Temat: Chudniemy 10-20kg! Jeśli chcesz - dołącz do nas! :)

Witam :)
Mam nadzieję, że pomożecie :) I że również dołączycie do odchudzania ;]

Ważę obecnie około 67 kg (przy ostatnim ważeniu 66,8) przy wzroście 159cm, załamka... :/ I tak już schudłam 3 kg, to jest coś. Zamierzam dojść do wagi 54 kg, mam nadzieję, że znajdę tutaj wsparcie :)

Może podam zasady:
- stosujemy jakiekolwiek diety, ja ograniczam się do 1000 kcal dziennie ;)
- ważymy się raz w tygodniu, by się nie zniechęcać - proponuję na czczo w soboty i niedziele :)
- o sukcesach oczywiście informujemy tutaj
- czas? Proponuję na razie do świąt Bożego Narodzenia :D


Jest ktoś ze mną? :D

Zaczynamy od dziś (jeśli ktoś jeszcze chce, to może dołączyć w każdym czasie).
kotek13 dzięki za pocieszenie :) 

Plany na dzisiaj jakieś macie? Mnie się kompletnie nic nie chce. Muszę ogarnąć pokój, wziąć prysznic, zrobić pranie ble ble ble.
Wypożyczyłam dwie książki ''Odlot donikąd'' i ''Pamiętnik Narkomanki'' muszę się wziąć za poczytanie, strasznie mnie już kuszą ale kurcze, najpierw obowiązki! Taka śliczna pogoda dzisiaj za oknem, że ma się ochotę wyjść gdzieś do parku na ławeczkę czy cokolwiek innego byle poza domem ;D Poza tym korzystam z internetu play i doładowuję miesięcznie po 3 dyszki... i niestety zostało mi mniej niż 30MB więc w każdej chwili może mi paść internet a doładowanie dokupię dopiero w ciągu tygodnia gdzieś we wtorek może :( Więc się nie gniewajcie, jeżeli nie będę pisać. 

Jakie macie menu na dzisiaj laski? :)
Ja dzisiaj jade na zakupy :( dramat mojego życia to chodzenie po sklepach ale niedlugo wyjezdzam wiec co nie co trzeba kupić. Wiec przyjadę wykończona :(
Dzisiaj mniej poćwiczę bo tylko hula hop ( za które zaraz sie zabieram) i rowerek ale to jak wróce, o 13 robię obiad kaczke z grilla :)

Nie ma za co :) Jesteśmy tutaj po to żeby sie pocieszać i wspierać :)

Ja muszę ogarnąć pokój i pouczyć się na jutrzejsze lekcje :/ Nie chce mi się, ale to zrobię. Poszukam jeszcze mojego mini-stepa i poćwiczę na nim z godzinę. Jak myślicie, czy ćwicząc godzinę na mini-stepie spalę tyle samo kalorii co na normalnym? (czyli od 500 do 600, w zależności od tempa).
Jutro po lekcjach idę na miast z kumpelą i zamierzamy robić sesję (ja robię zdjęcia, bo wstydzę się swojej sylwetki i nie pozuję) a'la punk girl, potem zamierzam kupić tę śliczną bluzkę, jaką widziałam w sklepie <3 Oby nie była na mnie za mała! :/
Właśnie, a pro po ciuchów. Co wy zrobicie ze swoimi, gdy będą na Was za duże? Bo ja właśnie mam z tym problem - nie chcę się z większością rozstawać, bo mi się bardzo podobają... A znowu nie wiem, jak będę wyglądać w za luźnych ciuchach... :/
Ja wyrzucam wszystko co mi sie robi za duze, bo nie zamierzam wracac do starych rozmiarów, jak nie sa zniszczone to oddaje do kosza z PCK chyba on jest.

Ja też nie lubię zakupów! Jednak niestety żyć trzeba, a więc na zakupy chodzić również ;) Kaczka z grilla mMm dawno nie jadłam, chyba na dniach też się skuszę i coś ciekawego przyrządzę... :) też muszę wziąć się za ćwiczenia, bo w tym jestem bardzo kiepska. Kiedyś ćwiczyłam po 2/3 godziny w nocy - brzuszki, orbitrek i aeroby. Strasznie wtedy sobie wyrobiłam mięśnie nóg, więc przestałam z orbitrekiem... ale teraz znowu chętnie do niego wrócę, z tym, że już nie aż tyle ;) 

Ja uwielbiam bawić się modą! Mam odmienny styl od reszty ludzi i zawsze zwracam na siebie uwagę na ulicy. Jakoś mi to nie przeszkadza... dlatego też bardzo ciężko byłoby mi rozstać się z moimi ubraniami... ale ja kocham trochę luźniejsze ubrania, zawsze można je jakoś do siebie dobrać, skomponować np. dodać do jakiejś luźniejszej tuniki czy też bluzki fajny pasek, który podkreśli talię i doda efektu. Więc myślę, że nie będzie tak źle... ja akurat mam większość tunik z gumeczką przy biuście, więc ich się na pewno nie pozbędę :) Ostatnio kupiłam sobie świetną opaskę hippie, strasznie jestem z niej zadowolona! Polecam gorąco :)

Z modą jestem do tyłu :) wole legginsy albo dresiki i obcisła bluzke ;) tak bym mogła zawsze chodzić ale niestety czasami sukienka i szpilki lepiej pasują.
Zawsze w za dużych ciuszkach można albo spać albo chodzić po domku :) Ja ogólnie lubię luźne rzeczy, więc w za dużych też dam radę chodzic:D mam rozmiar L, a tak chciałabym mieć S 
Ja tam nie przepadam za jakimiś sukienkami i szpilkami, tylko wtedy, kiedy wybieram się na imprezę - co dość często mi się zdarza... jednak zawsze można ubrać tunikę przypominającą króciutką sukienkę za tyłek i leginsy :) Do tego jakiś mały obcasik, lekka narzutka i jest git :) Już się nie mogę doczekać, aż będę ważyć około 55kg wtedy to dopiero będę szaleć z modą ;D

Edit: Mnie się marzy M/S ale S to już jak dla mnie za mało ;)
No dokładnie, bo teraz to ja się wstydzę nawet na egzamin spódnicę ubrać :( unikam chodzenia na dyskoteki, wole do pubu bo tam mogę ubrać moje jeansy i luźna koszulkę :] Ale trzeba z tym skończyć :) A pytanko mam: czy podczas diety i całego tego odchudzanka jakoś specjalnie dbacie o skórę? mam na myśli jakieś balsamy, masaże itd. Bo muszę powiedzieć, że kondycja mojej skóry jest fatalna :/ kilka rozstępów plus strasznie pękaja mi naczynka na łydkach :( 
Mi sie marzy moje XS z listopada mmm ;) A szpilki wyszczuplaja nóżki i je lubie a moj facet to wrecz je kocha :) Czasami tzreba sukienke i zrobic wyjątki od monotonii :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.