- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
26 maja 2012, 13:01
O właśnie a ja w tym roku na naszą rocznicę wyjeżdżam do warszawy... ciekawe czy będzie pamiętał...
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
26 maja 2012, 13:17
Mo zapomniał rok temu o naszej 3 rocznicy;/ daję mu mały prezencik a on się patrzy na mnie jak na głupią i nie wpadł na to dopiero po 3 minutach zaskoczył;/ w moje 20 urodziny byliśmy w Zakopanym tak się złożyło bo tak zaplanowaliśmy urlop, nie był to wyjazd z okazji moich urodzin ooo nie w życiu by n to nie wpadł , i rano było ładnie i pięknie chciał iść na Giewont ale stwierdziłam ,że nie wiem jak się ubrać(powiedziałam tylko to raz ) ten wpadł w szał jak jakiś głupek i tak przez pół dnia nie odzywaliśmy..
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
26 maja 2012, 15:01
faceci to ciężki materiał do rozgryzienia...
Ja dostałam dziś kwiatki na dzień Matki... gadałam mu, że Maja chce mamie kupić kwiatki na dzień Matki już dwa dni a Maja powtarzała Kwiatki - Matki, więc mam :P
My tatusiowi na jego święto kupimy chyba kratę piwa i przykleimy wielką czerwoną wstążkę bo ostatnio dzień w dzień piwkuje po pracy :P
Dziś na basenie Pan robił nam zdjęcia, nigdy nie przypuszczałam, że moje dziecko Lwica salonowa, tak bardzo będzie się wstydzić Pana Fotografa!!! Zawsze do zdjęć pozuje jak zawodowa modelka a tu taki zonk jak tylko ją Pan fotograf wołał robiła podkówkę i wstydziocha chowała głowę, ba jak pływała z deseczką to się nią zakryła tak, że tylko przez jedną dziurkę było jej oczy widać he he :D
A jak Wam mija weekend? Alu gdzie jesteś?
Edytowany przez YoungLady 26 maja 2012, 15:02
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
26 maja 2012, 15:32
no właśnie ciężki i niemiłosiernie długi temat..chyba każda z nas mogłaby godzinami wymieniać jaki popis dał jej Luby.. mi brakuje czasami po prostu sił z bezradności bo przecież nie zostawię swojego A. bo dziecinnie się zachowuje z rurką do picia.
YoungLady, bardzo dobrze że tak kładłaś do głowy T. o kwiatkach, kto ma zorganizować prezent od Mai dla Ciebie jak nie on skoro on on już nie widzi potrzeby żeby i Tobie - Matce Jego Dzieci dać kwiatka. A to dostawanie kwiatków bez okazji na początku znajomości, spotykania się, randkowania znam z autopsji.. a słowa że będzie tak zawsze robił mam w głowie do teraz, zwłaszcza jak umawiamy się w jakimś miejscu gdzie w pobliżu stoją stragany z kwiatami a on nawet nie pomyśli że mógłby mi jakiegoś kwiatka kupić :/ Przykre to jest, bo przecież właśnie takie drobiazgi sprawiają, że czujemy się kochane, doceniane..
Iza, jak byliśmy z A. na wakacjach nad morzem to spacer plażą dla niego był zupełnie zbędny, bo co ma być romantycznego w chodzeniu boso po piasku trzymając się za ręce i patrzeniu na zachód słońca - to słyszałam..po czym taki spacer wymuszany przeze mnie zresztą kończył się kłótnią że coś wbiło mu się w stopę albo pobrudził sobie buty piaskiem.
Ala.. właśnie gdzie jest Ala, napisała tylko czy może wrócić i znowu zniknęła :( Alu wracaj do nas - specjalnie pogrubione aby zauważyła :)
Ja dzisiaj piszę referat o problemach zatrudnienia osób niepełnosprawnych.. a później zaczynam się uczyć na 2 egzaminy za tydzień o których sobie przypomniałam właśnie a w następnym tygodniu praca mgr i dalej nauka. Jutro natomiast mecz o awans do IV ligi więc od 12 do wieczora będę poza domem i na naukę czasu nie będzie..
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
26 maja 2012, 18:09
ooo Dziewczynki widze temat o pierwiastku " mężczyźni są z marsa" a no są ....i zazwyczaj właśnie mają te cechy, o których piszecie.Wskazuje je większość moich Koleżanek i często my Sis.ja jak wiemy wypowiedzieć sie aktualnie nie mogę -bo jako singielka popijam sobie winko teraz a jak chcę prezent to muszę go sobie sprawić sama:D nie wiem czy mam lepiej czy gorzej niz Wy<?> Pewnie w ogólnym bilansie jednak gorzej, bo mimo wszystko kochacie sie ze swoimi Partnerami i jesteście ze sobą w codziennym życiu.
ja staram się pamiętać związane z moim Ex dobre chwile :gdy jednak wykazywał się romantyzmem.Jak dzwonił, gdy był daleko i nie miał czasu ,ale mówił "dzień dobry Kochanie, dzwonie tylko by powiedzieć Ci ,ze Cie kocham" piękne wspomnienia .Niby takie nic a jaka radość .Pamiętam jak wtedy miałam odruch i po rozmowie z Nim całowałam telefon.Wy zapewne też takie macie.A to,ze życie codzienne jednak zmienia sie w tzn szarą rzeczywistość to chyba normalne.
Ale fakt jest taki,ze na dzien dzisiejszy w temacie nie powinnam sie wypowiadać.
