- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
2 marca 2012, 19:32
Dzieci też uwielbiam.Kocham ich radość, beztroskę , bezpośredniość i zachwyt prostymi rzeczami:) ajjj uwielbiam czas spędzony z dziećmi , bo daje wiele optymizmu.Mimo,że w bliskiej Rodzinie nie mam dzieci.
YLady ojj wiem,ze w UP o cokolwiek sie ubiegać to cierpliwość trzeba mieć anielską a z2 giej strony tyle promują zakładanie własnej dzialaności a jak sie ktoś zdecyduje to nic juz nie oferują .
Zojka nauczona ,pewnie zdane będzie na 5:)i zasłużony odpoczynek w poniedziałek po sesji i zjeździe.
Ala, Iza - nic tylko brać z Was przykład i brac sie za siebie.
Ja też dziś w miarę ładnie.Jednak regularne posiłki węglowodanowe w ciągu dnia zapobiegają głooodooommmorzzze wieczorem w moim przypadku.Co też dziś przetestowałam.3 kanapeczki w pracy w ciągu dnia i wieczorkiem zupka z deserem w postaci jabłka .Zatem podstawa to pilnowanie jedzenia w ciągu dnia ---w moim przypadku
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
3 marca 2012, 08:23
YL- dziekuje i zycze cierpliwosci kochana w walce z up. szkoda, ze nie mam zadnych znajomosci:) to bym na pewno pomogla...
Adorinko- regularne posilki to podstawa sukcesu, ale same wiemy jak z tym ciezko bywa...
Zojka jest 5 ????: ))))
u mnie mimo wczorajszego spotkania z przyjaciolmi, zjadlam kilka chrupek i piers z kurczaka bez panierki.... kiedys byloby inaczej, ale teraz juz sie wzielam i sie nie poddam.. nie wiem tylko czy uda mi sie dzisiaj pojsc na silownie, czy dopeiro w poneidzialek...
postanawiam w weekend odpoczac!!! jutro tylko poprawie artykuly do czasopism o prawie i wysle mecenasowi... dzisiaj robie dzien leniucha!!! :))))
milego dietkowego dnia!!! pamietajcie dziewczyny, ze niedługo wiosna, lato- i mamy wyjsc w stroju bez oporow !!! a nie z tluszczykiem !!! :***
buzki:***
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
3 marca 2012, 17:39
Ala ja też w weekend mam postanowienie wypocząć, zaserwować sobie delikatne SPA i poleniuchować.Od poniedzialku czeka mnie delegacja,więc na walizkach w 2 miastach i cały dzień na obrotach z podróżą od 5 rano.
Ty jesteś śliczną ,delikatną kobietą a do tego taką mądrą .Podziwiam takie kobiety:) Brawo! Realizuj swoje cele zawodowe -to rozwoj i inwestycja w siebie a przy tym satysfakcja , której nikt nigdy nie odbierze.
Dziewczyny poczułyście dziś wiosnę ?????????????pierwszy taki ciepły i słoneczny dzień---niesamowicie fajny i przyjemny!
a jak plany na wieczór? ja miałam poćwiczyć bo dopiero po 16 wróciłam ,ale sie okazuje ,że jadę do Znajomej.Może poćwiczę ok 22 jak wrócę, a jak nie to jutro x2 .
milego wieczorku :*
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
3 marca 2012, 21:15
adorinko kochana- powiem Tobie, ze dawno nikt nie wypowiedzial sie o mnie i o tym co robie w tak cieply sposob. dlatego chyba tak mnie do Ciebie, do Was ciagnie... potrzebuje wrocic tylko do swojej wagi i do swojej wewnetrznej rownowagi by opczuc sie pewnie i pieknie....
poczulam piekna wiosne :))) cudownie!!! a dzien w domku z rodzinka, z chrzesniakiem, ktorego kocham nad zycie i z piwkiem... byly tez przekaski... :))) ale co najwazniejsze, kupilam karnat na silownie!!! :))) i bede chodzic tam dwa miesiace:))) pytali sie w klubie czemu mnie nie bylo tak dlugo... mimo minimalnych znajomosci, czuje sie tam jak w domku:)))) :*
adorinko- pewnie wyjdzie jutro 2x, wiec bede na silowni cwiczyc z mysla o Tobie :))
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
4 marca 2012, 11:46
cześć dziewczyny :)
wpadłam tylko na chwilkę przed egzaminem żeby się wytłumaczyć dlaczego jestem nieaktywna w wątku. Uczę się a przynajmniej próbuję cokolwiek zapamiętać..mózg mam już tak napchany informacjami po ostatnich egzaminach że czuję jakby jego pojemność się skończyła i nie chciał przyjąć kolejnej porcji wiedzy.. no nic, pozostaje mi liczyć na opatrzność, jakiś cud i przypływ weny twórczej, aby nie brakowało mi słów w napisaniu tego co gdzieś tam zapamiętałam..
