Temat: Odchudzić się po 40...50...60... roku życia

  Temat taki jak inne, ale wszystkie wiemy, że właśnie wtedy jest to juz coraz trudniejsze...Ja jestem po 40 ale już bardzo blisko 50 ;)
   ...odchudziłam się z wykupioną tu dietą ...jestem teraz na etapie utrzymania tak ciężko zdobytej wagi . Jem nadal dietetycznie ale czaem  też zjem coś ponad to i nie zawsze dietetycznego. Oczywiście juz zaczęłam nieco przybierać na wadze ...i to jest tragiczne...

Każda z nas u siebie w pamiętniku wpisuje swoje spostrzeżenia z własnego odchudzania...może było by dobrze mieć je w jednym miejscu ? Chodzi mi o takie rady , które nam akurat bardzo się przydadzą. Po 40, 50 jest już nieco gorzej z ćwiczeniami ...często ma się dolegliwości żołądkowe i inne ...więc nie wszystko, co jest dobre dla młodych jest dobre dla tych nieco starszych..............

Co Wy na to ?
Hejho ma rację. Ja odchudzam sie ponieważ nie mam już siły dźwigać swojego biustu na ramionach, a na operację mnie nie stać i psychicznie i finansowo. W tej chwili na pewno motywacja zdrowotna bierze górę. Bo ja to często tak myślę, że mój termin przydatności już minął. Po 50 zaczęlo po kolei coś szwankować, a części zamiennych brak, dlatego chcę zadbać o te które mam. Myślę, że stawom będzie napewno lżej bez dodatkowych 20kg. Mała dygresja nie na temat - jak sie pisze na pewno razem czy osobno bo już głupieję.  
na mnie sie nie wzoruj bo ja byki robie
Pasek wagi
chcę Wam dziewczyny napisać że.....moja mama ma 83lata...waży równe 60kg...no...jest ode mnie niższa /zmalała/...mieszka sama i poza oknami ...robi wszystko...rozwiązuje krzyżówki, interesuje się polityką.......Do dwóch godzin dziennie spaceruje...dietę stosuje...aż zazdroszczę....mobilizuje ją to ,że nie chce być dla nikogo ciężarem...
Przyznaję się bez bicia do....słomianego zapału...maseczki,balsamy i inne....często dopada mnie lenistwo.....ale....jednego pilnuję bardzo.....nienawidzę odrostów u siebie i innych.
> Przyznaję się bez bicia do....słomianego
> zapału...maseczki,balsamy i inne....często dopada
> mnie lenistwo.....ale....jednego pilnuję
> bardzo.....nienawidzę odrostów u siebie i innych.
>
>
na szczęście nie musze malowaćjeszcze włosów...w tym natura była dla mnie łaskawa...
> Hejho ma rację. Ja odchudzam sie ponieważ nie mam
> już siły dźwigać swojego biustu na ramionach, a na
> operację mnie nie stać i psychicznie i finansowo.
> W tej chwili na pewno motywacja zdrowotna bierze
> górę. Bo ja to często tak myślę, że mój termin
> przydatności już minął. Po 50 zaczęlo po kolei coś
> szwankować, a części zamiennych brak, dlatego chcę
> zadbać o te które mam. Myślę, że stawom będzie
> napewno lżej bez dodatkowych 20kg. Mała dygresja
> nie na temat - jak sie pisze na pewno razem czy
> osobno bo już głupieję.  
Na pewno bedzie lżej nie tylko stawom...ja jeszcze pół roku temu z trudem wchodzilam na 2 pietro...
skad wiesz ,ze czekam na fryzjerke ?
Pasek wagi
MALPjuz 3 dni do mnie idze z farba i jeszcze nie doszla
Pasek wagi
> skad wiesz ,ze czekam na fryzjerke ?
Kobieca intuicja....

tak pewnie tak

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.