- Dołączył: 2008-06-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 7660
9 sierpnia 2008, 18:50
Witam wszystkich :)
za rok 30tka i z tego powodu chcę zrobić sobie prezent -
ODMŁODZIĆ SIĘ O PARĘ KILO.
Macie podobne plany?
zapraszam do wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia :)
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
3 czerwca 2013, 08:50
U mnie też było obżarstwo i efekty na wadze są. Ponad 66. Kiedy dogonię wagę z paska? Na koniec czerwca muszę ważyć 64 kg najmniej! O tak! 4 tygodnie pracy nad sobą i własnymi słabościami. Do końca czerwca trwa też szóstkowa akcja u Aji i jak narazie to mam tam +0,10 Trzeba się sprężyć i zakończyć akcję jakimś spadkiem.
Brzydko dziś u mnie. Pada i jest szaroburo. Wczoraj było nawet ładnie i bardzo dużo jeździłam rowerem. Dziś tylko ćwiczenia w domu. Tylko później, bo muszę w końcu ogarnąć dom. Bałagan i brudno jak diabli. Może zacznę w końcu coś z Chodakowską??? W zimie jakoś łatwiej jest mi się zmobilizować do takich ćwiczeń.
- Dołączył: 2007-05-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2739
4 czerwca 2013, 14:56
U mnie podobnie nieciekawie :/ Może zaplanujemy etap czerwcowy: każda chętna do wspólnego odchudzania poda ile chce schudnąć, ew do jakiej wagi i będziemy się kontrolowac w trybie tygodniowym. Będę tym samym zmuszona stanąć twarzą w twarz ze swoją wagą...brrrrrrr aż strach pomyśleć...ale kto nie walczy ten nie ma:-)
Ja chciałabym zejść zdrowo (dużo ruchu i mądre jedzenie) do 47kg. Nie wiem na razie ile ważę aktualnie.
- Dołączył: 2007-05-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2739
4 czerwca 2013, 14:59
A tak na marginesie: mam nastrój jesienny. Od kilku dni leje i zimno, siedzę w domu, bo mały dalej chory i na antybiotykach, poza siłownią praktycznie nie wychodzę...odrętwienie jakieś. Lodówka i szafka ze słodyczami blisko :p Liczę na to, że wspólna akcja w końcu mnie zmobilizuje.
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
4 czerwca 2013, 21:05
U mnie podobne nastroje...
- Dołączył: 2008-11-03
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 1776
5 czerwca 2013, 10:04
I u mnie podobnie, choć dziś pokazało się słońce. Z motywacją ciężko. Zmarnowałam tydzień przez weekendowe jedzenie, bo na wadze wczoraj dokladnie tyle samo, ile w ubiegły wtorek. Tym samym cel na koniec czerwca robi się nierealny... No ale od niedzieli biegam i zaczęłam 30-dniowe wyzwanie z przysiadami i brzuszkami. Po ciąży z tymi brzuszkami ciężko- trudno mi się od ziemi oderwac.
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
6 czerwca 2013, 08:31
Inka będziesz moją motywacją do ćwiczeń:D:D:D Wczoraj i u mnie zaświeciło słońce i skorzystałam z trampoliny i trochę pokręciłam hula hopem. Dziś mam zamiar właśnie brzuszkować:)
- Dołączył: 2007-05-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2739
6 czerwca 2013, 16:13
Ja mam zakwasy na brzuchu od poniedziałku, poćwiczyłam na piłce :p
- Dołączył: 2008-11-03
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 1776
6 czerwca 2013, 22:34
Ebek i jak ? Brzuszki zaliczone? U mnie wczoraj poszły już nieco lepiej, niż przedwczoraj. Podniosłam sie przynajmniej na tyle, żeby czuć zakwasy :)
Kitta, ile ty masz wzrostu, okruszku?
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
10 czerwca 2013, 08:30
O kurcze zjadło mój wpis:(
Brzuszki były, ale przez weekend znów nic poza trampoliną. Dziś pochmurnie i chyba coś mocniej popada, to tylko domowe ćwiczenia mnie uratują.