Temat: rocznik 1979 - schudnijmy przed 30tką

Witam wszystkich :)
za rok 30tka i z tego powodu chcę zrobić sobie prezent -

ODMŁODZIĆ SIĘ O PARĘ KILO.

Macie podobne plany?

zapraszam do wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia :)

Pasek wagi
tak, myślę o powrocie do Wro, ale póki mam prace w wawie niewiele mogę zrobić
Pasek wagi

Ebek, nie pij tyle ;-) a tak serio: sny czasem są tak pojechane, że głowa mała. Mnie dziś we śnie przez pół nocy ktoś włamywał się do domu i kradł samochód sąsiadom. To był sen z serii snów męczących.

Sukces mamy mały, ale niestety nie w kwestii odchudzania: dzisiaj mój synek praktycznie całą noc przespał!! Obudził się jak my kładliśmy się do łóżka, pocyckał i zasnął szybko, a później to dopiero o 6.20, po czym wstał, a ja oczywiście z nim. Oby tak dalej szło!! 

Odchudzanie do bani. Waga stoi, choć wczoraj nawet kolacji nie zjadłam. Dziś w ramach protestu już wciąnęłam 2 naleśniki z nutellą. Może zacznie spadać jak zacznę więcej jeść? Marzenia :D

Kateszka, a szukasz czegoś we wro? Ja rozglądam się i w kato i w krk, ale na razie nic z tego nie wyszło. Ostatecznie jak mały pójdzie do żłobka wiosną to otwieram firmę i tyle :-) No chyba, że zajdę w ciążę :p

A mi się moja ciąża oddala jakoś... Boję się, że finansowo nie wyrobimy. W tym sensie, że jednak będę musiała iść do pracy za jakieś 1200 żeby na ratę w banku zarobić:) Ten mój domek tak mi się podoba. Jak się budował, to nie miałam do niego tyle serca, bo nie widziałam tego wszystkiego. No i zła byłam, że nie jesteśmy razem. Ciągle powtarzałam mężowi, że wolę mieszkać pod mostem, ale razem z nim:) Teraz się boję, że kiedyś będziemy musieli go zostawić. Bo jak nam będzie bardzo, bardzo ciężko i nasze wysiłki będą szły na marne, to trzeba będzie emigrować. Muszę się bardziej pozytywnie nastawić:):)

Żebym nie piła? Wczoraj było wino ze szwagrem. Dostałam szokujące pismo ze skarbowego i musiałam. Ale to już ostatnie podrygi, bo chcę znów nie pić jak przed feriami i mieć tyle energii do ćwiczeń. A dziś czuję się ciężko i mam lenia.
Pasek wagi
Ebek...co Ty mówisz? Nie odkładaj zostania matką po raz drugi. Z takim myśleniem nigdy nią nie zostaniesz,kredyt na co najmniej 20 lat i obudzisz się(sorry)z ręką w nocniku.Zobacz,ja tyle odkladałam,bo zawsze coś,a teraz różnica wieku by mnie przeraziła.Zresztą instynkt macierzyński u mnie zerowy:).Dobrze,ze chociaż mam Zu,bo nie wyobrażam sobie życia bez dziecka.Teraz to najbardziej się boję tego oddalania się,no,ale cóż...taka kolej rzeczy.
Pasek wagi
Kitta, wszystkiego najlepszego!!!!! Piękny wiek, piękny!!!

Nie szukam na razie niczego we Wro, ani gdzie indziej. Na razie chcę ruszyć wogóle ze swoją praca i zobaczyć co i jak. Generalnie nie wiem, czy to dobry pomysł zmieniac pracę jak mam takiego małego brzdąca. Teraz wiem, ze jak zachoruje, to biorę zwolnienie i tyle. A nowa praca - to trzeba więcej się wykazać, więcej stresu...

Ebek, ja na Twoim miejscu zachodziłabym w ciążę i szukała pracy, wszystko na raz. Jak znajdziesz teraz pracę to nawet lepiej, bo będzie Ci sie należał macierzyński i ubezpieczenie i takie tam.
Pasek wagi

kitta  wszystkiego najlepszego!!!!!!!!



kamis79 no 20 lat nie zamierzam czekać, bo po 50 już ciężko o ciążę:) Tylko, że na razie, to nie wiem jaką i kiedy mąż będzie miał pracę. Więc trudno na razie coś planować w kwestii dziecka...

Pasek wagi
Kitta,dołączam się do życzeń! :)


Pasek wagi

Dziękuję ślicznie Dziewczynki :D

Dzień urodzinowy ze słodyczami, które mam nadzieję, spaliłam choć w części na nartach. A co tam, raz się żyje. Od piątku się nie ważę, bo jestem poza domem, a tak w ogóle to waga mnie zeźliła na maksa i jestem na nią obrażona. Nie odpuszczam sobie, ale jej nie lubię ;p

Ebek, Kamis ma rację. Ni ema co odkładać macieżyństwa, jeśli chodzi Wam coś po głowie ;-) Zawsze jest jakaś zła chwila, nie ma chyba nigdy tak, żeby człowiek był w 100% przekonany i wolny od rozterek.

Kateszka, ja też myślę, że możliwość powrotu do starej pracy po macierzyńskim to komfort. Znają Cię, znają sytuację i możliwości. Nie musisz stawać na głowie żeby kosztem dziecka udowodnić swoją przydatność dla pracodawcy.

Kateszka, Ty dziś startujesz z pracą?? Dobrze mi się wydaje? Powodzenia!!
Kateszka podeślij jakiegoś linka (jak znajdziesz czas) z przepisem na chlebek. Coś mnie nachodzi na upieczenie samej chlebka. Nigdy tego nie robiłam.

A z tym macierzyństwem, to wiem, że nigdy nie będę 100 % pewna, szczególnie w mojej sytuacji gdzie jeszcze tyle jest do zrobienia. Nawet teraz siedzę w pięknej kuchni i patrzę na salon zasłonięty folią. W piątek zatrzasnęły się nam drzwi, bo nie mamy klamek i tak ciągle przygody. Chodzi mi tylko o kilka miesięcy żebym wiedziała, że mąż w ogóle będzie miał pracę. On ma kontrakt tylko do końca marca. Wiecie jak fajnie się szuka pracy w Polsce, a u nas to już w ogóle odlot:)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.