Temat: ostatnie 5 kg ;)

Zapraszam do wątku dziewczyny którę mają do zrzucenia ostatnie 5kg. Nie wiem jak u was ale dla mnie to droga przez mękę może się powspieramy?

Plan jest taki:
- co tydzień podajemy swoje wymiary : biodra, uda, talia ( co do dnia to może być np. niedziela albo inny:)
- co tydzień podajemy wagę
- wspieramy się i walczymy!!
53cm w udzie to moje marzenia ale chyba nie do spełnienia :( bo ja to typowa gruszka a u nas gruszek uda to zmora:(
ja pierdzielę, moniko0190, jak możesz marudzić tutaj przy mnie, mając takie proporcje?! :p Serio, nie rozumiem, bo sama ze swojej figury jestem dość zadowolona, mimo że moje wymiary mają się nijak do 90 - 60 - 90 i mieć nigdy nic wspólnego z nimi nie będą, nawet jak schudnę. Tobie do nich brakuje trochę czasu :) Powodzenia
Ja też jestem gruszką :D Więc nie marudź, tylko ruszaj tyłek ;) Jak widać po mnie to idzie! :D
Jak ja tęsknię za ćwiczeniami Jak tylko wyzdrowieję i skończą się rewolucje żołądkowe to zacznę A6W i wrócę do biegania
ech cwiczenia, ja tez sie musze za nie zabrac, ale ostatnio ciężko mi się do tego zmotywować
Nie ma co marudzić każda z nas by chciała żeby się chudło od leżenia na kanapie i zajadania się słodkim.. :/ Ale prawda jest niestety inna i jeżeli naprawdę chcemy coś ze sobą zrobić to nie marnujmy czasu na narzekanie tylko po prostu to zróbmy. Moja waga np stoi w miejscu jak zaklęta, ale im bardziej ona się opiera tym mocniej ja napieram na nią dietą i ćwiczeniami. Wiem że kiedyś pęknie i spadnie w dół. Nie jest mi łatwo ale skoro sama sobie ten tłuszcz wyhodowałam to i sama muszę go unicestwić. Oby tylko raz na zawsze hehe ;) Pozdrawiam  :*
MusicDi podziwiam cię za walkę z tymi udami:) oprócz jazdy na rowerze jakie stosujesz na nie ćwiczenia? 
Hedkandi - marudzę bo moje uda to naprawdę koszmar:( najgorsze jest to, że moje udo dzieli się na dwie części - ta bliżej wewnątrz to taki oddzielny płat tłuszczu:(  wszyscy polecają ćwiczenia z agrafką ale nikt nie pisze o efektach, które sami uzyskali.
Ja zamiast agrafki używam piłki i ściskam :) Kurde, nie wiem czy są jakieś efekty z nią, zaczęłam trzy dni temu ;) Będę się mierzyć w sobotę to Ci powiem ;) Ale rowerek jest naprawdę genialny :D Ja dziwnym trafem mam motywację do ćwiczeń, codziennie staram się chociaż te pół godziny przejechać.
ja ćwicze codziennie a g..wno co widać tak szczerze mówiąc. Może dlatego że jem w miarę normalnie, zdrowo, dużo warzyw i owoców, pieczywo tylko pełnoziarniste, mięsa bez panieru itd. Ehh...Jakbym jadła bardzo mało i ćwiczyła tyle ile ćwicze to dawno osiągnęłabym mój cel... Pozostaje mi tylko mieć nadzieje że jak wróce na studia to od stresów te ostatni 5 kg mi zleci ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.