31 października 2011, 12:12
Czy są na forum dziewczyny, które mają problem tak dużej wagi jak ja? Pewnie niektórzy sobie pomyślą jak można doprowadzić się do takiego stanu. Otóż można i często nawet nie wiadomo kiedy to się stało. Koniec użalania się nad sobą i trzeba zabrać się do roboty. Ja zaczynam czy ktoś ma ochotę do mnie dołączyć?
26 listopada 2011, 09:08
A u mnie za oknem szaro i ponuro buuu
- Dołączył: 2011-11-10
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 38
26 listopada 2011, 13:23
U nas też pogoda dzisiaj do dupy no ale lepiej tak jak snieg i przemoczone nogawki;)
Nie przejmuj się urodzinami bo zawsze się coś będzie działo wokół Ciebie i co bedziesaz ludzi unikała tylko po to żeby schudnąć??Staniesz się samotnikiem??jak dla mnie to jest bez sensu!!!Lepiej wtedy kiedy możesz się ograniczać a kiedy jest co swiętować to siętować!!I broń boże nie robić sobie wyrzutór sumienia bo to i tak kalorii nie wróci a przecież w życiu chodzi o to żeby być szczęśliwym!!!
Złota myśl na dzisiaj: robić tak żeby było dobrze, a jak nie wyjdzie to się nie przejmować bo życie jest za krótkie na to żeby się zamartwiać!!!Wyjdzie następnym razem;)
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Aaaaaaa
- Liczba postów: 1545
26 listopada 2011, 15:39
U nas też listopadowa pogoda. A teraz już prawie ciemno, koszmar. a 2 dzień owocó i jarzyn.Zastanawiam się, co będę dalej jeść. Wczoraj ugotowałam-hm- bigos? Kapusta słodka z cebulą, marchwią, selerem, pietrudzką, cebulą i pomidorami. Dziś to też jadłam i mam na jutro
a teraz jem pyszny deser-mus jabłowo marchwiowy oczywiście bez cukru ale z goździkami i cynamonem. Dobre, nawet bardzo. Mam tylko problem z nogą. Jak źle stanę lub zmienię w nocy pozycję to od biodra po mostkę przechodzi mnie bolący prąd. Nawet wstając z fotela potrafi mnie "złapać" i kuleję chwilę.Myślałam,żeby się poćwiczyć, ale nie ma szans. Czy któaś z Was miała coś podobnego? Smaruję ibalginem i łykam ibuprom.
26 listopada 2011, 16:58
A mnie nosi na jakieś słodkości :( dobrze, że w domu nie mam totalnie nic słodkiego :)
27 listopada 2011, 09:08
Witam ......
U mnie dziś za oknem kiepska pogoda..... jest zimno i pada deszcz ...dziewczyny co co schudłam to przytyłam ...ale od dziś walczę ...kurcze ile razy już to mówiłam......ale jak to się mówi ..przegrałam kolejną walkę ale bitwa trwa........co gorszę boję się wejść na wagę ...ok....jutro wejdę....nie będę sobie psuła humoru i niedzieli.
Jak idzie Wam odchudzanie????????
27 listopada 2011, 09:38
Ja mam dzisiaj ogromną ochotę na jedzenie, to chyba jakiś kryzysowy dzień. Nie wiem jak go przetrwam.
27 listopada 2011, 10:33
Hej kochane!!!!
Ja właśnie wróciłam z Wrocławia.... Jestem padnięta... Wczoraj rano przed 8.00 wyszłam z domu i teraz wróciłam.... Pominę już fakt, że do Wrocławia mam 3h pociągiem :D Byłam na ONE LOVE SOUND FEST!!! Było przecudownie!!!! mmm, ale nogi to już nie wspomnę gdzie mi wchodzą.
Do wieczora!! Idę odsypiać ehhe
- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto: Police
- Liczba postów: 238
27 listopada 2011, 10:45
U mnie kryzys...choróbsko nie chce odpuścić, czuję się beznadziejnie, a do tego @@@@@ nadchodzi:(
27 listopada 2011, 10:49
Ciekawe czy u mnie @@@@ nadejdzie :)
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Aaaaaaa
- Liczba postów: 1545
27 listopada 2011, 11:02
mpk1976 witaj w klubie:( Jestem stara a głupia. Zamiast racjonalnego odchudzania wyczytałam o diecie warzywno owocowej. Super ale nie na tę porę roku. Wczoraj caly dzień ok ale wieczorem było mi tak zimno, że zjadłam bułkę z pieczonym mięsem, jogurt, dwa ciasteczka kruche i 6 kostek czekolady:( Jak to czytam, to widzę jak dużo zjadłam. Dlatego dziś na śniadanie 3 chrupkie z serkiem brie ( nic innego nie miałam, tylko gotowane warzywa i owoce) a teraz jem jabłko.Na szczęście poćwiczyłam rano jogę. Przestraszyłam się, jak kilka miesięcy bez ćwiczeń źle wpłynęło na mój organizm. Totalna łamaga. Choć noga dalej mnie boli, to posmarowałam ją maścią i ćwiczyłam. I chyba jest lepiej. Od dziś wracam do codziennego ćwiczenia jogi.