- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2296
10 września 2011, 19:32
Witam :)
Mam nadzieję, że pomożecie :) I że również dołączycie do odchudzania ;]
Ważę obecnie około 67 kg (przy ostatnim ważeniu 66,8) przy wzroście 159cm, załamka... :/ I tak już schudłam 3 kg, to jest coś. Zamierzam dojść do wagi 54 kg, mam nadzieję, że znajdę tutaj wsparcie :)
Może podam zasady:
- stosujemy jakiekolwiek diety, ja ograniczam się do 1000 kcal dziennie ;)
- ważymy się raz w tygodniu, by się nie zniechęcać - proponuję na czczo w soboty i niedziele :)
- o sukcesach oczywiście informujemy tutaj
- czas? Proponuję na razie do świąt Bożego Narodzenia :D
Jest ktoś ze mną? :D
Zaczynamy od dziś (jeśli ktoś jeszcze chce, to może dołączyć w każdym czasie).
Edytowany przez jestemstraszna 10 września 2011, 19:42
9 października 2011, 18:32
jestemstraszna bardzo Ci gratuluję
Ja póki co zrobiłam sobie przerwę do 12.10.2011...bo po prostu potrzebuję przerwy, jestem strasznie zmęczona i zniechęcona do wszystkiego...
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2296
9 października 2011, 18:41
dziękuję ;)
Studia, no nie? Biedna Ty... :/
10 października 2011, 13:39
hej! przez 2 tyg mialam problemy z netem dlatego tak rzadko pisalam ale obiecuje to poprawic
waga 73 wciaz ale dlatego ze mialam totalnie pokrecony tydzien i nie mialam czasu na diete. ciesze sie jedynie ze nic nie przybylo. ale teraz biore sie juz za siebie!
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2296
10 października 2011, 16:47
Życzę powodzenia :) damy razem radę!
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2296
13 października 2011, 16:02
pusto tutaj... :(
- Dołączył: 2011-09-25
- Miasto: Hiszpania
- Liczba postów: 1538
18 października 2011, 09:11
oss nikt już tutaj nie pisze :( widać że nie tylko ja nie mam czasu
U mnie na razie okej :) egzamin z fizyki zaliczony :) seminarium na 5 :O a same 2 i 3 sie sypały masakra jakaś
Waga w dół :) 57.8 kg :) ( zważyłam sie bo kolega w akademiku wagę sobie kupił :) )
Umieram jeszcze po weselu, ale sie wybawiłam( i prawie nic nie jadłam :) nic słodkiego, jestem z siebie dumna :) ), znam już całą rodzinę Tomka :) a za półtorej miesiąca będzie ślub siostry :) wiec trzeba się za brzuszek wziąć :) A jak tam u Was?
18 października 2011, 23:55
Wiem,że dawno tu nie byłam, ale myślałam, że wchodząc tutaj dzisiaj będę miała pełno do czytania postów a tu... lipa...
Ja zawaliłam ostatnio wszystko:( brnęłam w bezsens po prostu... ale podnoszę się od 19.10.2011 znów staje do walki... karnet na siłkę kupiony, zapał jest i chcę tutaj powróćic, ale czemu Was tu nie ma co?!
Pomagajmy sobie nawzajem w pojedynkę jest trudno
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2296
19 października 2011, 16:54
ja pomagam, ale tutaj pusto...
u mnie waga stanęła. pewnie dlatego, że w tamtym tygodniu potrafiłam na kolację zjeść za dużo :/ teraz znowu diety się pilnuję i staram się nie podjadać, ćwiczyć - ćwiczę, ale teraz się rozchorowałam (głowa mnie boli, wymiotować mi się chce, mam straszny katar) i nie mam już tak wielkiej ochoty ani sił... więc wczoraj sobie odpuściłam połowę ćwiczeń i tylko potańczyłam :/ ale dzisiaj już normalne ćwiczenia. Będę ćwiczyć tak długo, aż osiągnę cel. Nie pozwolę, by choroba mi w tym przeszkodziła.
Ten tydzień minął ok. Zauważyłam za to, że już jestem do wielu konkursów zgłoszona :O
Do recytacji akurat sama się zgłosiłam ;) Mam pytanie: czy znacie jakąś śmieszną książkę polskiego autora? Albo jakąś książkę polskiego autora, w której są śmieszne sytuacje?
Sapkowski i wszystko jemu podobne (chodzi mi o przekleństwa) odpada. A szkoda, Sapkowski ma fajne teksty... :C
Na konkurs "Moja mała Ojczyzna", również recytatorski, już sobie dwa wiersze wybrałam ^^ Jeden jest tak smutny, że aż płakałam...
A jak Wam idzie dieta?
23 października 2011, 21:25
Mi nie idzie dieta wcale :( zawalam cały czas:( nie wiem co sie dzieje ;(
- Dołączył: 2011-09-25
- Miasto: Hiszpania
- Liczba postów: 1538
23 października 2011, 21:42
Może potrzebujesz jakiegoś planu diety? wyznacz sobie cele (małe a więcej ) będzie Ci lepiej sie zmobilizować. Mi narazie jakoś idzie :) efekty w pamiętniku (foto) Pozdrawiam :*