Temat: zimowa metamorfoza

Ostatnio tak ciągle odbijam się od jednego wątku do drugiego,
ale większość niestety upada:(
I tak wpadłam na pomysł założenia swojego

Zapuściłam się przez ostatnie 1,5 roku i powiem szczerze
nie potrafię się odbić od dna na którym się znalazłam

Teraz chce to zmienić, przejść metamorfozę
schudnąć, dla siebie, dla zdrowia
wrócić do aktywnego, zdrowego życia


Zapraszam wszystkich!!!!
do wspólnej metamorfozy, walki, motywowania się










Pasek wagi
Ja też! Albo chociaż odzyskać dawną siłę i pozytywną energię, no! Kiedyś byłam taka zadowolona z diety, a teraz jest jakoś chujowo. Przepraszam, że klnę :(
tez chcialabym  byc zadowolona. a moja 'przyjaciolka' chyba jest zazdrosna o to ze schudlam .

co myslicei o tym ze ktos przestaje byc przyjacielem ? czy to Waszym zdaniem oznacza ze nigdy nim nie byl ?
Pisałam wczoraj esej o przyjaźni :P Teoretycznie przyjaźń jest tak czysta i doskonała, że pozostaje na zawsze i nie ma czegoś takiego, że przyjaciel przestaje być przyjacielem. Ale w praktyce rzadko zdarza się taka doskonała przyjaźń, więc myślę, że możemy mówić o przyjaźni, która kończy się, np z powodu jakiegoś ważnego wydarzenia, które podzieliło dwie osoby. To taka sytuacja jak z miłością. Znacie pewnie "Hymn o miłości" św. Pawła? On opisuje tam miłość, ale jest tak nieskazitelna, że tylko Bóg może tak kochać.
wydaje m isie ze jestem w takeij sytuacji a raczej bylam , bo to juz minelo
Ode mnie też wiele przyjaciół odeszło, albo raczej ja odeszłam od nich, bo się okazały fałszywkami.
i dodam jeszcze ze oczywiscie ja musiala bym na kazde zawolanie , ale ja bylam glupia.
u mnie zaczęło się wszystko gdy zaczęłam być z Bartkiem, oan na poczatku namawiala mnie anwet zebym w to weszla i wg a potem powiedziala ze on mnie jej zabral ze jej sie nie podoba to ze z nim jestem , pomyslalam wtedy ze prawdziwy przyjaciel nie kazalby wybierac i nie bylby zazdrosny , teraz z moja waga tez gada ze nic nie jem i wg i mi tak jakby probuje dokuczyc , chyba jest zazdrosna ( sama jest otyla troche) . nadal sie z nia zadaje ona ma mnie za przyjaciela cghociaz zlapalam ja kilka razy na klamstwie . zaczelam anlalizowac nasza znajomasc , te 2 lata i wyszlo ze ja sie staralam i wg zawsze robilam by bylo tak jak ona chce i to sie zmienilo. skonczyla sie dobra Martynka ( znaczy ja). Nie ejstem dla niej super mina traktuje ja normalnie . nie raz plakalam przezywalam a ona w dupie to miala. ja zawsze musialam byc dobra , mila i usmiechnieta bez problemow i zajmowac sie jej problemami i sprawami. stwierdzala ze za 5zł to sie nie oplaca do mnie przyjezdzac ( mieszkamy w innych mistach) na jeden dzien.  beznadzieja.


wybaczcie , ale w koncu sie komus z tego wygadalam...
Ja też czasem jestem
To faktycznie raczej nie była przyjaźń. Miałam podobną "przyjaciółke" w gimnazjum i nasza "przyjaźń" skończyła się właśnie po gimnazjum. Teraz chodzimy do dwóch różnych szkół. W wakacje się skontaktowałyśmy i poszłyśmy na spacer do parku, ale to już nie było to. W pierwszej gim było spoko, a potem zmieniła towarzystwo i została tapeciarą, ale przyjaźń z jeszcze dwoma przyjaciółkami przetrwała. Z jedną chodze do klasy, a druga chodzi do innej szkoły. Kiedyś z tą drugą spotykałyśmy się co weekend, ale teraz ma chłopaka i nieraz nie widzimy się kilka tygodni z rzędu. Trochę mnie to martwi, bo i jej zachowanie się zmieniło. Od zawsze miała kase, ale nigdy nie okazywała jakiejś wyższości. Od miesiąca jest z bogaczem i on trochę zmienił jej poglądy. Zaczyna być z lekka materialistką. Poza tym bardzo zasmucił mnie jeden tekst a mianowicie: "Spoko po Wigilii będziemy widywać się codziennie bo K..(jej chłopak) wyjeżdża do Austrii i wraca dopiero w Sylwestra, więc sylwka spędze z nim". Po pierwsze wygląda to tak jakbym ja i jeszcze jedna przyjaciółka były takim pocieszeniem, ewentualną opcją, a po drugie planowałyśmy sylwestra spędzić razem...
Uhh. Zjadłam dzisiaj 4 toffifee i 4 rafaello. Ale ale.. Ostatnio jak miałam toffifee zjadłam całe przez cały dzień. Także jest dobrze. 
Ogólnie staram się nie mieć wyrzutów sumienia za zjedzenie słodyczy, ale muszę starać się bardziej. 

W lato wszstkie będziemy laseczkami! <3

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.