boję się strasznie i czekam z utęsknieniem na godz 16:00 bo wtedy już będę w drodze do domu :) na szczęście nie pociągiem, powiem Wam że po tym co zobaczyłam w telewizji czuję lęk.. pomyśleć że od czasu do czasu jeżdżę właśnie tym pociągiem do siostry do Warszawy..moja druga siostra tydzień temu jechała nim z 4 dzieci zaraz za lokomotywą.. no nie mogę tego przetrawić, niby nie dotknęło mnie to osobiście ale sam głos siostry w telefonie z pytaniem gdzie jestem i czy nie jechałam tym pociągiem przypadkiem do niej żeby zrobić dzieciom niespodziankę albo coś..mam aż zły w oczach.
żegnam się z Wami i odezwę się wieczorkiem..jeśli ktoś tu w ogóle będzie :P
papa, miłego niedzielnego słonecznego popołudnia :))
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
4 marca 2012, 12:27
o matko właśnie przeczytałam i włączyłam tvn24!!!
a ja narzekałam, że pociąg nam się zatrzymywał co chwilkę i tak stał, teraz dziękuję za to Bogu bo nie daj Boże byśmy tak właśnie skończyli :( tragedia! Przecież te pociągi krk-wawa są tak zapchane! i tak dobrze, że tak mało ofiar jak na takie przepełnienie.
ja do walki wracam jutro dziś staram się jeść rozsądnie ale nie liczę kcal.
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
4 marca 2012, 14:51
weszlam na wage, fakt , w ciuchach i po obiedzie... ale wiecie ile mam 68 !!!!!! :( w zyciu czegos takiego nie wiedzialam na wadze u siebie:((( pomozcie mi- blagam:(((
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
4 marca 2012, 15:20
Z tą tragedią pociągów to okropne.Zdjęcia są przerażające a co dopiero jak musi być to na żywo.Oby nie było dużo ofiar.
Ale spokojnie-waga w ciągu dnia i w ubraniach nijak nie jest miarodajna,więc wgl nie sugeruj się nią.Ubrania moga sporo ważyć+ jedzenie i picie zwłaszcza z Niedzieli tez swoje waży.Waż się tylko rano i co najwyżej w bieliźnie.
Ja właśnie experymentalnie się zważyłam : po obiedzie-duza porcja szpinaku z serkiem i jabłkiem + wczesniej 0.6 L wody i śniadanie ważę 64 kg ----zatem o ile więcej niż rano.To typowe ,że waga wzrasta- czasem bardzo dużo w stosunku do wagi porannej.
ja dziś wieczorkiem ćwiczę x 2 :] + pakowanie na wyjazd + wczesne pójście spać .A tyle muszę jeszcze zrobić ,ze uulallalala!
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
5 marca 2012, 08:49
witajcie kochane...
Dzien zaczelam chyba dobrze, wyspalam się, mimo ze do pracy na 7 ... czylid zien jak co dzien.
zjadłam blonnik z mleczkiem :) na drugie sniadanko mam grahamke:)))
no i na 17.00 wracam na fitness... juz sie nie moge doczekac...
szukam w necie jakis fajnych spodni na fitness, takich szerokich... tylko nie moge jakis idealnych znależć...:)))
a jak tam u was?
JA zmienilam pasek, nie bede sie oszukiwac ... zal patrzec, ale mam nadzieje, ze te 2- 3 pierwsze kg zejda szybciutko :)))
YL- badz cierpliwa i dzielna z nocniczkiem...
adroinko kochana, dziekuje... dziekuje za wsparcie i za dobre slowa...:*
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
5 marca 2012, 09:13
Witajcie kchane :)
U mnie po weekendzie bez rewelacji, wczoraj byłam na cmentarzu u taty i babci z racji imienin taty - oczywiście później kawa u mamy no i ? ciastooooo ;/
masakra tak mi brakuje silnej woli co ja bym dała ,żeby sie zaprzec tak jak w maju 2011, w ciągu 1,5 miesiąć straciłam 9kg czemu teraz tak nie potrafię ;/
Ala moja waga jest bardzo zblizona do Twojej ,aż wstyd mi się przyznać dzisiaj pokazała 65 ;/
ojoj trzeba się zabrać nie biadolić tylko czemu mnie tak kuszą te słodycze ;/