Temat: Już nie chcę być pączusiem a Wy?????ZAPRASZAM.

Ponownie wracam i zaczynam od nowa ......

Ostatnio spotkałam się z ciocią która mnie nie widziała jakieś 7 miesięcy pierwsze słowa jakie powiedziała do mnie ..były straszne ......
córcia wyglądasz jak ...!!!!!!!!!!!!!

Więc chyba coś do mnie dotarło....dziewczyny zapraszam Was do wspólnego  odchudzania ..ktoś jest chętny???????

grubasek19811 napisał(a):

  Ja też dziś trochę w kuchni bo mamy jutro ,  12
ślubu...więc na pewno ktoś przyjdzie ....pochwale Wam
,że   od niedzieli schudłam 5 kilo ..... w niedziele
warzyłam 107...a dziś waga pokazała 102
GRATULUJĘ :) super... takie postępu od razu... tylko pogratulować :)

No ja dziś cały dzień w kuchni, bo mąż zachciał sobie  nóżki i ciasto.. ehh ja sie z nim mam...  Acha i zapomniałabym... gratulacje z okazji rocznicy ślubu :)
Uciekam dziewczyny bo czas skorzystać z pogody i iść z psiakiem na dłuuugo spacer :)

grubasek -nie wiem jak to zrobiłaś super
wszystkiego dobrego i następnych pięknych rocznic
ja właśnie wylazłam z kuchni gdyż mój jutro już wyjeżdza więc też masa roboty
eh ale mam lenia w ten weekend :( nic mi się nie chce, kompletnie nic...
ok ..już się obrobiłam....dziękuje za ciepłe słowa....idę zrobie troche brzuszków.
a u mnie dziś porażka, zjadłam dużó słodkiego, nie mogłam sobie poradzić z tak wielka ochotą na cukier więc się poddałam. Ale od jutra muszę sie juz ostro trzymać diety, obym jakos wytrwała. A jak wam idzie dietkowanie?
hej ja już znowu zostałam słomianą wdową lodówka napełniona tym co mogę jeść nic nie kusi więc bardziej biorę się do roboty
dzieciaki śmieją się ze mnie że mamie znowu odbiło ale tym razem uda się wyciągłam też płyty do ćwiczeń a jutro idę na latino
kamilusia -nie daj się zjedz suszone owoce to naprawdę zaspokaja słodycze polecam ja też jestem strasznym łasuchem i na mnie to działa
a wy gdzie się podziewacie
pouciekaly:(
witam wszystkich, u mnie po tygodniowej diecie minus 1 kg cieszę się bardzo, bo udało mi się zgubić tyle mimo podjadania.
ehh nie ma to ja mieć radość z życia :) a ja chora :( co prawda teraz mąż się mną opiekuje i rozpieszcza ale ja i tak nie lubię być chora :(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.