- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
4 lipca 2012, 08:13
Witajcie kochane ja nak szybciutko i na chwilke :)
Nie mam czasu na nic - w sobotę otrzymalam wspaniala wiadomosc tak ze z radosci sie popłakałam :) spełniło się moje małe marzenie !
W poniedzialek male spotkanie w gronie koleżanek troche sie wygadałam napiłam i odsesowałam ,wczoraj dzięń wolny - przeprowadzalismy mame ehh padłam o 24 jak dzidzia dzis już w pracy- tyle roboty ze hoohohohoh .
Caluje Was kochane :*:* YL jeszcze raz gratulacje :)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
4 lipca 2012, 11:06
super Iza, że udało się z przeprowadzką mamy... trochę to trwało ale w końcu zakończone sukcesem :)
Dzięki dziewczyny za gratulacje... teraz to już właściwie 21 tc nawet jestem w stanie cieszyć się z tych gratulacji...
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
4 lipca 2012, 12:03
YLady 21 tc to jest jakoś 5 miesiąc, tak? Nic nam nie mówiłaś czy po prostu sami też dowiedzieliście się dopiero teraz? Ja przepraszam ze tak wypytuję ale zwyczajnie babska ciekawość ;) No i jak się czujesz?
edit: no to już wszystko wiem z pamiętnika :)
Edytowany przez zojka88 4 lipca 2012, 12:18
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
4 lipca 2012, 12:22
no właśnie :) dowiedziałam się już daaawno temu, właściwie to w dniu miesiączki która powinna była przyjść a nie przyszła...
Ogólnie czuję się dobrze, miałam tylko dwa tygodnie mdłości i to w cyklach tygodniowych z odstępami.
Jedyne co mnie męczy to wieczne uczucie chłodu... no teraz nie bo jest w końcu ukrop, ale jak tylko temperatura spada poniżej 25oC to w domu chodzę w swetrze, bluzie i zimowych skarpetach...
No i skurcze które się już zaczęły też męczą... bo brzuch boli jak na okres :( poza tym ok, bo mała śmiga w brzuchu od 12 tc więc ja tez jakoś zaczęłam się do niej przyzwyczajać.
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
4 lipca 2012, 13:01
AJJ KOCHANA WSPANIAŁA WIADOMOŚĆ :) koniecznie chcę zobaczyć brzuszek :) jejccia jak ja lubie takie brzuszki :)) i wszystko urywałaś przed nami asz ty :)
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
4 lipca 2012, 13:06
To cieszę się że wszystko tak dobrze się układa :) A ja Cię na akcję bikini chciałam namawiać..w zupełności nie potrzebna, bardzo podobają mi się kobiety w ciąży z brzuszkami w bikini :) od wczoraj nie mogę uwierzyć że naprawdę jesteś w ciąży, nie wiem dlaczego.. ale ogromnie raz jeszcze Ci gratuluję, w końcu to jest nowe życie :) I mam taką skrytą nadzieję że nie opuścisz wątku?! W sumie u nas teraz wpisy mają niewiele wspólnego z dietą i odchudzaniem a jednak bardzo brakowałoby mi naszych wymian wpisów i wiadomości co się u Was dzieje :)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
4 lipca 2012, 13:22
Zojka nie masz co się obawiać, że Was opuszczę w końcu od 4 miesięcy jestem w ciąży i ciągle z Wam piszę :P
Poza tym nie wyobrażam sobie dnia bez zaglądnięcia na forum :) Bardzo się do Was przywiązałam i aż żałuję, że jednak nie otwieram Kawiarni teraz bo powiem szczerze liczyłam na to, że jednak dacie się wszystkie namówić i na otwarcie do mnie przyjedziecie...
A co do Akcji bikini to naprawdę by mi się przydała bo w pupie mam już 103 cm!!!!!!! 8 cm na plusie od początku ciąży makabra!
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
4 lipca 2012, 14:52
YLady Kochana Ty sie nic nie martw my jako wirtualne ciotki możemy zjechać w odwiedziny po narodzinach Maleńkiej:) i poznamy Ciebie i Twoje Dwie Córeczki :]
ale póki co suuuuper i się bardzo ciesze, bo podobnie jak Iza uwielbiam brzuszki i oczekiwanie na Dzieci...(aktualnie u moich Przyjaciół już po porodach i tez są dwie Dziewczynki)
Kochana pstryknij fotki do pamiętnika chociaż.
Powiem Wam ,że bardzo bym chciała też dziecko- (mam świadomość,ze bez stałego Partnera to nierozsądne i raczej egoistyczne ,ale chciaaaałabym nieziemsko!!!!!!)
YLady a jakieś imię już wybrane?
ja dziś wczesniej skonczyłam prace,wiec ogarniam sie z mieszkaniem i na orbiego wartowałoby wskoczyć
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
4 lipca 2012, 19:46
No mi np nie spieszy się aby mieć własne dzieci bo cudzych w zupełności mam po dziurki w nosie.. ale bobasy uwielbiam, to jest ten wyjątkowy czas kiedy takie maleństwo jest przesłodkie.. później te wszystkie bunty i pyskówki..pewnie nie u każdego dziecka takie same ale ja najwyraźniej trafiłam na te wyjątkowo uparte, złośliwe i niegrzeczne.
Cieszę się YLady że nas nie opuścisz :))
U mnie dzisiaj wyjątkowo zmienna pogoda, przez cały dzień upał taki że 1 min na słońcu kończyła się całą mokrą bluzką - z jednej strony przez poty jakie człowieka oblewały albo dzieci w basenie którym oblewanie bardzo się podobało.. mi niestety mniej bo zostałam stać z zamoczoną książką i telefonem :/ a później raz wiatr, chmury, błyskawice i grzmoty, trochę deszczu i znowu wiatr i grzmoty i teraz tak w kółko..
Powiem Wam jeszcze co dzisiaj od dzieci usłyszałam.. jak pierwszy raz zagrzmiał potężny grzmot to 2 wyskoczyło na mnie ze strachu a ja twardo z nimi na rękach pobiegłam do domu..a że mało nie ważą bo jeden byk 6 lat, wysoki waży ok 25 kg a drugi mniejszy byczek 17 kg to miałam co dźwigać ;) Ale słowa takich małolatów "dobrze że ciocia ma takie muskuły i zaniosła nas do domu bo piorun by w nas uderzył" bezcenne mimo wszystko :D
Edytowany przez zojka88 4 lipca 2012, 19:47
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
4 lipca 2012, 20:32
he he he no nie ma co pochwała Cię spotkała od siostrzeńców :)
U mnie całe szczęście pyskówek jeszcze nie ma, ale Maja nieraz się złości i płacze jak tylko jest coś nie po jej myśli, co potrafi nieźle wyprowadzić z równowagi, ale wiem po sobie, że z czasem człowiek się uodparnia i przestaje się tak denerwować wszystkim, za co dziękuję Bogu, bo może z drugim pójdzie już dużo łatwiej :)
A imię wymyślił T. znaczy się gdyby nie to, że ja też o takim myślałam to mógłby sobie wymyślić i kunegunda :P No więc prawdopodobnie będzie Aleksandra :)