Temat: Mam 50 KG do zrzucenia...

Czy jest ktos jeszcze jak ja?   

Zapraszam na pogaduchy!

                  
Słuchajcie mam chyba zakwasy....bo tylko chwile pobiegam nogi w łydkach mi omdlewaja i drżą ...co robic :( ?
masaz z oliwka i rozgrzewac :) i ruszac bo na zakwasy najlepszy ruch i rozciaganie pomomo ze boli
zjedz nózkę w galarecie! nóżka za ...nóżkę!!!!Jak mogłas babo mi tu napisac o takich pysznościach!!!Tort to pikus przy tych chrżąsteczkach i faflunkach.JA TO UWIEBIAM!!! Gębe mam pełną sliny i nic mi nie drży.tzn ze zmęczenia mi nie drzy bo nie ćwiczyłam jeszcze nic a nic a tak normalnie to mi drży i tu i tam.Niestety. 
Takie pisanie o obgryzaniu i obćmektywaniu to jawny sabotaż moja miła.idę się kurcze pogapic co nowego w lodówce.
Sezamku przepraszam :(

Ja tez to uwielbiam(łam) kurde...normalnie z geby mi ciekło...i kazali mi to robic bo w sobote mam gości  ....to nic innego jak znecanie sie nad człowiekiem
Witam dziewczyny!!!!!!111

Mam chwilke więc chciałam sezamku spytac o te diety.
Miałaś mi dziś o nich napoisać, jakie stosujecie. 

  
a no tak,diety...ale tak jak pisałam wcześniej -każda je jakos inaczej chyba.Niektóre maja wykupione na Vitalii.Ja nie,bo ja sie nie nadaję do życia wg wskazań.Jem po prostu mniej nieco.Skończyłam ze słodyczami.Zero tzw.śmieciowego jedzenia.Ograniczam węglowodany zwłaszcza te proste.Nie jem tzw.kanapek.Jeśli pieczywo to bez wedliny czy sera a wyłącznie z sałatą,pomodorem,ogórkiem,kiełkami.Na śniadanie po za kawą i owockiem zamiennie albo moja mikstura kefirowa ,albo owsianka albo kanapka z warzywkiem.To zależy wyłącznie od humoru.Czasem mam "ciąg" miksturowy przez kilka dni,czasem owsiankowy a czasem zamiennie.Drugie sniadanie zależy od tego co było na pierwsze.Jeśli rano owsianka to pózniej kanapka np.Obiad-albo kasza z warzywami albo mięso lub ryba z warzywami.Wiem,że podobno obalono mit skuteczności nie łaczenia białek i węglowodanó,ale ja i tak  uważam,że stosując tę zasadę po prostu zjadam mniej.A o to chodzi. Jeśli obiad zjem późno,około 17 to kolacji juz nie jem.Pogryzam śliwki,morele albo krakersa,albo plasterek cienki twrogu.Jeśli zaś zjem wcześniej to na kolacje coś lekkiego białkowego.Ale to wszystko jest niesformalizowane w żaden sposób i nie ma nazwy.Podciągnąc mozna pod niskokaloryczną,albo niskowęglowodanową albo garściową...jak zwal tak zwał najistotniejsze jest to ,że od kilkunastu tygodni nie zasiadam przed TV z kilogramem lodów do których wcześniej potrafiłam sobie jeszcze ukręcic polewkę z 4 żółtek i posypać kakao rozpuszczalnym albo polać irlandzkim likierem.I jak chleb to kromka a nie pół bochenka.I żadnych wybryków typu pół puszki skondensowanego słodzonego mleka wyjadanego łyżeczką w ramach pocieszki podczas smutnego filmu.Zero wylizanych środków z markizów i zakradania się w nocy do twixów schowanych dla dzieci itp.I tyle .Z grubsza.Acha i herbatki ma sie rozumiec i woda.A reszta dziewczyn... to już niech same opowiedzą. :-)
dziewczyny na CLUB'ie jest właśnie jakiś program o odchudzaniu.
Ło Jeżu!!!

Spuścić was z oka na 12 godzin to książkę napiszecie
Ale fajnie tak sobie poczytać po powrocie z pracy. 12 godzin wciskania garsonek emerytkom opadło ze mnie "jako ten sen"

Persefona genialne dowcipy Obśmiałam się jak głupia

Sezamku a kto powiedział że kura domowa nie może być sławną pisarką? Ty pisz kobieto. Talent masz, pomysły masz i tą "iskrę bożą" która sprawia że czytało by się i czytało choćbyś napisała tylko swój jadłospis

Verona byłaś dziś megadzielna Jestem z ciebie dumna i będę brać za wzór bo ja niestety często aż tak silnej woli nie mam. A co do słodkiego to ja sobie mówię zawsze tak: Pewnie że zjem kiedyś słodkie. Ba! Nażrę się ile mi się zmieści. Ale jeszcze nie dziś. I tak co dzień jest "nie dziś" i jakoś to leci. Palenie też tak rzucałam z bardzo dobrym efektem.
Lisiaczka zmieniłaś zdjęcie w avatarku. Dopiero teraz zauważyłam jaka ty jesteś PIĘKNA.
Zawsze chciałam tak wyglądać
Dzięki Sezamku!

Myślę że to dobry sposób. Postaram się opracować coś podobnego. Dla mnie najgorzej jest wieczorem!!!!!!!!!!!1

Wracam z pracy dzieci idą spać a ja podjadam. i co gorsza jest coraz gorzej nie mogę się opanować...............

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.