- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 1171
16 października 2011, 09:46
Wraz z kilkoma dziewczynami postanowiłyśmy założyć wątek\
chcemy osiągnąć szczupłe i wysportowane ciało
nie tylko na wakacje czy wigilię,
ale utrzymać je przez cały rok w formie
zmienić styl życia na zdrowszy i aktywniejszy
Zapraszam wszystkich zmotywowanych i gotowych do walki o siebie, o swoje ciało
Zasady:
1. dopisać można się w każdej chwili
2. Ważenie odbywa się w każdy poniedziałek
Jak ktoś nie może podać wagi z ważnych powodów to proszę uprzedzić wcześniej
3. Wspieramy się nawzajem, pomagamy sobie w trudnych momentach, udzielamy porad
4. I najważniejsze jesteśmy aktywne na forum
ps. rozumiem, że żadna z nas nie jest 24h na forum, ale dbajmy by ten wątek przetrwał
do jutra 17.10 podajemy wagę początkową
http://www.bodyworkout.pl/index.php?strona=exercises
Edytowany przez Yasminn 20 października 2011, 05:47
25 października 2011, 17:55
u mnie 63.00 spadek - 0.50
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 5032
25 października 2011, 18:26
ja się nie udzielam bo chora jestem i staram się jak najwięcej leżeć:(
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
25 października 2011, 18:49
Przepraszam za brak aktywności, ale miałam awarię komputera. Na szczęście już się z nią uporałam i wracam do Was;)
53,5kg - ostatnie ważenie. Dokładniejszej wagi w tym momencie nie znam i na razie poznać nie chcę;)
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 1171
25 października 2011, 21:09
spoko loko:D
ja mam dzisiaj dobry humorek:D
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
25 października 2011, 21:39
Ja też nie narzekam;) Chyba wstałam prawą nogą! Jutro też nad tym popracuję;)
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2296
25 października 2011, 22:01
miałam dziś nie ćwiczyć, ale jestem uzależniona i ćwiczyłam tę godzinę... Masakra, ale mam nadzieję, że moje sumienne wysiłki w końcu coś dadzą (:
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
25 października 2011, 22:01
Uzależnienie od ćwiczeń jest zdecydowanie dobrym uzależnieniem;) Wiele osób zapewne by Ci go pozazdrościło!
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 1171
26 października 2011, 08:49
Witam z rana
ja już po śniadaniu jestem i zbieram się na uczelnie i wracam dzisiaj niestety po nocy
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
26 października 2011, 13:44
nixie, a ile masz w tym udzie;)?
Słodycze to jest mój największy wróg. Zawsze się gdzieś na mnie zaczają i zaatakują w najmniej odpowiednim momencie;)
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2296
26 października 2011, 16:54
nixie, to musisz mieć naprawdę fajne uda! Ile ja bym za takie dała... Owszem, uzależnienie od ćwiczeń to dobry nałóg, ale... przynajmniej raz w tygodniu nie powinno się ćwiczyć, by mięśnie się zregenerowały. I tu jest problem, bo nie potrafię go sobie zrobić :/
Co myślicie o związku między jedzeniem a ćwiczeniami? Nie chodzi mi o to, czy jeść czy nie, bo to oczywiste, że jeść ;) chodzi mi o to, czy myślicie, że ćwiczenia potrafią "zmusić" organizm do spożywania większej liczby kcal dziennie? Bo ja na przykład zwykle jem 1100-1300, a zauważyłam, że wraz ze zwiększeniem ćwiczeń mój organizm jakby "woła" o jedzenie i jem nawet po 1500-1600.