27 lutego 2008, 15:35
Temat taki jak inne, ale wszystkie wiemy, że właśnie wtedy jest to juz coraz trudniejsze...Ja jestem po 40 ale już bardzo blisko 50 ;)
...odchudziłam się z wykupioną tu dietą ...jestem teraz na etapie utrzymania tak ciężko zdobytej wagi . Jem nadal dietetycznie ale czaem też zjem coś ponad to i nie zawsze dietetycznego. Oczywiście juz zaczęłam nieco przybierać na wadze ...i to jest tragiczne...
Każda z nas u siebie w pamiętniku wpisuje swoje spostrzeżenia z własnego odchudzania...może było by dobrze mieć je w jednym miejscu ? Chodzi mi o takie rady , które nam akurat bardzo się przydadzą. Po 40, 50 jest już nieco gorzej z ćwiczeniami ...często ma się dolegliwości żołądkowe i inne ...więc nie wszystko, co jest dobre dla młodych jest dobre dla tych nieco starszych..............
Co Wy na to ?
- Dołączył: 2006-05-31
- Miasto: Takie Tam
- Liczba postów: 13943
10 sierpnia 2011, 17:42
witam i ja z kawą..........oj senny ten dzisiejszy dzień
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
10 sierpnia 2011, 18:15
ja pojezdzilam rowerem i sie obudzilam
- Dołączył: 2006-05-31
- Miasto: Takie Tam
- Liczba postów: 13943
10 sierpnia 2011, 22:32
ja zrobiłam dzisiaj mocniejszą kawę niż zwykle i od razu lepiej się poczułam......
- Dołączył: 2006-05-31
- Miasto: Takie Tam
- Liczba postów: 13943
11 sierpnia 2011, 10:45
ja również witam :)
waga i wymiary po tygodniu bez zmian
- Dołączył: 2008-04-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 27710
11 sierpnia 2011, 11:21
Cześć Asiu, to dobrze, czy źle?
- Dołączył: 2008-04-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 27710
11 sierpnia 2011, 11:26
U mnie też całkiem dobrze po wczorajszym szaleństwie. Bardzo się ograniczałam przy stole, ale i tak wyszło ponad 3000kcal, jak dziś obliczyłam. Waga prawie paskowa, więc źle nie jest, Dziś już półbrzuszki zrobione, jak dojdę do siebie po imprezie, to na rowerek wskoczę......
- Dołączył: 2006-05-31
- Miasto: Takie Tam
- Liczba postów: 13943
11 sierpnia 2011, 11:42
I dobrze i źle Basiu......... dobrze, bo nie ma wzrostu, a źle, bo się obijałam, gdyby nie to byłoby całkiem dobrze
Ja również jestem po brzuszkach - 100 mam zaliczone