27 lutego 2008, 15:35
Temat taki jak inne, ale wszystkie wiemy, że właśnie wtedy jest to juz coraz trudniejsze...Ja jestem po 40 ale już bardzo blisko 50 ;)
...odchudziłam się z wykupioną tu dietą ...jestem teraz na etapie utrzymania tak ciężko zdobytej wagi . Jem nadal dietetycznie ale czaem też zjem coś ponad to i nie zawsze dietetycznego. Oczywiście juz zaczęłam nieco przybierać na wadze ...i to jest tragiczne...
Każda z nas u siebie w pamiętniku wpisuje swoje spostrzeżenia z własnego odchudzania...może było by dobrze mieć je w jednym miejscu ? Chodzi mi o takie rady , które nam akurat bardzo się przydadzą. Po 40, 50 jest już nieco gorzej z ćwiczeniami ...często ma się dolegliwości żołądkowe i inne ...więc nie wszystko, co jest dobre dla młodych jest dobre dla tych nieco starszych..............
Co Wy na to ?
28 lutego 2008, 22:17
Hejho ma rację. Ja odchudzam sie ponieważ nie mam już siły dźwigać swojego biustu na ramionach, a na operację mnie nie stać i psychicznie i finansowo. W tej chwili na pewno motywacja zdrowotna bierze górę. Bo ja to często tak myślę, że mój termin przydatności już minął. Po 50 zaczęlo po kolei coś szwankować, a części zamiennych brak, dlatego chcę zadbać o te które mam. Myślę, że stawom będzie napewno lżej bez dodatkowych 20kg. Mała dygresja nie na temat - jak sie pisze na pewno razem czy osobno bo już głupieję.
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
28 lutego 2008, 22:46
na mnie sie nie wzoruj bo ja byki robie
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7161
28 lutego 2008, 23:01
chcę Wam dziewczyny napisać że.....moja mama ma 83lata...waży równe 60kg...no...jest ode mnie niższa /zmalała/...mieszka sama i poza oknami ...robi wszystko...rozwiązuje krzyżówki, interesuje się polityką.......Do dwóch godzin dziennie spaceruje...dietę stosuje...aż zazdroszczę....mobilizuje ją to ,że nie chce być dla nikogo ciężarem...
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7161
28 lutego 2008, 23:06
Przyznaję się bez bicia do....słomianego zapału...maseczki,balsamy i inne....często dopada mnie lenistwo.....ale....jednego pilnuję bardzo.....nienawidzę odrostów u siebie i innych.
- Dołączył: 2007-06-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4831
28 lutego 2008, 23:18
> Przyznaję się bez bicia do....słomianego
> zapału...maseczki,balsamy i inne....często dopada
> mnie lenistwo.....ale....jednego pilnuję
> bardzo.....nienawidzę odrostów u siebie i innych.
>
>
na szczęście nie musze malowaćjeszcze włosów...w tym natura była dla mnie łaskawa...
- Dołączył: 2007-06-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4831
28 lutego 2008, 23:20
> Hejho ma rację. Ja odchudzam sie ponieważ nie mam
> już siły dźwigać swojego biustu na ramionach, a na
> operację mnie nie stać i psychicznie i finansowo.
> W tej chwili na pewno motywacja zdrowotna bierze
> górę. Bo ja to często tak myślę, że mój termin
> przydatności już minął. Po 50 zaczęlo po kolei coś
> szwankować, a części zamiennych brak, dlatego chcę
> zadbać o te które mam. Myślę, że stawom będzie
> napewno lżej bez dodatkowych 20kg. Mała dygresja
> nie na temat - jak sie pisze na pewno razem czy
> osobno bo już głupieję.
Na pewno bedzie lżej nie tylko stawom...ja jeszcze pół roku temu z trudem wchodzilam na 2 pietro...
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
28 lutego 2008, 23:24
skad wiesz ,ze czekam na fryzjerke ?
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
28 lutego 2008, 23:25
MALPjuz 3 dni do mnie idze z farba i jeszcze nie doszla
- Dołączył: 2007-06-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4831
28 lutego 2008, 23:25
> skad wiesz ,ze czekam na fryzjerke ?
Kobieca intuicja....