Temat: Mam 50 KG do zrzucenia...

Czy jest ktos jeszcze jak ja?   

Zapraszam na pogaduchy!

                  
Helołłłł!
ja też zaglądam i to codziennie, ale jakoś tak... cisza paskudna a tak samej do siebie pisać jakoś nie bardzo... ja się na szczęście trzymam w okolicy 116-117kg ale nie mogę się zmobilizować do diety i jem co popadnie... jedyne to, że nie tyję... zresztą... w naszym przypadku brak złych wiadomości to... dobra wiadomość!
Ilonka- nie przejmuj się... dasz radę!
Kasia- jak Biedroneczka???
fajnie, że jesteście dziewczynki. tęskniłam!
Hej, ja też kuknęłam....cieszę się, że jesteście
Cześć kobiety!!!
Widzę, że powoli każdy zagląda:) Czyżby pospolite ruszenie? Ja na Vitalii jestem aktywna cały czas, ale tutaj była cisza aż w uszach dzwoniło, to i nic nie pisałam. Fajnie by było z wami tutaj pobyć:)
Florciu, Biedroneczka niedługo pewnie zacznie biegać  to i ty ruchu będziesz miała więcej. Przydał by ci się taki spalający - może rower? Małą do fotelika i w drogę!!:)
Iloczynku, zaczęłaś dietę?
Beti! Co u ciebie? Miałas ruszyć z własnym biznesem?
U mnie wszystko po staremu, zresztą, na bieżąco w pamiętniku:)
Pozdrowienia dziewczyny!!!
cześć!
hmm! własny biznes... no nie... ale jest dobrze. pracuje w sklepie- dość sporym- około 100m2 i w najbliższych dniach obejmę kierownictwo, jak na fakt, że zaczęłam pracę 16 marca to uważam, że to bardzo szybko... lubię tą robotę, no!
a teraz mówcie! co u Was?!

Hej Babeczki,

 

Ale sie dzis napracowalam. U nas leje i nie da sie wyjsc na spacer wiec wzielam sie za sprzatanie mieszkania. Moze spalilam troszke kalorii. he he sie okaze przy niedzielnym wazeniu.

Steper wyciagniety ale poki co nie uzywany bo skrzypi okropnie. Musze nabyc jakis olej zeby go uciszyc i moc pojezdzic wieczorkiem jak mala spi.

Beti gratuluje awansu. Super !

A co do mojej Biedroneczka to jest cudna. he he pewnie kazda mama tak mowi o swoim dziecku. Ma juz 7,5 miesiaca i wlasnie wyszedl jej pierwszy zabek i zaczela sie juz na dobre krecic jak male wrzecionko z pleckow na brzuszek i odwrotnie. Zaczyna tez pelzac, ale na razie kreci sie w kolko albo pelznie do tylu. Sama jeszcze nie siedzi i troche sie tym martwie, bo juz powinna, ale z drugiej strony kazde dziecko jest inne i wszystko w swoim czasie a nie mam powodow zeby podejrzewac, ze cos jest nie tak, bo probuje juz sama siadac ale jeszcze kregoslupik za malo sztywny. Poza tym gadula okropna po mamusi i bardzo ladnie przesypia mi cale noce. Na szczescie nie cierpi bardzo po zabkowaniu , bo balam sie ze bedzie powtorka jak przy kolce.

Bozenko, co do roweru to super sprawa i nawet by tu bylo u nas gdzie pojezdzic. Problem w tym ze nie mam  go gdzie trzymac, bo mieszkamy w mieszkaniu a tu nie ma piwnic ani zadnych schowkow zeby go gdzies wstawic. Juz problem jest z wozkiem. Nie mamy tez niestety garazu. Tak wiec poki co zostaje mi rowerek treningowy na silowni, ale moze kiedys dorobimy sie domku to wtedy zaszaleje.

Witajcie dziewczyny,
I ja dołączam do Waszego grona.
Walkę zaczęłam od poniedziałku. Zbędnych kilogramów jest 50!!!
Nie jest łatwo...
Hej! 
Dołączam również z dużą nadzieją :-) Jestem na diecie od 8 lipca (12 dni) i nie jest mi źle ;-) Niemniej, mam nadzieję, że z Wami będzie mi lepiej :-)
O! a może pomożecie mi uruchomić mojego kotka na pasku wagi? coś tam już zrzuciłam tylko kot jak kot - wiadomo - nie będzie mi maszerował na rozkaz ;-) (jak to zrobić, żeby znaczek się przesuwał?) 

Bridget trzeba dodac nowy pomiar ale zdaje sie juz znalazlas rozwiazanie bo kotek jednak troche przeskoczyl :-)

Bridget68   No cóż....  wyszkolić kotka to trudna rzecz ale próbować trzeba    
Ja jak zwykle zawalam  nie jedząc o odpowiednich porach :(   w dzień mało a w nocy  dojadam :/   masakra !!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.