24 września 2011, 20:02
Kobietki...ponieważ do Wigilii od jutro równo 90dni, a nie mamy wymówek po drodze i najbliższe ciasto (z musu) najbliżej w świeta więc postanowilam zaproponowac akcję: 10 kg w 90dni czyli bezpiecznie, zdrowo i bez efektu jojo.
*5 posiłków dziennie
*śniadanie max do godziny od przebudzenia (najlepiej weglowodanowe)
*kolacja lekka min 3 godziny przed snem
*codziennie 30min aerobów ( rower, bieganie, skakanka, taniec,...)
*ćwiczenia wzmacniające (dowolne)
*zastepowanie slodyczy rodzynkami, suszona zurawina, orzechami, migdalami itp.
Kto w to wchodzi??
Edytowany przez Grooo 24 września 2011, 22:23
- Dołączył: 2010-10-02
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 886
26 września 2011, 14:40
ja na obiad zjadłam 2 gotowane ziemniaki i 2 szklanki wody wieloowocowej
jak narazie pierwszy dzień diety mija mi dobrze :)
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 1438
26 września 2011, 16:25
ja dzis na obiad zjadłam zupę ogórkową na kurczaku, kolację zawsze jem ok 17.30 i dzisiaj będzie to pełnoziarnista bułka z serem szynką i ogórkiem :)
- Dołączył: 2011-06-29
- Miasto: Paryż
- Liczba postów: 168
26 września 2011, 16:27
Jak Wam mija dzień?
Mi do d. byłam dzisiaj u higienistki się zważyć i waga pokazała 61,5 (!), a w połowie lipca było 57kg
26 września 2011, 16:35
moninii tak tak, `znamy się` ;D
U mnie jest dobrze, za dużo zjadłam na obiad, ale na szczęście ćwiczę. Potem może na rower pójdę jeszcze.
- Dołączył: 2010-10-02
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 886
26 września 2011, 17:04
ja zamknęłam swój pierwszy dzień diety kolacją: kromka chleba pszennego z szynka i z pomidorem,
teraz wyzwaniem jest dotrwać do jutra bez żadnych jedzeniowych grzeszków :)
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 1438
26 września 2011, 17:24
ja też już po kolacji, teraz uciekam do mojej 3tygodniowej siostrzenicy bo się za nią stęskniłam :D Modelkaa spokojnie jesteśmy tu po to aby zrzucić co nie co ;) Bezimienna ja też może pójdę na rower później :)
- Dołączył: 2011-06-29
- Miasto: Paryż
- Liczba postów: 168
26 września 2011, 17:27
moninii- to o której ty chodzisz spać że o 17 jesz kolację? Ja umarłabym chyba z głodu. Chociaż pamiętam że kiedyś też tak robiłam, bo przeczytałam w jakiejś książce o odchudzaniu że jak jesz kolację najpóźniej o 17 to robisz sobie taką mini głodówkę i ponoć szybciej chudniesz.
Ja dzisiaj lecę na basen.
26 września 2011, 17:27
A kto je pol kilo makaronu??:D:D:D Laski opamietania =) ja jem porcje 50gramowe z makaronu pelnoziarnistego do tego duuuzo warzyw. U mnie ostatni posilek minimum 3 godz przed snem a ze chodze spac po polnocy to kacje zjem kolo 19-19:30 Zdjecia swojego jedzonka umieszcze kolo20stej w pamietniku jest tam tez danie makaronowe wiec będziecie miały okazje zobaczyc jak to u mnie wyglada. Ja stosuje odchudzanie metoda montignaca, wiele osob na tym schudlo, dieta jest łatwa i przyjemna a waga spada bardzo powoli ale bez jojo.
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 1438
26 września 2011, 20:15
Modelkaa ja taką mam dietę :) jem w miarę normalnie 1300-1400 kcal, czasami nawet coś słodkiego wpadnie, ale kolacje jem wcześniej. Fakt czasam już koło 20 robię się głodna, ale wtedy albo piję wodę albo herbatę zieloną. A poza tym codziennie ćwiczę teraz i to skutkuje :)
- Dołączył: 2011-06-26
- Miasto: Dęblin
- Liczba postów: 1606
27 września 2011, 08:03
A ja dzisiaj muszę ćwiczyć silną wolę....... Teraz idę po jogurcik musli, potem kanapki z czarnym chlebem ze schabem i chrzanem, na podwieczorek jakiś owoc ( oczywiście nie banan ) a na obiadek ... chyba kurczaczek z ogrókiem. Oczywiście kurczak nie pieczony, ani nie smażony. A na kolacyjke to nie wiem jeszcze......Po drugim śniadaniu i po obiedzie świczenia, te co wam wcześniej w linku podałam:D Jak Wam idzie?