- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
19 czerwca 2012, 21:03
Zojka ,ale właśnie jak ten pierwszy jest drobniejszy to nijako "zginie"na dużej męskiej ręce.Zresztą wybierz może zgodnie z tym co Ci intuicja podpowiada ,że będzie lepiej pasował dla tego mężczyzny (mniema,że to dla Twojego A? choć wolałabym się myliś,bo zaciskam pięści ,gdy kobiety się starają dla facetów a w drugą stronę minimum z minimum )
Iza jak tam humor ,cos lepszy?
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
19 czerwca 2012, 23:09
Adorinko, tak to dla A. ale robię to bardziej dla własnej satysfakcji aby pokazać mu że ja potrafię. A jutro dosadnie usłyszy co myślę o jego zachowaniu. Myślisz że mnie to nie denerwuje że ja potrafię się postarać a on ani małej iskierki wykrzesać z siebie nie potrafi ?! Ciężko mi z tym bardzo i nie wiem jak sobie z tym poradzić, bo jak zwykle rozum mówi co innego a serce co innego..
Jak teraz sprawdziłam to ten drugi ma wymiary aż 52-47mm i aż 13 mm grubości a ten pierwszy mniejszy 39-39mm i jest cieńszy. Podejdę sobie do salonu swissa przy okazji i obejrzę ten mniejszy, niestety ten większy mogę oglądać tylko w internecie:/ ale mam jeszcze trochę czasu..
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
20 czerwca 2012, 08:01
Zojka mi się wydaje, że na masywnej ręce powinien być większy żeby nie zginął jak będzie delikatny to będzie źle wyglądało, tak mi się wydaje przynajmniej :)
Ja dziś mam dzień wolny od szkolenia i dzięki bogu bo po wczorajszej księgowości tak się źle czułam, że o 21 już byłam w łóżku, praca mózgu na najwyższych obrotach i próba ogarnięcia wszystkiego co mówiła do nas ta kobieta która traktowała nas chyba jak wykształconych księgowych którym trzeba tylko coś przypomnieć a nie laików którzy kompletnie nic nie kumają z tego co ona mówi, mnie wykończyła.
A dziś muszę tyle rzeczy zrobić, mniej więcej ustalić ceny maszyn, polecieć do sklepu i wziąć ofertę na kasę fiskalną, wydrukować oferty sprzętów z internetu, spróbować policzyć koszty amortyzacji, wyznaczyć już mniej więcej końcowy kształt cennika i zrobić rachunek strat i zysków... eh...
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
20 czerwca 2012, 08:20
Adorinko humor powiedzmy ,że ciut lepszy ale bez rewlelacji. No cóż czasami tak bywa , przejdzie mi :)
YL duzoo pracy przed Tobą - dasz radę kochana :) i pamiętaj widzimy się wszystkie na otwarciu :)
Zojka- ja tez tak mam ,lubie byc zlosliwa i jak Z zapomnial o rocznicy ,ja mu walnęłam taki prezent ,że mu głupio było później ;/ i wypominam mu to do dzisiaj :)
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
20 czerwca 2012, 08:49
YLady, to prawda bardzo dużo pracy do wykonania przed Tobą. Powodzenia i trzymamy kciuki :)
Iza uśmiechu dużo Ci życzę na ten gorszy czas :)
Adorinko Tobie mniejszego zabiegania w pracy trzeba życzyć abyś wieczorem mogła wskoczyć na swojego Techniaka i pokonała kilka km :)
Dziewczyny Wy oczywiście wiecie co się u mnie dzieje..tak dokładnie że nikt nawet tak nie wie :) to na innych nie mam co liczyć aby poznać ich zdanie. A mam złe przeczucie co do dzisiejszej rozmowy, chyba też nie wierzę że ona coś zmieni. Bo ja mu powiem co czuję i myślę, on wyrazi skruchę, powie że przecież kocha i na tym się skończy :/ A jak spowodować aby te słowa przeszły mi przez gardło kiedy zwyczajnie mi głupio bo czuję się jakbym prosiła się o prezenty.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
20 czerwca 2012, 12:38
ale przecież nie prosisz się o prezenty a o pamięć i odrobinę inwencji twórczej! O to, żeby o Tobie pamiętał i może sam coś wymyślił, jakąś niespodziankę nie koniecznie finansową, bo przecież spontaniczny spacer po lesie i zerwanie kilku kwiatków na łące żadnych pieniędzy go nie będzie kosztować, albo zapalenie kilku świeczek i włączenie jakiegoś fajnego filmu... przecież nam kobietom nie chodzi o prezenty ale o romantyczną duszę!
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
20 czerwca 2012, 20:49
Zojka a przecież wycięcie kosiarka na trawie słów kocham Cie czy 100lat w dniu urodzin to prezent niewymagający inwestycji $$.czy jak YLady pisze jakis spacer, zabranie na wycieczkę i dzień pełen radości tylko we Dwoje.To są rzeczy , które kosztują niewiele ,wiec absolutnie nie masz sie co obawiac,ze wyjdzie tak jakbys upominała sie o prezent jakiś mega materialny.
A ja wróciłam mega padnięta choć wspierałam sie power radem by uniknąć kawy w ilościach 5 szklanek bo nie służy mojemu żołądkowi.
Przeżyłam dzisiejszy maraton i jeszcze tylko 3 dni pracy i znowu odpoczynek:)
buziaki Wam slę
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
20 czerwca 2012, 21:09
eh my kobiety to mamy niespożyte zapasy fantazji i pomysłów...
Adorinko z tą kosiarką pomysł genialny!!! Że też faceci nigdy czegoś takiego nie wymyślą...
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
21 czerwca 2012, 00:23
Adorinko, mega przykład. YLady powinien ktoś stworzyć pigułki dla mężczyzn na fantazję i twórczą moc :)
Mój mężczyzna dzisiaj mnie zaskoczył!! Wiecie że mieliśmy rozmawiać, ale przyjechał z bukietem kwiatów i prezentem. Zaskoczyl mnie, mówił że zrozumiał w niedzielę że chodziło mi o coś innego ale musiał poczekać do poniedziałku bo nie miał przy sobie gotówki aby coś mi kupić (prawda, nawet ja w niedzielę płaciłam za obiad). Potwierdziłam czy aby nie czytał moich wpisów na vitalii, ale zapomniałam że nie zna hasła przecież. Dostałam kolczyki i wisiorek i elektryczną szczoteczkę do zębów :P a kwiaty miały być tak bez okazji. Ale co sobie postanowiłam powiedzieć to powiedziałam.. było jeszcze trudniej bo jednak prezent dostałam a on tłumaczył się że zrozumiał..jednak wyjaśniłam mu że było mi bardzo przykro kiedy kumpel okazał się ważniejszy ode mnie.. i przyznał rację. nie obiecał że więcej tak nie będzie..może to i lepiej, wolę aby poprawił się a ne obiecał tylko ze to zrobi.