1 października 2011, 21:42
Kto ze mną? Waga to coś ponad 60kg a cel 53kg;).A wzrost to 163cm.Zaczynam jutro! I Proszę niech się zgłaszają osoby takie ,które nie oleją tego tematu po 2 dniach..
- Dołączył: 2011-10-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6
2 października 2011, 15:13
Moim utrapieniem są nogi i strasznie marzą mi się takie patyczki ;/. Ale zobaczymy - może spełnię swoją zachciankę.
Orange. - ze słodyczy nie warto rezygnować, ale trzeba jeść ich mniej. Ja zawsze do obiadu biorę słodkie :)
2 października 2011, 15:17
Mi też się właśnie marzą takie patyczkiii! :D Oddałabym wszystko ;P
2 października 2011, 16:07
MusicDi widzę że już prawie osiągnęłaś swój cel, gratuluję;))Zdradź sekret jak to zrobiłaś??;))
2 października 2011, 21:02
Haalo, żyjcie! ;) Ktoś tu się odchudza na serio?:D
Nic konkretnego nie robiłam, ograniczyłam spożywane ilości i jeździłam na rowerku i to wszystko ;P
2 października 2011, 21:36
Żyjemy:P U mnie 1dzień zaliczony:) Trochę ruchu też było.
Kurde zastanawia mnie to co zrobić z tą wewnętrzną stroną ud;/
2 października 2011, 22:47
A reszta to już się poddała?
3 października 2011, 12:57
Ja żyję, ale reszta to chyba padła ;P No ja też muszę powalczyć z wewnętrzną stroną ud. ;P Coś wymyślimy.
- Dołączył: 2010-07-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 150
3 października 2011, 16:12
Ja też żyję ;) Ale ćwiczyć będę wieczorem, bo rano to przytomność mojego umysłu jest bardzo ograniczona. I ciężko mi zrezygnować z Pepsi ;( Wiem, mój błąd, ale staram się nie podjadać...
3 października 2011, 16:45
U mnie szkoła, więc rozumiecie.
Na nogi Mel B polecam.
3 października 2011, 18:29
> U mnie szkoła, więc rozumiecie. Na nogi Mel B
> polecam.
A to rzeczywiście pomoże pozbyć się sadełko z wewnętrznej strony ud? I czy te ćwiczenia nie rozbudują , umięśnią nóg?