Temat: Rzucam WYZWANIE - Sobie i Wam :D

Moje drogie Panie ( i Panowie - jeśli takowy się zgłosi :D)

Zbliża się Nowy Rok wielkimi krokami (licząc od dzisiaj zostało nam 102 dni)
W związku z tym wpadłam na pomysł założenia grupy (konkretnej - która posiada skakankę i hula-hop:D)
Wyzwanie polegało będzie na wykonaniu od jutra (22.09) do 31.12.  br, takich ćwiczeń:

Hula-hop: 3030 minut (około 30 minut dziennie)
Skakanka: 141.400x (1400x dziennie)
Brzuszki: 10.100x (100x dziennie)


Na wykonanie tych ćwiczeń będzie 101 dni (22.09-31.12)

Można będzie danego dnia zrobić, więcej lub mniej kto ile da rady- jednak tak, żeby wyrobić się ze wszystkimi ćwiczeniami :)

Ktoś chce spróbować?

W grupie będzie raźniej- > motywacja i zacięta rywalizacja:D

Zapraszam!!!

Pasek wagi
Ja pierdykam - jaka zimnica!!!

No ale nic tam, coś czuję, że za jakiś czas już zupełnie będę się musiała na orbitreka przerzucić. Strasznie mnie nudzą takie sprzęty stacjonarne, no ale trzeba będzie się przekonać od nich. Przynajmniej do końca roku :)

Justi - moja ćwiczenia też ostatnimi czasy wyglądały bardzo marnie. Mam nadzieję, że teraz już ostatecznie wróciłam na dobre tory :)
11.11.2011 Nr 9
2500 skakanka
Dziewczyny ćwiczycie jeszcze??
Pasek wagi
:)))

 Ja ćwiczę trochę, głównie rower! Mimo zimna - piękna pogoda na jazdy!!


Nr 6
 

(11.11.2011)

HULA-HOP:  40 / 1 185 / 3 030
ROWER (27,48 km)/ORBI2 748 / 50 748 / 141 400
BRZUSZKI:   0 / 3 600 / 10 100

(12 i 14. 11.2011)

HULA-HOP:  20 / 1 205 / 3 030
ROWER (37,53+32,02 km)/ORBI:  6 955 / 57 703 / 141 400
BRZUSZKI:   0 / 3 600 / 10 100

Ja ćwiczę i to codziennie...ale jakoś nie mam czasu na zapisywanie wyników tu...nie robię brzuszków....:/ Zapominam o nich rano a później to mi się już nie chce wogóle...ale za to śmigam kołem i na rowerku jeżdżę...:)
Pasek wagi
No...dzisiaj już 16 km na rowerku przejechane i 150 brzuszków zrobione...później jeszcze hh  i powtórka z jazdy :D
Pasek wagi
Aaaa madziuniasz - Ty na stacjonarnym już śmigasz :)
Ja póki co jeszcze w terenie jeżdżę, choć temperatury potrafią na dzień dobry lekko odstraszyć :D Zaraz wskoczę w koło i trochę pokręcę a potem rowerek
Tak na stacjonarnym...:) nie wyszłabym o 5 rano na dwór na rower :)
Pasek wagi
O mamma mia!!!! O 5 rano nikt by mnie z łóżka nie wygonił, a co dopiero z domu
Hehehe...no właśnie...ja się sama "wyrywam" chociaż tak łatwo nie jest...ale zawsze wieczorem przygotowuje sobie rzeczy na rano...rower stawiam na środku pokoju...więc rano jak już oko otworzę i patrze na ten rower to wstaję...nie trwa to długo dopiero chyba 2 tydzień...ale będe starać się jak najdłużej...:) dobrze się czuję później przez cały dzień:) fakt chodzę wcześniej spać przez to:)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.