- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
21 czerwca 2012, 06:16
No widzisz Zojka ja gdyby była Twoim A. powiedziałabym jeszcze, że to tak specjalnie bo zawsze mówisz, że Cię nie zaskakuje :P
Super, że jednak zrobił Ci niespodziankę i porozmawialiście szczerze. Oby teraz było już tylko lepiej w końcu w lipcu kolejny sprawdzian przed nim :P
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
21 czerwca 2012, 07:29
Super,ze Twój A przemyślał temat.Szkoda tylko,ze niespodzianka materialna,ale jak dla Ciebie sprawia radość i upominki trafione to najważniejsze:)
oby już na zawsze został zreformowany
![]()
Ale nocka u mnie była- burza pół nocy, trzaskało się, pioruny, duszno,że nie dało się spać.Ale nie narzekam 3 dni pracy i wolna Ndz:)
A później kilka dni wolnego w końcówce czerwca i jadę wypocząć.
Dieta z okazji PMS u mnie daleka od idealnej ;/;/;/ ale może dziś już się postaram zdroworozsądkowo do tego podejść!oby się udało nie jeść słodkiego.
A Wam jak w temacie diety idzie ?
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
21 czerwca 2012, 10:07
YLady, no prawie tak powiedział dodając że to jest prezent upamiętniający mój powrót do domu ze szpitala :) Co do imienin-bo to masz na myśli pewnie, ja średnio obchodzę imieniny, ogranicza się to jedynie do życzeń. A pamiętać będzie bo jego siostra ma tak samo na imię :)
Adorinko, nic nie poradzę że dla niego prezent kojarzy się z tym że ma być drogi czyli materialny. Pracujemy nad tym. Ale tak, prezent trafiony..kolczyki ładne, szczoteczkę miałam sobie sama kupić kiedyś. Powiedział że teraz nie będzie mnie słuchać i będzie sam kupować prezenty i robić niespodzianki. No zobaczymy :) Wycięcia serca kosiarką w obecnej chwili nie mogłabym oczekiwać, bo to byłoby wręcz okrutne.. on nigdy nie wpadłby na taki pomysł.
Moja dieta to bardziej normalne posiłki, niestety czasem mniej super zdrowe, ale staram się jeść i owoce i warzywa i mniejsze porcje. Z ćwiczeniami trochę gorzej bo wczoraj np nie ćwiczyłam ale dzisiaj już muszę :) choć 3, 4 razy w tygodniu min. Mam czas do końca lipca aby poprawić swój wygląd, bo niespodziewanie znajomi zaproponowali abyśmy się spotkali w weekend nad jeziorkiem a ma tam być jeszcze znajoma z którą moje relacje są średnio udane i każdy swój defekt odbieram jak jej satysfakcję, dlatego chciałabym swojego mężczyznę powalić wyglądem w stroju kąpielowym i ją przy okazji też :P Poza tym chcę się czuć tam dobrze a nie wiecznie ukrywać swój brzuch, który woła o pomstę do nieba, bo moja siostra po 2 ciążach takiego nie ma. 3 wałki tłuszczu przy siadaniu nie pozwalają mi spać w nocy.. nie będzie idealnie i idealnie płaska nie będę, ale chciałabym mieć brzuch jak 3 lata temu w Turcji..ech, co ja bym dała za ten czas. Nie byłam płaska nigdy ale on tak ładnie wygląda na zdjęciach że nawet na taki mogłabym się zgodzić ;)
Edytowany przez zojka88 21 czerwca 2012, 10:56
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
21 czerwca 2012, 11:23
Kochane moje, co powiecie może na taką małą akcję "bikini 2012" ?? Nie chodzi aby czuć się super chudo ale swobodnie i seksownie.. nie musimy przecież mieć idealnym wymiarów aby czuć się z sobą przyjemnie. Jest teraz gorąco, i będzie ciepło dalej..na pewno założymy bikini i będziemy złe, że było tyle czasu a my dalej czujemy się skrępowane. A chodzi własnie o to aby tego skrępowania nie czuć. Dziewczyny co myślicie??
