Temat: Mam 50 KG do zrzucenia...

Ludmilka współczuję,wielka szkoda że nas na razie oczywiście-opuszczasz..będziemy czekać

Kajtek a co się stało.. zanadto się jadło????

zresztą u mnie też kokosów nie będzie choć się staram

A jadlem sobie lody z nudow =P i chrupalem zdroooowo orzechow =D

ważymy sie , ważymy :)))  do 20 -tej czekam na wyniki  na priv....i okaże sie kto był grzeczny , a komu urosły różki :)))  mi ze względu na sensacje wyrostowe spały 2 kg :))  przyznam sie ,ze początek tygodnia był na plusie ,  moja wyrocznia już w poniedziałek pokazała 1.5 więcej:))  dwie doby ścisłej diety dały rezultaty...cały czas musze być na ścisłej diecie , moge jeśc co 2 godziny bardzo małe posiłki na  wypadek powrotu do szpitala ...jakoś dziwnie jestem zmobilizowana  hahaha  co strach potrafi zrobić z człowiekiem

Ludmilka , to nie jest dobre wyjście ...nie żegnaj się z nami ....nie zakładaj z góry ,ze nas opuszczasz...ja tez tak zrobiłam , poczytaj mój pamietnik.....i bardzo tego dzisiaj żałuję ...popłynęłam do 127 kg   ...niestety , tak to sie kończy. Wracaj dziewczyno do nas !!!

ja szybko podaje wage 67,3 kg...u nas okropna burza i za chwile moga zabrac prad..pa

hej laski

ja wpadne wieczorem na doczytywanie
trzymac mi sie dzielnie
waga paskowa tylko musze ja jeszcze zmienić na niższa:)

98,3 -  nie jest zle =P

szybko ci zejdzie...najtrudniej jest zrzucic ostatnie 5...niestety, pozdrawiam