Temat: wrzesień/październik - zrzucam kilogramy na sylwestra! Ktoś potowarzyszy?

Dopiero raczkuję na tym portalu ale wiem, że jakaś motywacja będzie mi potrzebna:)
W nowy rok wypada wejść z podniesioną głową, i myślę, że zaczynając teraz, mamy jeszcze szanse:)

Ktoś ze mną?

hejka : )

 wczoraj zjedzone

śniadanie- 1 kromka razowego chleba z 2 małymi plasterkami żółtego sera i plasterkiem salami, 1 kromka razowego chleba z 2 plasterkami polędwicy i 2 plasterkami żółtego sera, pomidor

II śniadanie- 400 g kefiru stracciatella Jana

przekąska- 1 średnie jabłko, 1 nektarynka

lunch- 30 dkg surówki z kapusty pekińskiej,kukurydzy,pora i marchewki z jogurtem solą,pieprzem i chili

obiadokolacja- 4 małe naleśniki z serem

aktywność fizyczna 1,2 km pieszo rano do pracy + ok 2 km latania po mieście- podsumowując-żenada-ale to akurat było do przewidzenia-myślę, że dopóki nie wykupię karnetu na fitness lepiej to nie będzie wyglądało- choć dziś mam zamiar poćwiczyć na dywanie : )

 

Widzę, że dla Ciebie też wydane pieniążki, to najlepsza motywacja ;)

Fajnie, że spisujesz sobie co zjadłaś - będziesz miała porównanie z kolejnymi dniami i pewnie będziesz sama zauważać jak dieta się zmienia :)

Mój plan na dziś:

6:15 : spory jogurt (niestety owocowy:/) i sypana herbata, później:
- surówka z domowym lekkim sosem (przygotowana przez.... brata! zaskoczył mnie ;))
- jogurt naturalny
- pudełeczko 2 skrojonych marchewek
- i obiad, na który jeszcze nie mam pomysły. Pewnie znów coś z kaszy gryczanej ;)

Wieczorem "niestety" jest w planie wino. Musze ze swoim facetem wypić za mój dyplom wiec czekające od 2 lat (jedyne, które piję) winko frizzante z Włoch się dziś nie obroni ;)
Szczerze to nie wiem czy na noc to dobry pomysł.
Może ktoś ma o tym pojęcie?
Cóż, jeśli to zły pomysł to będę zmuszona później to... spalić... ;)

P.S.
Artykuł Yasminn faktycznie dobry:)

Cześć dziewczyny chciała bym się do was dołączyć w grupie raźniej ... zamierzam zrzucić jeszcze 13 kg do sylwestra.
Od tygodnia nie jem słodyczy, na razie trochę ćwiczę w domu twister, stepper... chodzę na dłuższe spacerki z psem.
Pod koniec miesiąca zamierzam iść na aqua aerobik 3 razy w tygodniu (może któraś z was miała już jakieś doświadczenie z tym związane i może się wypowiedzieć czy aqua daje jakieś rezultaty?). Staram się nie podjadać między posiłkami. Kolacje jem do godziny 19.
Mam samozaparcie, damy radę trzymam kciuki za siebie i za was ! :) będę tu codziennie zaglądała. Chętnie poczytam o waszych bieżących sukcesach, które mnie będą motywowały =) Wytrwałości życzę w dążeniu do celu =)
Chodziłam z 3 miesiące na Aqua i powiem Ci tak - na świetne na skórę i celulit. Ale nie zauważyłam żeby szło na tym schudnąć. Może dlatego, ze ja muszę się wypocić.
Chociaż nie wiem z jakiej wagi schodzisz. A ty pewnie też robi różnicę.
Teraz regularnie chodzi moja mama - ona sobie chwali. Dla mnie to bardziej jak rozrywka było :) Ale udana bardzo:)
U mnie dzisiaj z dietą ok, nie narzekam, ćwiczeń nie było, ale jakoś ost strasznie mi się nie chce...;/

> Szczerze to nie wiem czy na noc to dobry
> pomysł.Może ktoś ma o tym pojęcie?Cóż, jeśli to
> zły pomysł to będę zmuszona później to...
> spalić... ;)

Spal w tą samą noc i po problemie;)
Spalone spalone :) tylko śniadanie dość nieodpowiednie :/ biała bułka z tuńczykiem :/ zgroza...
temat założony w złym dziale. Przenoszę do grupy wsparcia
Hej:)
jak Wam idzie? ja wczoraj przegięłam, więc zaczynam od dzisiaj
Ja też przegięłam w weekend, sobota-cały wieczór kompulsywnego objadania...poza tym nawet ok, wczoraj z dietą dobrze, dziś na wadze 65kg czyli 1,4kg mniej niż w ubieglym tyg (tak dużo, bo tydzień temu byłam przed @)
a co tu takie pustki??

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.