Co do dnia Matki zatem nawiąże : do mojej Mami dotarły kwiaty.Ucieszyła się bardzo.Podobają się:) u mnie dziś start @ ,zatem brzuch jak balon, czekolada zaliczona i generalnie opuchnięta jestem mega,ale byle 3 dni i będzie coraz lepiej.jutro w pracy mam akcje marketingową ,więc w biegu i dzikim pędzie będę ,zatem start oficjalny ogłaszam na poniedziałek :mojej diety oczywiście!!!!Dziś w związku z moim opuchnięciem waga 61.1 kg ;/;/;/( zatem jak widać @@@ swoje działa---w samych cyckach mam pewnie pół litra wody takie nabrzmiałe są ;/)no nic mknę ogarniać się i swoje mieszkanie,3majcie moje Drogie i kochajcie swoich Facetów :) mimo wszystko.
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
27 maja 2012, 09:28
Dzień Dobry Dziewczyny,
kurcze właśnie mocnym dzwonem nijako zadudniło mi w głowie,że wymówki i brak chęci i brak systematyczności do ćwiczeń są jedyną przyczyną ,że deptak w tym samym miejscu od tak długiego czasu.Uświadomiłam sobie( w sumie po raz kolejny )jak trafiłam na wątek na forum Dziewczyny , która ćwiczyła 7h dziennie! Efekty oczywiście zjawiskowe-ale co najważniejsze do tego trzeba systematyczności i nie można machnąć ręką lub odkładać (tak jak ja aktualnie) ,że od jutra!
no to tyle z moich myśli mądrych o poranku:)
![]()
miłego dnia Dziewczynki
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
27 maja 2012, 09:54
Ja dziś w ramach diety :P robię na poobiedni (o ile dotrwa) deser tartaletki z kremem waniliowym i truskawkami :) W zeszłym roku ani razu krem nie zdąrzył zastygnąć na ciastkach bo już ich nie było :) Ciekawe jak będzie w ty roku :)
Ja się trzymam dzielnie postanowienia, ćwiczyć przynajmniej 5 razy w tygodniu około godziny na rowerku + rozciąganie, puki co mi się udaje, a to bardzo ważne bo dupsko mi rośnie strasznie, mimo, że ostatnio wcale dużo nie jem. Trzeba się przyłożyć i zgubić kilka cm, bo tu akurat nie są i potrzebne :)
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
28 maja 2012, 10:33
Ale ja się dzisiaj wyspałam...<przeciąga się> ale czeka mnie ciężki tydzień więc nie mam wyrzutów sumienia :P
YoungLady jak tartaletki, krem zdążył zastygnąć choć na jednej ?? :)
Adorinka wczoraj urzędowała w pracy, ale od dzisiaj ostro poczynia z dietą i ćwiczeniami wyczytałam w jej pamiętniku, jak idzie?
Izunia też pewnie dzielnie w pracy od rana :)
..tylko ja jak jakaś sierota siedzę w domu i choć ciężko pracuje to nikt mi za to nie płaci, heh
Nie robię już sobie wielkich planów do wykonania na dany dzień bo widać nie zrealizuję tego a potem jestem zła, dlatego od dzisiaj na luzie ale z mocą i zaangażowaniem aby i skończyć referat i ten nieszczęsny rozdział i przygotować się do egzaminów..
także lecę do biurka... papapa miłego dnia :)
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
28 maja 2012, 20:03
Czesc Slonca,
Zojuś idzie mi na 5!!! dieta bardzo ok-co prawda nie regularne posilki ,bo w pracy taki wir mialam ,ze nie było kiedy napić sie wody a co dopiero zjeść;/ale sukces bo nie nadrobiłam z nawiązką po powrocie a tylko zjadłam grzecznie przewidzianą sałatkę (z oliwą z oliwek-bo teraz dbam o wszystkie składniki i dodaję tłuszczy do posiłków,by na włosy pomogło) i troszkę zupki ogórkowej bo przewidziana bbyła jako posiłek po pracy.
byłam tez na szybkim spacerze i jeszcze 40 min aerobiku o 20.30 mnie czeka:)
a Wam jak idzie w nowym tygodniu?
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
28 maja 2012, 22:05
Witajcie kochane moje:*
Dzień bardzoo pracowity, w firmie od rana kołomyja i wszystko na wysokich obrotach, zjadłam dopiero po 12 ;/
Sytuacja do końca tygodnia się wyjaśni kto dostanie wypowiedzenie kto zostaje, mam nadzieję ,że kierowniczka mówiła poważnie i naprawdę nie muszę się martwić choć dostałam propozycję pracy od zaraz jednak fizyczna jak na tą chwilę i ta sama kasa tylko ,że w Malborku na miejscu bez dojazdów.
Zobaczymy co będzie u mnie....
Powoli mój wewnętrzny niepokój ustępuje, martwię się o kierowcę szkoda mi go strasznie taki sympatyczny młody i przystojny - dzięki Bogu jest już w domu i dochodzi do siebie ale blizny zostaną ...
Właśnie co skończyłam ujeżdżać stepper 30 min i czuję moje łydki ;) ehh ile ja bym dała by mieć takie smukłe nóżki :)
Wiem muszę dać - ale z siebie wszystkoi i przyłożyć się SYSTEMATYCZNIE do ćwiczeń
Ala była i znów nam uciekła hallooo kochana my czekamy :)
Zojka ja też chcę tak długo pospać uwielbiam leniuchować spać do 10 mmmm marzenie