- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 107
27 sierpnia 2011, 20:46
Próbowałam juz prawie wszytskiego. Ostatnią deską ratunku jest to forum i Wasze wsparcie. Chcę od jutra zacząć dietę, nie jakąś oblataną.. chce po prostu zacząć zdrowo się odżywiać i oczywiście mniej jeść tak ok 1200 kcal dziennie + duużo ćwiczeń. Rano 15 min gimnastyki na czczo w ciągu dnia 1h aerobów i co drugi dzień 20 min ćwiczeń siłowych. Potrzebuje wsparcia :) jest któraś chętna ?
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4
28 sierpnia 2011, 12:36
Ja także pragnę się przyłączyć. Razem zawsze raźniej;)
28 sierpnia 2011, 12:51
Słuchajcie jestem z Wami całym serdem i też się dołączę, dziś założyłam bloga na Vitalii i będę relacjonować moje sukcesy ;P
- Dołączył: 2011-06-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 60
28 sierpnia 2011, 12:55
Razem damy rade. Musimy dac.... ja sobie za pol godzinki na rowerek stacjonarny skacze na godzinke. trzeba poruszac tymi nogami
28 sierpnia 2011, 13:35
Oby jak najwięcej tych sukcesów. ;)
U mnie na razie w porządku. Jestem po drugim śniadaniu, o trzeciej obiad, wieczorem jakieś ćwiczenia planuję. ;)
- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Sławno
- Liczba postów: 10
28 sierpnia 2011, 13:59
Może i ja się przyłączę?
Ja też zaczęłam dzisiaj dietkę, z tym że taką dość radykalną. Opieram się na liczeniu kalorii, choć myślę że zaniżam sobie trochę wynik ;)
Czytałam sobie wasze posty i czuję się dokładnie tak samo jak wy... W niczym nie wyglądam dobrze, głupio mi wyjść z domu w takim stanie i ogólnie czuję się fatalnie. Ale od dzisiaj koniec z tym!
Wieczorem napiszę jak mi poszło :) Jak na razie jest super :)
- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 181
28 sierpnia 2011, 14:08
dziewczyny główki do góryy!!! we wszystkim wyglądamy ślicznie :D (takie uroki tej płci, my nie możemy być brzydkie :)) jak schudniemy będziemy jeszcze piękniejsze. :) trzeba myśleć pozytywnie, bo wtedy wszystko "łatwiej" przychodzi ;*
- Dołączył: 2011-06-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 60
28 sierpnia 2011, 14:43
u mnie tez planowo poki co:)) najgorsze sa wieczory jesli wiecie o co mi chodzi. Ja mam wtedy takie kompulsy ze masakra. Bede walczyc... trzymajcie sie laleczki;*
- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 181
28 sierpnia 2011, 14:49
montig, też tak miałam, ale teraz wieczorami wybywam z domu, na spacery, czasem biegam, chodzę poćwiczyć, albo siadam przed komputerem i oglądam głupawe seriale :D zatracam się tak w tym wszystkim że zapominam o jedzeniu :D
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
28 sierpnia 2011, 15:44
Hej, znajdzie się jeszcze miejsce dla mnie? Widzę tu wiele zdeterminowanych lasek i własnie takiego towarzystwa potrzebuję
Ja już większość kg zrzuciłam, chętnie się podzielę doświadczeniem na ten temat, ale potrzebuję wsparcia i motywacji żeby nie osiąść na laurach tylko wreszcie osiągnąć swój cel.
28 sierpnia 2011, 16:00
Jejku ja dzis poszlam pobiegac nawet hehe Ale generalnie zjadlam duzo, wiekszosc to owoce i warzywa ale sam fakt. Czuje ze moj brzuch eksploduje. Naprawde nie wiem czemu tak jest, powinnam mniec rozepchany zoladek. Niby mam i jem a potem jak zjem to umieram. Chyba juz do wieczora nie moge jesc jak bede chciala isc biegac, bo jak ma sie wzdecia to zadne cwiczenia nie ida...