Zmobilizujmy się, wyznaczmy sobie jakiś termin i zróbmy krok do przodu :) choć malutki ale zawsze kroczek :)
Ja wyznaczam sobie za taką pierwszą datę kontrolną 20 lipca czyli za miesiąc a kolejną to początek sierpnia. Może uda się nam przełożyć to na dalszą pracę nad sobą :)
YLady ma mnóstwo pracy teraz, zrozumiem że możesz nie mieć czasu.. Adorinka i Iza też macie dużo pracy. Dziewczyny jeśli nie zdecydujecie się to się nie obrażę.. będę miała tylko prośbę abyście kontrolowały mnie i opieprzały jak dopadnie mnie leń.
Ja zaczynam na poważnie dzisiaj, nie jutro nie pojutrze..DZISIAJ! Trzeba w końcu coś z sobą zrobić, a nie oszukiwać się codziennie. Dlatego podaję Wam swoją wagę i wymiary oraz robię zdjęcie w bikini i potem porównacie :) Będę Wam pisać co jadłam i czy ćwiczyłam. Możecie nawet dawać mi kary za złe zachowanie w ciągu dnia :P
Moja waga dzisiaj to 55,9 kg
Biceps 28cm
Biust 92cm (bez biustonosza)
Talia 72 cm
Brzuch 83cm
Biodra 95cm
Udo 54cm
Łydka 35cm
Moje zadanie na ten czas to zmniejszenie walków na brzuchu i cellulitu. Moje START poszło :)
Czekam na Wasze?!
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
21 czerwca 2012, 17:31
Zojka ja powinnam się zacząć naprawdę kontrolować, bo jem zdecydowanie za dużo, ale jestem tak padnięta ostatnio w sumie nie wiem czym bo przecież tylko siedzę przez te 8 godzin dziennie i słucham wykładających, ale to, że każdy z nich mówi co innego a jest ich 3 a nawet jedn osoba potrafi zmieniać zdanie co godzinę sprawia, że mój mózg po powrocie do domu woła o sen! Jest 17:30 a ja najchętniej położyłabym się spać.
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
21 czerwca 2012, 20:55
Zojka pomysł świetny.
![]()
ja faktycznie ostatnio padam na twarz ;/ ale bardzo chętnie w miarę możliwości będę w programie "bikini" :)
biust: 95cm ( przed @ ,więc ok2cm na plusie jak zwykle balony mi "pęcznieją')
talia :71 cm
/a bylo juz 69 cm! :( i poszło sobie....wraz ze zjedzonymi lodami, żelkami, kanapeczkami etc
/brzuch:83 cm
biodra:92 cm
Udo:52cm
łydka:34 /35cm
Działamy! ja nie obiecuję,że będę ćwiczyć codziennie ,bo jest to niewykonalne ze względu na pracę ,ale postaram się przykładać do realizacji kampanii BIKINI
Edytowany przez Adorinka 21 czerwca 2012, 21:06
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
21 czerwca 2012, 22:10
YLady..wykłady w takim natężeniu i w taką pogodę to męka. Nie dziwię się że jesteś wykończona po tylu godzinach wytężonej pracy mózgu.
Adorinko, cieszę się że pomysł się spodobał i jesteś chętna na przyłączenie się do mnie.
Iza, gdzie jesteś??
Zdaję sobie sprawę, że nie macie tyle wolnego czasu ile ja i nie zawsze możecie w pełni oddać się walce ale nawet małymi kroczkami można dojść do celu, ważne aby zacząć :)
Ja spięłam dzisiaj tyłek.. i tak:
ćwiczyłam na stepperze 40 min w tym 20 min z hantelkami, brzuszki ok 100 i roooozciągaaaanieeeee kilka min.
jadłam: kromka z dżemem i szklanka mleka, pomarańcza, kilka truskawek, miseczka zupy ogórkowej, rurka cięta z pesto z rukoli i pietruszki + 3 pomidorki cherry, duża szklanka soku pomidorowego z bazylią, 2 małe kalarepy.
