającą. Ja osobiście miałam kilka razy hybrydę robioną i wolę żele ale to dlatego że pracując na działce na żel nie działało nic aby go uszkodzić. Lakier hybrydowy utrzymuje się dłużej na paznokciach niż zwykły lakier, ale da się go np zgryźć jak by ktoś chciał, poza tym tworzy taką śmieszną elastyczną warstwę na paznokciu. Mówią że utrzymuje się do 3 tygodni, ale chyba jak nikt nic nie robi, bo mi zaczął odklejać się od paznokcia po tygodniu choć nie odłamał. Na pewno jest to lepsza forma jednorazowego manicure'u niż zwykły lakier, ale na dłuższą przygodę u mnie się nie sprawdził bo płytka nie chciała już go przyjmować i już po 3 dniach się odklejał. Ściąganie polega na moczeniu w specjalnym płynie, niektórzy też spiłowują ale to bardziej obciąża płytkę. I na ściąganie musisz dlatego wybierać się też do kosmetyczki bo nieumiejętnym ściąganiem można sobie zrobić tylko krzywdę. Ale polecam Ci bardzo bo zawsze to lepsza forma od zwykłego lakieru który za długo się nie trzyma.
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
30 lipca 2012, 20:55
hejka
Ja po weekendzie niewsypana ;/ ale nie żałuję w piątek wieczorem pojechaliśmy nad morze popluskać się trochę woda cieplutka, w sobotę było ognisko 11 osób grało w siatkę ale było śmiechu szpagaty przewroty i moje ogromne siniaki na rękach jabym dostała od Zbyszka hahah :)
do domu wróciliśmy o 4 :)
W niedzielę trochę padało ale i tak pojechaliśmy na plaże.
Tak minął weekend .
Dziś był dyrektor u nas z zapewnieniem ze nie planują juz zwolnien - nie mówiłam wam chyba ale zwolnili moja kierowniczkę ;/ i powiedziała mi ze nie wie co bedzie ze mną wystraszyłam się trochę bo nie na reke mi teraz szukanie pracy, mamy nowa opiekunkę oddziału -kobietę z która jestem na ścieżce wojennej od ponad roku ;/ wiec moj los stoi pod znakiem ??????????????????
Przez to mi ostatnio trochę psychika ucierpiała, bo jak zaczynają spełniać mi się moje plany i marzenia to wali się coś co ma być tego motorem czyli moje zarobki bo niestety ale szkoła kosztuje,prawo jazdy również ehh no cóż CO MA BYĆ TO BĘDZIE !!!
zojka wyglądasz super kochana jenyś ile ja za te nogi bym dała :) naprawdę śliczne masz ciałko , ja to mam wał dopiero jeden duży taka zimowa oponka od STARA :D Ty wyglądasz super :)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
30 lipca 2012, 21:07
hejka piszę bo inaczej tego nie zrobię idę na godzinę na rowerek :D
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
30 lipca 2012, 22:25
ale dzień...woł co mialam nerwówkę.idę spać i dobrze ,ze jutro wolne.oczywiście nic nie ćwiczylam bo nie mialam kiedy.Dopiero wróciłam- kolacja u Siostry.
achhh szkoda gadać.
dobrej nocy
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
31 lipca 2012, 08:13
Adorinko mam nadzieję, że udało Ci się odespać stresy :)
Ja popedałowałam godzinkę dokończyłam kolorowe kwadraty na narzutę i od dziś zaczynam białe wykończenie... co prawda to zaledwie pewnie 1/3 potrzebnej ilości, ale jak nie zrobię próbki to nie będę wiedziała ile jeszcze muszę kwadratów dorobić :)
Waga mnie nagrodziła spadkiem aż o 400g, czyli ważę o 100g mniej niż przed tygodniem... i dobrze oby tak dalej (nie w sensie, że chcę się odchudzać) ale w sensie spadków i trzymania jak najdłużej jednej wagi, bo już i tak przecholowałam w tej ciąży... a miałam takie ambitne plany skończyć z wagą 75 kg z których nic nie wyjdzie, oby nie dobić do 85 bo będzie katastrofa!
Dziś w planach mam masaż łydek bańką chińską bo podzieliłam sobie nogi na pół, co by każdego dnia sobie coś masować i żeby jednorazowo zajmowało mniej czasu :)
Poza tym trzeba iść na dwór poopalać troszkę nogi, bo nawet słonko trochę świeci, choć za chmurki się co chwilkę chowa ale do 10 może jeszcze się wypogodzi :)
Na obiadek będzie kotlet schabowy z wczoraj z kalafiorem w bułce tartej z suróweczką z kiszonej kapusty :) A na deser ciasto drożdżowe ze śliwkami :)
Miłego dnia Kochane :)