Temat: Mam 50 KG do zrzucenia...

Aha.

Po 4 miesięcznej przerwie dzisiaj byłam już
drugi raz na aerobicu.
To też uwielbiam..

muszę przyznać, że długo się zastanawiałam jak rozwiązać kwestię świąt...

w końcu doszłam do wniosku, że zrobię sobie pzerwę na te 2 dni... w zasadzie 3 bo w sobotę już było gotowanie, próbowanie...

dziś wiem, że gdybym tego nie odpuściła... być może przez kilka tygodni nawet żałowałabym, że nie jadłam i próbowałabym sobie to jakoś zrekompensować... dokładając tu i ówdzie...

a tak? święta minęły... efekty szaleństwa trzeba było zwalić i po kłopocie...

a ten czas uświadomił mi, że już wcale aż tak nie przepadam, za pełnym żołądkiem...

a to też ważna nauka...

ja bym jeszcze bardzo chętnie dołożyła basen, bo uwielbiam pływać, ale mam daleko - sensowny jest na drugim końcu miasta... i strasznie ubolewam... ale, jak się nie ma co się lubi... trzeba lubieć co się ma...

Okropnie przeszkadza pełny brzuch.
Jak to kiedyś można było iść spać po późnym najedzeniu się ?    To nie wiem.    Ale tak było.

ja kończyłam 4-tą, czasem nawet 5-tą kanapkę, gasiłam światło w kuchni, potem w pokoju i kładłam się spać... okropność! dziś już tak nie potrafię zasnąć... sprawdziłam w święta... dlatego nie tęsknie do nich...

Wpadnę jutro.
Muszę iść wcześniej spać, bo mam na 7.00 do pracy.
Miłej nocy Beti.

                       Buziaki...

fantastycznie mi się z Tobą gada, ale muszę się położyć... muszę wstać jutro o 6:00 niestety i zdrowy rozsądek woła o pomstę do nieba...

zaglądaj tu do nas, bo Twoje rady są cenne bardzo, a efekty tak motywujące, że głowa mała...

Buziaki Wiesinko!!!
do jutra!

haloooo!

wstawać śpiochy!!!

uwzięlyście się, żeby ze mną dziś nie pogadać czy co?

nie śpię.No co ty! :-) ale ledwo siedzę bo coś mi w nocy w karku rypło :-(
Ćwiczeń dzis znowu raczej nie będzie.:-(

słuchajcie ,dziecko mi powiedziało ,że od poniedziałku UPAŁy maja być.Prawda to? słyszałyście taka prognozę? Jeśli tak to..pora umierać.JA NIE MAM CO NA SIEBIE WŁOŻYĆ :-((((((((((((((((((