Temat: Walka z dużą wagą (100kg)

Czy są na forum dziewczyny, które mają problem tak dużej wagi jak ja? Pewnie niektórzy sobie pomyślą jak można doprowadzić się do takiego stanu. Otóż można i często nawet nie wiadomo kiedy to się stało. Koniec użalania się nad sobą i trzeba zabrać się do roboty. Ja zaczynam czy ktoś ma ochotę do mnie dołączyć? 

roseve witaj. Ta głodówka to mają być soki czy tylko woda?

Ja kiedyś miałam jeden dzień głodówki.... piłam tylko wodę z cytryną i czułam się wyśmienicie!!!! Zero głodu. Mile to wspominam :)

Właśnie wróciłam z fitnessu... Chyba jutro się nie ruszę :D
Myślałam o wodzie i o zielonej herbacie. 
Poczytałam sobie w internecie i zdania są podzielone. Na pewno chęć nagłego zrzucenia kilograma czy dwóch nie jest dobrą motywacją, ale właśnie takie oczyszczenie...?
Tzn ja też miałam na celu oczyszczenie organizmu.... bo tym to za wiele się nie straci.... I tez nie jestem zwolennikiem głodowania się! Jeden dzień o wodzie nikomu chyba nie zaszkodził...
Po prostu czytałam o różnych motywacjach takiej głodówki:-) takie pytania leżały obok tych, czy w tydzień da się zrzucić 10 kg
Witam, jestem nowa, pragnę się przyłączyć do wspólnego odchudzania. Też zaczynam z dużą wagą, niestety... Tak się zapuściłam... :( Ale mam nadzieję, że w końcu mi się uda. Co do diety, mam zamiar zastosować dietę MŻ :) A dokładniej jeść mniej przynajmniej o połowę i częściej, w mniejszych porcjach. Co do głodówki, nie polecam... Próbowałam, piłam samą wodę, gorzkie herbaty, czasem wodę z wyciśniętym sokiem z pomarańczy lub aqua slimem. Ale na głodówce okropnie dokucza pustka w żołądku, jest się słabym, wstając z łóżka nieraz kręciło mi się w głowie, szybko się męczyłam, nawet przy wchodzeniu po schodach... Niby banał... Poza tym na dłuższą metę wykańcza się organizm, no i po wszystkim efekt jojo jest murowany... Jedynie mam zamiar w pierwszym tygodniu odchudzania pic wodę i soki kubusie. I nie jeść nic. Tylko po to, żeby oczyścić organizm i zmniejszyć żołądek. Testowane przez moją mamę i skuteczne ;)
Witaj:-)
Nie mam zamiaru trwać w głodówce - to ma być jeden dzień tylko.
Widzę, że dzisiaj jesteśmy we dwie nowicjuszkami;) Obyśmy skutecznie z tymi kilogramami walczyły!!!!
Też mam taką nadzieję i trzymam kciuki za nas obie :) Co do głodówki, po tym jak mnie chłopak zostawił wpadłam w jakiś rodzaj depresji. Przestałam jeść prawie przez miesiąc. Schudłam naprawdę dużo, bo ważyłam pod koniec 79kg, ale niestety... Sukces mnie zaślepił i tak wróciłam po czasie do wagi początkowej... Mam nadzieję, że tym razem zaczynając rozsądną dietę, schudnę. Ruchu mi nie brakuje. Pracuję w supermarkecie, 8 godzin cały czas na nogach. Poza pracą zajmuję się jeździectwem, także myślę, że jak zmniejszę ilość jedzenia, to powolutku schudnę :)
Witajcie "odchudzaczki";) Ja na razie pauzuję...rozchorowałam się:)nie biegałam, nie ćwiczyłam...muszę dac sobie ze dwa dni na dojście do siebie. Obym tylko nie pogubiła się w diecie:)jak się siedzi w domu to apetyt niestety rośnie:(
Pasek wagi
To rzeczywiście, bardzo aktywna jesteś:-) Ja pracuję w domu, przed komputerem, weekendy spędzam na uczelni... To mnie troszkę "zasiedziało". We Wrocławiu jestem od pół roku i leciutko schudłam - ale to raczej przypadek. 
Zawsze demotywowały mnie diety i głodówki. Dlatego teraz troszkę "oszukuję" siebie, zamieniając kaloryczne i niezdrowe jedzenie na smaczne, ale bardziej dietetyczne. Przyznam, że już czuję się dużo lepiej - chociaż nie schudłam. Tylko zmieniłam kilka nawyków. No i zaczęłam jakąkolwiek aktywność fizyczną. 
Moim ogromnym problemem, oprócz jedzenia dużych ilości niezdrowego jedzenia jest to, że nie jem regularnie - rano wypijam dwie kawy i nie mogę zmusić się do śniadania. Rano mam po prostu taki ścisk w żołądku, że niczego, poza płynami, nie przyjmuję.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.