Temat: 28.08- start !! ktoś chciałby się przyłączyć?

Próbowałam juz prawie wszytskiego. Ostatnią deską ratunku jest to forum i Wasze wsparcie. Chcę od jutra zacząć dietę, nie jakąś oblataną.. chce po prostu zacząć zdrowo się odżywiać i oczywiście  mniej jeść tak ok 1200 kcal dziennie + duużo ćwiczeń. Rano 15 min gimnastyki na czczo w ciągu dnia 1h aerobów i co drugi dzień 20 min ćwiczeń siłowych. Potrzebuje wsparcia :) jest któraś chętna ?

hej ;) i jak się macie? trudny moment się zaczyna..  właśnie toczę wewnętrzną walkę jak na razie 1:0 dla mnie, miałam już ochotę coś przegryźć ale nieee ;):) 
No ja dzisiaj zaliczyłam 2 treningi interwałowe po 20min, dietkowo super: nie przekroczyłam 1000kcal i nie zjadłam nic "zakazanego". Zaraz idę na godzinny wieczorny spacerek z moim psiakiem
Ja jestem z siebie dumna :) 700kcal i do tego 2 godziny hula-hop. No i żadnego grzechu :)
Wprawdzie nie mam zamiaru cały czas się katować na 700kcal. Jutro będzie 750, pojutrze 800, potem 850 i 900. I zobaczę jakie są efekty. A wtedy zdecyduję jaką taktykę stosować dalej ;)
Pierwszy dzień uważam za udany. Mam nadzieję, że wam też poszło dobrze :)
dziewczyny gratuluję ;) ! Wasze sukcesy są naprawdę motywujące ;)
Tainnaa zanim się obejrzysz ty też będziesz miała się czym chwalić:)
u mnie poszło lepiej niż zwykle, to pewnie przez to, że ciągle siedziałyście w mojej głowie. :D zjadłam 1350 kcal. mam za sobą godzinę hula, 1,5 h na siłowni i 30 min marszu :) oby tak dalej :) nadszedł wieczór, zmora pewnie większości z nas, dlatego powodzenia kochane :*

A ja usiłuję sobie zorganizować jakiś przyzwoity jadłospis...

O dziwko cały czas jestem SYTA, momentami nawet PEŁNA, a przy podliczeniu okazuje się, że kalorycznie wychodzi mi ok. 1000kalorii... Nie wiem, jakim cudem nie chodzę głodna. Mam tylko nadzieję, że nie zahamuje mi to metabolizmu :/
Malaoo jestem pod wrażeniem tego, że tak dużo ćwiczysz :) podziwiam :) 

Zawaliłam dzisiaj. Zrobiłam sobie na złość w złym nastroju przy samej kolacji.

 

Ja na 1000kcal też chodziłam pełna i wręcz regularnosć posiłków naprawiła mi metabolizm.

złość, smutek, samotność a nawet radość nie może popychać nas do jedzenia, nie jest to jednak łatwe.. sama mam tak od dłuższego czasu. Dziś jest 1. dzień, w którym wygrałam choć zła to ja dziś byłam ! oj! 
Gratuluję więc. :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.