- Dołączył: 2007-01-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3360
17 marca 2008, 10:48
Czy jest ktos jeszcze jak ja?
Zapraszam na pogaduchy!
Edytowany przez ramayana (moderator) 21 lipca 2011, 21:50
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2228
20 marca 2008, 19:29
Lisiaczka, w jakim czasie udało Ci się zrzucić aż ponad 40kg?
20 marca 2008, 23:22
rok i jakies 2 miesiace :)
- Dołączył: 2007-07-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 88
21 marca 2008, 21:31
Święta to wspaniały czas, więc kiedy Wielka Noc nastanie
życzę na Zmartwychwstanie,
dużo szczęścia i radości, które niechaj zawsze gości w dobrym sercu,
w jasnej duszy ..........
żeby śmiały się pisanki, uśmiechały się baranki, mokry dyngus zraszał skronie,
dużo szczęścia sypiąc w dłonie.
Mile spędzonych chwil, wszystkiego najlepszego,
pogody ducha, dużo słońca i radości!
Życzy Haszczanka z rodzinką
- Dołączył: 2007-07-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 88
21 marca 2008, 21:38
hej hej dziewuszki i jak tam u was dietkowo? Jak aktywność przy wymachiwaniu nóżkami i meczeniu brzucholka??? U mnie to tak nijak przez ostatnie dwa dni tzn diektka oki ale ćwiczenia poszły w kąt bo roboty trochę w domciu jest no i szykowanie smakołyków na świateczny stół także chyba też przy tym jakieś kalorie zrzucone były co nie??? No i jeszcze latanie po sklepach też chyba coś daje hehehe :) Najbardziej sie martwie jak ja wytrzymam jak ja te wszystkie pyszności w niedziele na stół wystawie. Chyba rodzinka sama zje śniadanko bo coś mało wierze w to abym sie nie skusiła aby wszystko chociaż po troszku spróbować. Ech ciężki żywot ludzika ze skłonnością do szybkiego nabierania kilosków :(
22 marca 2008, 12:15
hej hej :)
wpadłam złozyc zyczenia Swiateczne :)
nie przejedzcie sie Kochane moje :)
- Dołączył: 2007-01-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3360
26 marca 2008, 08:44
No i jak tam moje Drogie???
Jak tam święta Wam minęły?
Jak tam dietka poszła? ... czy tak jak u mnie poszła... w kąt?
Tak się strasznie bałam, a jak przyszły to się okazało, że nie ma czego... po prostu dwa dni zawieszenia diety... a teraz chwilunie muszę poświęcić żeby zrzucić "świąteczny ładunek"...
ale ile szczęścia było przez święta.... i nie mam wcale wyrzutów sumienia... a i powrót do dietkowej rzeczywistości nie okazał się wcale żadnym bólem...
a dziś wiem napewno:
Już bym nie chciała z powrotem być taka napchana jak przed rozpoczęciem walki...
Boże!!! Jak ja marzyłam w czasie Świąt o tym przyjemnym uczuciu lekkiego głodu...
A jak tam u Was?
Serdeczne pozdrowienia dla Wszystkich!!!
- Dołączył: 2006-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 361
26 marca 2008, 09:59
Fajny wątek. Mam wrażenie, że im większa waga do zrzucenia, tym bardziej potrzebuje się wsparcia i motywacji ze strony otoczenia..
Sama lubię doradzać, ale szukam też inspiracji w Vitalijkach, które osiągnęły więcej ode mnie <ukłon w stronę wiesinki>
26 marca 2008, 11:49
a ja zrzucam 2 kg swiatecznej nadwyzki :) jeszcze tylko 1 kg pozostal :)
- Dołączył: 2007-07-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 88
26 marca 2008, 13:26
Hej laseczki! Mnie nic nie przybyło w czasie świąt ale też ani gramik mojego tłuszczyku nie poszedł w siną dal..... Za to okres przylazł
. Mam nadzieję że ważenie w poniedziałek wypadnie lepiej niż teraz, tzn bardziej motywująco do dalszej walki.
Ech dziś do dermatologa lece bo nie dość że walcze z tusza to na domiar złego z łuszczycą która tradycyjnie na wiosne lubi sie pokazać. Ochydztwo normalnie!!!! Miłego popołudnia życze
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2228
26 marca 2008, 15:52
Ja w piatek się będę ważyć, ale przez święta dietkę trzymałam więc myślę, że coś tam mi powinno uciec z wagi :D