- Dołączył: 2010-03-09
- Miasto: Szale
- Liczba postów: 309
25 października 2011, 10:35
Dziewczyny za miesiąc Andrzejki kupiłam super koronkową brązową spódniczkę i nie mieszcze sie o rozmiar , zatem start .
Czy są chetni .
Codziennie ćwiczenia na stepperze i brzuszki , oczywiście jedzenie do 16 i zobacze.......
- Dołączył: 2010-03-09
- Miasto: Szale
- Liczba postów: 309
31 października 2011, 17:59
Dziś fasolka po bretońsku skusiłam się .
Ciasto pycha 3 rodzaje.
Ja pytam , pytam jak tu nie skusić , przepraszam
nie dałam rady.
Od wtorku biorę się w garść a jutro postaram się kobitki .
A teraz kawa ciasto i plotki ,potem ognisko
uwielbiam.
- Dołączył: 2010-03-09
- Miasto: Szale
- Liczba postów: 309
31 października 2011, 18:02
Gratulacje doszłyśmy do 10 strony
morze nam sie uda
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
31 października 2011, 20:09
Teraz sukcesem jest jak temat ma 2cyfrową stronę, a jak się patrze na niektóre posty co mają więcej niż 100 to się wierzyć nie chce ;P Mam nadzieję że ten temat będzie również mógł pochwalić tak dużym zainteresowaniem ;)
dziewczynaSWOJEGOchlopaka
- Dołączył: 2011-07-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 122
1 listopada 2011, 20:38
U mnie ciasta były w świeta wysmienite!
rodzynkowiec, sernik, rafaello... i marchewkowa nowosc, która ujeła mnie prostotą i swoja konsystencja. Tzn to ciasto było takie jakby zakalcowate, wilgotne a ja takie uwielbiam.
Pominowszy fakt dwóch obiadów wczoraj. Mam juz dosc swiat. U mnie wszyscy świaci to nie tylko 1 listopada, ale takze imieniny taty i wuka wiec dwie imprezy w weekend. Pozatym dawno mnie w domu nie bylo i jest efekt. Jak przyjechalam w piatek to na wadze bylo 58,5 kg. Teraz jeste pewnie ok 60 patrzac na brzuch. Ale zbije to i to szybko ;)
Całuje moje robaczki. Badzcie dzielne!;*
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
2 listopada 2011, 01:12
Heh ja w święta to duuużo po grobach chodziłam i nie bardzo miałam czasu na jedzenie..
- Dołączył: 2011-09-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 32
2 listopada 2011, 08:12
Hej:) ja też czuję po brzuchu ,ze coś na pewno mi sie przytyło ,ale też czuję ,że to kwestia max dwóch dni-dużo wody i wędzony łosoś, wieczorem bieganie:). Ja stanę na wadzę dopiero za tydzień
- Dołączył: 2010-01-22
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 326
2 listopada 2011, 09:03
A ja wczoraj po cmentarzu miałam straszną ochotę na czekoladę, wziełam zanurzyłam łyżeczkę w nutelli i zrobiłam sobie czekoladowe musli i przeszło, nie jestem z tego dumna ale co zrobic :) jakoś tak już chyba jest że jak jest dzień wolny od pracy to człowiek jakiś takie mniej zdyscyplinowany hehe
Dziś walcze dalej, siłownia i dieta, a w piątek ważenie, mam nadziejże ze chociaż 100 gram spadło :)
A tak po za tym dziewczyny musze sie pochwalić że mimo małego spadku wagi dziś załozylam spudniczkę i poczułam wiecej luzu w niej, a od siostry usłyszałam ze mam smuklejsze nogi, to podbija na duchu
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
2 listopada 2011, 10:59
Waga niestety nie zawsze prawidłowo odzwierciedla naszą rzeczywistą figurę. Szczerze mówiąc to wolę usłyszeć od kogoś że "się bardziej smukła zrobiłam" niż zobaczyć spadek na wadze wynikający np z odwodnienia.
- Dołączył: 2010-01-22
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 326
2 listopada 2011, 14:23
no dokładnie, tez tak uwazam, wkoncu odchudzamy się po to aby zmienić wygląd a nie liczby na wadze. Ja powiem szczerze że juz oduczyłam sie maniakalnego wrecz stawania na wadze, bo po co psuc sobie humor ze caly tydzien dieta i cwiczenia i nic, a taka jest prawda ze najwazniejsze ze ja czuje ze mamm brzuch mniejszy i ogolnie jestem lzejsza...no i slowa otuchy od siostry bezcenne
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
2 listopada 2011, 17:29
Ja niestety nadal nie mogę się oprzeć codziennemu warzeniu :/ po prostu wchodzę do łazienki, widzę wagę i koniec! Muszę stanąć i zerknąć chociaż doskonale wiem że powinno się ważyć raz na tydzień :/ Ale mówić to jedno a robić to drugie heh..