Temat: pomożecie? razem raźniej!

Drogie Dziewczyny! ;*
Wpadłam na pomysł, że może spróbowałybyśmy się razem po odchudzać! Zbierzmy się w grupę o spróbujmy. W  kupie siła! Ja sama waże 85 kg i fajnie by było gdyby pomogły mi w moim przedsiewzięciu dziewczyny z podobną wagą. Chłopców oczywiście też zapraszam ;)
Proponuje zacząć od jutra. Ładna data - 8.10. 2011. Proponuję miesiąc. Porównamy ile udało nam się schudnąć i ustalimy dalsze terminy. Zapraszam !
Nie wiem czemu... ale mi się moje menu wg nie podoba ;/
Czuje jakby to w ogóle nie była dieta.
Wieczorem podam, to powiecie co o tym myślicie :)
ok jak najbardziej :)
ja też zsumuje ;)))))
Kolejna porażka;(
to tak jak u mnie, zmogły mnie chitchosy! ale się nie poddam ;)
Justyna co Cię podkusiło?



Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, przewrócić kartkę i zacząć od nowa!
Dobra w takim razie ja się dołączam ; )
Pasek wagi
Głupio wyszło zostałam zaproszona na urodziny na wujka. (niespodziewałam się tego) Tam tyle różnych pyszności było no i chyba wiesz co było dalej .. ;( ehh
Od jutra spróbuje się ogarnąć. Ale tak jak pisałam wcześniej.Strasznie mi ciężko mówie sobie ,że wytrzymam ,dam radę a z tego nic nie wychodzi..
"Przyznam się byłam uzależniona kiedyś od alkoholu.. musiałam conajmiej wypić 3 piwa dziennie.. wkońcu powiedział dość i już nie piję, a ze słodyczami się tak nie da;("
Skusiłam się na 4 pierogi i 3 kostki czekolady -.-
Ale to dlatego, że byłam u przyjaciółki..

A jutro jadę chyba na zakupy. Także też dzień pod znakiem zapytania pod względem jedzenia stoi. Ale staram się jeść normalnie.
"Jak oprzeć się ulubionym przysmakom? Musisz przestać, bo w tych ilościach jest niezdrowe. Nieważne jaki jest Twój cel, każdy potrzebuje z tym skończyć. Niektórzy niestety nie potrafią. Po prostu nie umieją pozbyć się napadów. Myślisz, że tylko tobie jest ciężko? Żarcie jest wszędzie, gdzie spojrzę. Nie różnię się od ciebie, poza tym, że ja się nie poddaję. Czy dysponuję nadludzką siłą? Nie! Czy umiem dotrzymywać obietnic lepiej niż ty? Nie! Nie poddaję się, bo jestem psychicznie silniejsza. Wszystko zależy od silnej woli, wewnętrznej siły, psychicznej mocy. Wiem, że potrafię coś, czego ty nie potrafisz. To sprawia, ze czuję się lepsza. To mnie dodatkowo motywuje. Więc dziękuję ci za brak silnej woli. To sprawia, że staram się jeszcze bardziej. Wielkie dzięki! Następnym razem gdy poczujesz, że zaczyna się napad, pomyśl o tym. Spójrz na jedzenie i pomyśl, czego pragnę bardziej? 5 sekund przyjemności z żucia tego żarcia czy 24-godzinne zadowolenie z perfekcyjnego ciała? To cię uspokoi. Pamiętaj. Nic nie smakuje tak dobrze jak zadowolenie z rezultatów w dążeniu do perfekcji. Wiecie co? Zejdźcie na ziemię! Nagrodą za przestrzeganie diety są REZULTATY! Nie zapominaj o nich. Powodem, dla którego jesteś na diecie są właśnie one, a nie dążenie do "oszukiwanego dnia". Każde jedzenie jest dobre, pod warunkiem, że jedzone jest pod kontrolą? Jeden batonik nie zaszkodzi? Jedno ciastko nie zaszkodzi? Jeden hamburger nie zaszkodzi. Serio? A czy pomoże? Nie, nie pomoże! Nie da ci nic dobrego! Nie służy twoim celom! Oddajesz się jedynie 5 sekundom przyjemności z przeżuwania. To więcej złego niż dobrego. Wiesz co daje napad "pod kontrolą"? Sprawia, że człowiek czuje się winny! Sprawia, ze człowiek pochłania jeszcze więcej jedzenia. To przyzwyczaja do napadów i sprawia, że stają się coraz silniejsze. Jeżeli przestaniesz się poddawać, napady odejdą w zapomnienie. Proste. Myślisz, że nigdy się nie poddaję napadowi? Prawda! Nigdy! Nawet najmniejszemu, pod kontrolą, jakiemukolwiek. Jem tylko zdrowe jedzenie. Nie potrzebuję tych 5 sekund. Jestem od tego silniejsza. Moim celem jest zobaczyć rezultaty. Jem by osiągnąć cel, nie dla przyjemności."

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.