Zauważyłam że po masażu bańką chińską cellulit mi zmalał ale pamiętam że piłam wtedy też więcej wody a teraz po zaprzestaniu jakiś czas temu masaży cellulit znowu staje się widoczny i chyba do mojego planu dołożę jeszcze wodę, większą ilość wody.. teraz kiedy jest taka parne powietrze w ogóle nie chce mi się pić.. trzeba to zmienić. Od jutra min 1 litr wody. Mam od niedawna dzbanek filtrujący więc teraz się świetnie sprawdzi :)
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
22 czerwca 2012, 07:51
Helloł :)
Dziewczyny padam na twarz ;/ ta praca mnie wykończy ;/ ze zmeczenia i nie wyspania kreci mi sie juz w głowie ;/ biorę witaminy piję magnez z wit. B6 i nic ...
Wczoraj znów pracowałam 10 godzin , zmkołam jeszcze jak kura ...
Wstaję rano i jestem bardziej zmeczona niż jak się kładłam. PRzez to wszystko jem stanowczo za mało i stanowczo nie zdrowo ;/
Wczorajsze menu: banan, bułka żytnia z wędliną, batonik bajeczny,kilka truskawek i cukierków aa i jeszcze ciasteczka musli ...
Dziś obudziłam się tak głodna ,że szkoda mówić.
No tak więc wygląda moje marne odchudzanie. Na ćwiczenia ja poprostu nie mam siły padam na łózko i odrazu spię zero ze mnie porzytku w domu - nie chce mi się sprzątac ,gotować nic kompletnie.
Waga oscyluje wokół 64/65/66
Zojka słońce super pomysł z tą akcją postaram się jak nabardziej ,ale niestety nie mogę obiecać.
Potrzebuję waszej pomocy - jak jestem głodna na miescie czy po pracy idę i kupuję batonika ;/ jak ja mam przestać jesć te słodycze one wszystko psują a ja jestem taki łasuch ,że jak widzę słodkie to ,ąz mi się oczy świecą - wiem,że gdyby udało mi się przez tydz lub dwa nie jesc nic dalej posżło by mi łatwiej tylko jak przetrwac te pierwsze 7 dni bez słodkiego ????? zmotywujcie mnie , ochrzańcie :( nie mam silnej woli /albo poprosu nie mam siły na silną wolę ..... nie tłumaczę się ale ja nie mam juz siły na nic.
Mój Z ma mnie chyba tylko do przytulania w nocy bo do niczego innego sie nie nadaje nawet nie jemy juz razem bo ja zasypiam :((
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
22 czerwca 2012, 15:01
Będę się cieszyć jeśli choć trochę dacie coś z siebie aby poprawić swój wygląd i samoocenę :)
A dzisiaj idzie w końcu nabrać powietrza w płuca.. co za ulga, jeszcze nigdy nie cieszyłam się tak z deszczu :D
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
22 czerwca 2012, 21:08
Zojka ależ prawisz herezje :P u nas leje od tygodnia!!!! Mam już dość a zapowiadają, że będzie lało jeszcze przez kolejny tydzień! Dzieciaki w domu dostają już kręćka, bo nawet zimą częściej wychodziły a teraz w deszcz no nie ma jak!
Ja dziś skończyłam szkolenie...
Byłam też oglądać jeden lokal... no od czapy na promesę potrzebną do wniosku o dotację może być, ale wolałabym coś innego bo jest tam miejsce może na 6 stolików przez zupełnie nie potrzebny magazyn który ma dobre 20m2...
Przerażają mnie ceny lokali, bo myślałam o zupełnie innym przedziale cenowym. Poza tym na koniec szkolenia mam taką ochotę się z wszystkiego wycofać jak jeszcze nigdy.
No nic jak zrobię sobie bilans strat i zysków wówczas będę mogła w miarę realnie spojrzeć na cały ten biznes.
Kurczę nawet nie wiem w co ręce włożyć...