Temat: pomożecie? razem raźniej!

Ja jem więcej niż wy..

Nie wierze w to co zrobiłam.
Zjadłam kopytka + orzeszki solone.
Teraz mnie żołądek boli.
Wydaje mi się, że nie jestem gotowa na odchudzanie.
Niby chce - ale a to tego mi się nie chce, nie powinnam czegoś zjeść jem.

ja nie jestm głodna ale czuje niedosyt, no i podjadam między posiłkami (chitosy)... moje dzienne zapotrzebowanie na kcal waha się ok 1400-1500 ale są i takie dni gdy zjem 2000. A co do diety to staram się jeść przynajmniej 1 jogurt naturalny z płatkami.
Przez pewien czas miałam objawy podobne do anoreksji bo nic nie chiałam jeść. dzię potrafiłam przeżyć o jogurcie i talerzu zupy. Głoddziłam się cały dzień a na wieczór miałam silne bóle brzucha i głowy. Po pewnym czasie uświadomiłam sobie co robie i przyżekłam sobie że więcej tego nie zdrobię. Ale i tak moja głłupota zakończyła się anemią, którą nie wiem czy jeszcze mam ;(

no i zapomniała dopisać, że do tych opiekanych kanapek zjadłam jeszczę trochę sałatki greckiej - była pyszna ;))

A ja wtedy jak mam szkołę będę jadła owsiankę na mleku na śniadanie, a jak nie mam szkoły to będę jadła kanapki. : )

A co myślicie o jedzeniu na 1 śniadanie pieczywo i na drugie też?

Jak Wam idzie? :)

Wiecie co? Wydaje mi się, że nasz grupa długo nie przetrwa...

Kiepsko.. Ja jem pieczywo na 1 i 2 śniadanie ;) Też Mi się tak wydaję;/

Ech.
No ja dopiero co skończyłam się uczyć :/
A tak mi się zachciało spać.

Co do grupy.
Mało motywacji, mało wszystkiego moim zdaniem.
Brakuje mi tego czegoś.
Przyznam szczerze, że nawet aż mnie tak nie ciągnie tu.
Możecie mnie za to zbesztać :P
Albo powiedzieć "nikt Cie tu nie trzyma na siłe" :)
Po prostu wyrażam swoje zdanie.