Temat: Mam 50 KG do zrzucenia...

Czy jest ktos jeszcze jak ja?   

Zapraszam na pogaduchy!

                  
jak ja sie ciesze ze swieta sa 2 razy w roku :) nie trzymam wtedy dietki tylko laduje akumulatory na reszte roku :)
Witam wszystkich po swietach)))mi w swieta przybylo 300dkg i mam nadzieje to a moze wiecej zrzucic do soboty(wazenie).Od dzisiaj oczywiscie bez pokus...Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za dalsza walke z kilogramami:-)))
Podziwiam Was dziewczyny!
Jestem nowa na stronie, ale zdazylam juz sie troche porozgladac po paskach z postepami w odchudzaniu.
Zawsze jeczalam, ze waze za duzo i zrzucenie chociaz kilku kg to dla mnie wyczyn niemozliwy, tymczasem Wy pokazujecie, ze wszystko sie da! Zniechecalam sie sama mysla o zrzuceniu moich prawie 30 zbednych kilogramow i nawet nie zaczynalam. Na prawde ciesza mnie wasze pozytywne osiagniecia i dodaja mi sily+ motywacji :) tak trzymajcie!
Pasek wagi
gatagata!!!

witaj w klubie!!!

powiem Ci, że dobija miesiąc jak tu jestem i tylko jedno moge stwierdzić:

CHOLERNY, PASKUDNY, ALE FANTASTYCZNY NAŁÓG!!!

UWIELBIAM TU BYĆ!!!

he he he he

Witam po świętach.
Filcia dziękuję za ukłony.
Po raz pierwszy dałam plamę.
W święta bez stresu zajadałam się ciastem.
Ja go od 10 miesięcy nie jadłam i wcale mnie nie
ciągnęło. Co się stało nie wiem.
Jak jadłam ciasto to nawet czułam przyjemność, ale
potem to już mi było niedobrze.
Wczoraj się dokładnie zważyłam i o zgrozo.
Przybyło.
Więc ruszam do dzieła z dietką.
Ale wiecie co ?  Uśmiałam się sama z siebie, że
tak mi się przytrafiło.  Ale teraz mam jeszcze
większego mojego POWERKA do działania.
Birzcie mojego POWERKA ile chcecie. Bo mnie rozsadza.           he he he he he
Buziaki dla Was  i  1000 uśmiechów...
coście tak zamilkły dziewczyny???
Ja kurcze od 6 na nogach jestem, spać jakoś nie mogę - mężulek wyjechał wczoraj i pewnie dlatego dospać nie mogę bo nie ma do kogo się przytulić. Dzieciaki śpią jeszcze także za porządki nie ma co się brać jeszcze - niech se pośpią w końcu dzień wolny od szkoły.
Śniadanko już zjadłam  pieczywko chrupkie i serek wiejski i rzeżucha (zasiana troche późno bo na święta nie zdarzyła wyrosnąć ale teraz za to jak znalazł) no i herbatka pu-erh. jestem normalnie pełna. Teraz myśłe co na obiad zrobić - jakoś pomysłów mi brak. Córcia wymyśłiła że chce kasze kus-kus, no ok ale co do tego? Nie mam pomysła nic a nic! Może wy mi coś podpowiecie koleżanki???
Cześć. Godzinę całą pisałam do Was w pamiętniku.Nie wpisalam tytułu czy tematu czy czegos tam...kliknelam i cały wpis wylądował w jakiejs cholernej wirtualnej dziurze.ale może to i dobrze po wygadałam się i wyżaliłam z rzeczy bardzo smutnych,jest mi trochę lepiej  po tym "wypisaniu"a Wam będzie oszczędzone czytanie i zatruwanie się takimi koszmarami.
Nie ćwiczę.Mam totalną niemoc.Apatia masakryczna.Chodzę tylko.Daleko i szybko.Cos jak Forest Gamp ,on biegał ja łażę.Pod warunkiem ,że wystartuję.dziś nawet butów nie mam siły założyć.:-(Przykleiło mnie tu do komputera i tyłek rośnie.Dopiero pora psiego spaceru zmusi do wyjścia pewnie.
Psycholog zalecił "podjęcie próby powrotu do normalnego życia"Podejmuję więc choc jest cholernie trudno.
Pogadajmy o ciuchach? Co Wy na to? Jakie macie doświadczenia z rozmiarami i firmami? ja jestem oczarowana sposobem szycia Ulli Popken.widac ,że znają się na rzeczy!Wszystkie strategiczne u grubaśnych miejsca są sprytnie uszyte,elastyczne i tak skrojone ,że ..no sooper po prostu! I jakość tkanin tez ok! Tylko ceny w sklepie i katalogu nie do zaakceptowania dla mnie.W szmateksach czasem na coś trafiam i rzucam się jak sęp.A potem noszę i noszę aż do zanoszenia.:-)
JAK MILO TU SIE CZYTA DZIEWCZYNY,ZAWSZE TWIERDZILAM ZE MY PUSZYSTE MAMY SUPER HUMOR JESTESMY RADOSNE.MYSLE ZE WSZYSTKIM WAM SIE UDA JAK I MNIE SAMEJ.NAPEWNO DO  LATA SPADNIEMY I WYSKOCZYMY W KROTKICH SPODENKACH,BOZE JAK SIE CIESZE ZE JEST TU WIECEJ TAKICH JAK JA A MYSLALAM ZE  JESTEM SAMA I NIKT MNIE W ZYCIU NIE ROZUMIE.POZDRAWIAM WAS KOCHANE:)))
wszyscy (znaczy obecni) rozumiemy :) jak ja sie ciesze ze mam towarzyski 'niedoli' hm... chudy grubego nie zrozumie.....
Babeczkam,lisiaczka !!!Chudzinki wy moje  !!!!!Pewnie,że tu fajnie jest. Beti miała dobry pomysł ,że nas pozbierać w jednym miejscu!
O,patrzę do góry bo nie mamczasu przeczesac całego watku i widzę ,że gatagata a i wiesinka niebawem tez będą tak jak i Wy  chude jak śledź!!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.